Czy sa jakieś specjalne rachunki?
Chodzi o bezpieczeństwo tranzakcji.
pozd
Artur

do góry

Artur napisał(a):
> Czy sa jakieś specjalne rachunki?

Tak, np. w PKO BP.

> Chodzi o bezpieczeństwo tranzakcji.

Mozna i przelewem -- Ty patrzysz
jak przelewaja, a potem sprawdzasz
u siebie.

Zreszta - obgadaj sprawe u notariusza,
tam to chleb powszedni, nie jestes
pierwszy, ktory sie nad tym zastanawia.

pozdr
~|_.

do góry

Użytkownik "Artur" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ee3mhl$ik2$1@news.onet.pl...
> Czy sa jakieś specjalne rachunki?
> Chodzi o bezpieczeństwo tranzakcji.
> pozd
> Artur

A przelewem nie można ?

do góry

Mon, 11 Sep 2006 14:58:41 +0200, w <ee3mhl$ik2$1@news.onet.pl>, "Artur"
<a...@w...pl> napisał(-a):

> Czy sa jakieś specjalne rachunki?
> Chodzi o bezpieczeństwo tranzakcji.

*Transakcji*

Idziesz do notariusza, spisujecie akt, notariusz akty chowa do szuflady i
wydaje wam po powrocie z banku.

do góry

r...@a...net.pl wrote:

> Idziesz do notariusza, spisujecie akt, notariusz akty chowa do
> szuflady i wydaje wam po powrocie z banku.

Akurat tego notariusz zrobić nie może.
Ale za to zazwyczaj notariusz ma specjalny rachunek. Ty wpłącasz na ten
rachunek, pospisujecie umowę, notariusz wypłaca kontrahentowi.

do góry

wielkie dzieki
Użytkownik "Artur" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ee3mhl$ik2$1@news.onet.pl...
> Czy sa jakieś specjalne rachunki?
> Chodzi o bezpieczeństwo tranzakcji.
> pozd
> Artur
>

do góry

Użytkownik "jureq"
>> Idziesz do notariusza, spisujecie akt, notariusz akty chowa do
>> szuflady i wydaje wam po powrocie z banku.
>
> Akurat tego notariusz zrobić nie może.

żony zostają u notariusza a ty idziesz do banku gdzie gosc ma rachunek
i przelewacie forse.
Najlepiej sobie w jego oddziale otworzyc rachunek i przelac tam forse,
a na miejscu żeby nie było obawy o przelew robisz wypłatę a klient za
tobą robi wpłatę u tej samej kasjerki tej samej kwoty. Tak jest pewnie
dla niego i przelew nigdzie nie zginie :-)
*** blad ***

do góry

Najbardziej asekuracyjna wersja: idziecie z notariuszem i stronami do
banku i jednocześnie przelewacie kasę i podpisujecie akt.

Inna: kupujący przelewa kase na konto notariusza a po podpisaniu aktu
sprzedającemu na konto. Musisz ufać natariuszowi ;-)

Klasyczna: podpisujecie akt, notaruisz trzyma akt, a po przelewie /obie
strony mówią: "OK"/ wydaje odpisy. jak nie ma przelewu a akt
podpisany, hmm...

ultra asekuracyjna: zakłada się rachunek powierniczy - kosztowne,
skomplikowane itp.

stara, ale jara: kupujący przynosi gotówkę w garści i kasa na
stół, podpisy :-)

ktoś zna inne? :-)

do góry

Mario napisał(a):
> Najbardziej asekuracyjna wersja: idziecie z notariuszem i stronami do
> banku i jednocześnie przelewacie kasę i podpisujecie akt.
>
> Inna: kupujący przelewa kase na konto notariusza a po podpisaniu aktu
> sprzedającemu na konto. Musisz ufać natariuszowi ;-)
>
> Klasyczna: podpisujecie akt, notaruisz trzyma akt, a po przelewie /obie
> strony mówią: "OK"/ wydaje odpisy. jak nie ma przelewu a akt
> podpisany, hmm...
>
> ultra asekuracyjna: zakłada się rachunek powierniczy - kosztowne,
> skomplikowane itp.
>
> stara, ale jara: kupujący przynosi gotówkę w garści i kasa na
> stół, podpisy :-)
>
> ktoś zna inne? :-)
>
U mnie to bylo tak ze podpisalem umowe i do okreslonego dnia kasa miala
wplynac na konto sprzedajacych pod rygorem niewaznosci umowy (z jakims
tam rygorem wykonywalnosci umowy bez drogi sadowej)
Klucze dostalem dopiero jak kasa wplynela. Sprzedajacy tez musial wydac
klucze pod jakims tam rygorem bo jak nie i kasa wplynela to moglem po
prostu wejsc do mieszkania i go zajac

Pzdr
Nco

do góry

> ... notariusz akty chowa do szuflady i
te akty (np. pameli anderson) ktore leza ma na biurku, scianach itp - zeby
kontrahenci ich nie widzieli ;-)

do góry