eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 11. Data: 2010-12-22 14:30:49
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Krzysiek <k...@o...pl>

    On 22 Gru, 15:18, RobertS <b...@x...pl> wrote:

    > wychodzi taniej? wygodniej?
    zawsze jeszcze można mieszkać z rodzicami, zwłaszcza jeśli mają duże
    mieszkanie/dom :P
    Zazwyczaj wychodzi nie wygodnie ale najtaniej i zostaje np. na drogie
    wakacje.
    Kiedyś to było powszechne.
    Ale to nie zmienia faktu, że często kredyt na nowe mieszkanie/dom to
    jedyne sensowne rozwiązanie.....


  • 12. Data: 2010-12-22 14:36:17
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    news:iet195$8fk$1@news.onet.pl...

    > Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie
    > miało starsze gdy skończę spłacać.
    > Coś wymyślę za jakieś 20 lat :)

    Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa
    mogli sprzedać i spłacić kredyt.
    Albo niech zatrzymają oba jedno wynajmują a pieniądze z wynajmu przeznaczają
    na spłatę drugiego. Potem dostaną wnuki i tak dalej.


    Marek


  • 13. Data: 2010-12-22 14:42:00
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
    >> Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie
    >> miało starsze gdy skończę spłacać.
    >> Coś wymyślę za jakieś 20 lat :)
    >
    > Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa
    > mogli sprzedać i spłacić kredyt.
    > Albo niech zatrzymają oba jedno wynajmują a pieniądze z wynajmu
    > przeznaczają na spłatę drugiego. Potem dostaną wnuki i tak dalej.

    Właśnie o to chodzi. Skoro ja się nie pozbyłem mieszkań zaczynając budowę,
    to po co one miałyby to robić?
    Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
    źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w
    skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.

    --
    Bartek



  • 14. Data: 2010-12-22 14:44:40
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Robert Kois <k...@h...pl>

    Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a):

    >> Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie
    >> miało starsze gdy skończę spłacać.
    >> Coś wymyślę za jakieś 20 lat :)
    > Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa
    > mogli sprzedać i spłacić kredyt.
    > Albo niech zatrzymają oba jedno wynajmują a pieniądze z wynajmu przeznaczają
    > na spłatę drugiego. Potem dostaną wnuki i tak dalej.

    Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki stawiane
    w szczycie boomu to jak po 30 latach jeszcze będą stały to będzie dobrze.

    --
    Kojer


  • 15. Data: 2010-12-22 14:53:24
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    ["Followup-To:" header set to pl.biznes.banki.]
    On 2010-12-22, RobertS <b...@x...pl> wrote:

    [...]

    >> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >
    > oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie
    > wynajmować płacąc po 2kzł miesięcznie i liczyć na łaskę właściciela,
    > który z miesięcznym wypowiedzeniem może wynajem wypowiedzieć i kolejne
    > przenosiny, koszty z tym związane etc...

    Trochę fałszujesz. Po pierwsze z tego co kojarzę, to jednak nie miesiąc
    wypowiedzenia, a przynajmniej nie w większości sensownych przypadków.
    Po drugie katalog powodów jest zamknięty i w praktyce jak płacisz,
    to nie ma szans na wypowiedzenie. Chyba, że jakimś cudem nie podpadasz
    pod ustawę o ochronie praw lokatorów (art. 11).

    A z drugiej strony, jak np. jesteś młody i się rozwijasz, to wynajem
    nie blokuje Ci skrzydeł. Możesz szybko zmienić mieszkanie na większe,
    możesz być mobilny. To też ma swoje plusy.

    A już tak na boku, nie sądzę żeby Twój adwersarz promował najem. On
    promuje niezadłużanie się, nie dając żadnej sensownej alternatywy
    w zamian, ot uprawia trolling.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 16. Data: 2010-12-22 14:55:52
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Robert Kois" <k...@h...pl> wrote:
    > Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a):
    >
    >>> Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie
    >>> miało starsze gdy skończę spłacać.
    >>> Coś wymyślę za jakieś 20 lat :)
    >> Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa
    >> mogli sprzedać i spłacić kredyt.
    >> Albo niech zatrzymają oba jedno wynajmują a pieniądze z wynajmu
    >> przeznaczają
    >> na spłatę drugiego. Potem dostaną wnuki i tak dalej.
    >
    > Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki
    > stawiane
    > w szczycie boomu to jak po 30 latach jeszcze będą stały to będzie dobrze.

    Ja nie zapominam. Podałem zysk netto. W tym roku miałem miesiąc w plecy, bo
    musiałem zrobić remont. Lokatorzy się zmienili, więc była okazja. Malowanie
    mieszkania 48m2 zrobił znajomy malarz za 150zł, farba dekoral 3 czy 4 wiadra
    po 60zł, gładź w przedpokoju zrobiłem sam w 2 popołudnia, w kuchni odeszło
    trochę kafli, kładzionych 20 lat temu na zaprawę, więc 2 popołudnia je
    czyściłem i kleiłem. Z nową lodówką, remont kosztował jakieś 1500zł + to
    czego nie zarobiłem. Wystarczy na 5 lat.
    Jak studenti będą chcieli pomalować w międzyczasie, to w wakacje przywiozę
    znów malarza na 1 dzień.
    Wynajmuję studentom bo się najbardziej opłaca - mieszkanie w centrum dużego
    miasta, blisko do wszystkich uczelni, studenci robią ściepę po 500zł i
    mieszkają w 4. Wychodzi niewiele drożej niż akademik a standard zupełnie
    inny.

    --
    Bartek



  • 17. Data: 2010-12-22 14:57:10
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

    [...]

    > Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650 tys.)

    Tyle, że takie warunki są teraz nie do osiągnięcia.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 18. Data: 2010-12-22 14:58:28
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> wrote:
    >>> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >>> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >>
    >> oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie
    >> wynajmować płacąc po 2kzł miesięcznie i liczyć na łaskę właściciela,
    >> który z miesięcznym wypowiedzeniem może wynajem wypowiedzieć i kolejne
    >> przenosiny, koszty z tym związane etc...
    >
    > Trochę fałszujesz. Po pierwsze z tego co kojarzę, to jednak nie miesiąc
    > wypowiedzenia, a przynajmniej nie w większości sensownych przypadków.
    > Po drugie katalog powodów jest zamknięty i w praktyce jak płacisz,
    > to nie ma szans na wypowiedzenie. Chyba, że jakimś cudem nie podpadasz
    > pod ustawę o ochronie praw lokatorów (art. 11).

    Z reguły miesiąc. A jeśli ktoś się nie chce wynieść to się podnosi cenę i
    już go nie ma :)

    --
    Bartek



  • 19. Data: 2010-12-22 15:00:04
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> wrote:
    >> Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650
    >> tys.)
    >
    > Tyle, że takie warunki są teraz nie do osiągnięcia.

    U mnie w pracy mówimy: przyroda :)

    --
    Bartek



  • 20. Data: 2010-12-22 15:00:39
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

    [...]

    >> Trochę fałszujesz. Po pierwsze z tego co kojarzę, to jednak nie miesiąc
    >> wypowiedzenia, a przynajmniej nie w większości sensownych przypadków.
    >> Po drugie katalog powodów jest zamknięty i w praktyce jak płacisz,
    >> to nie ma szans na wypowiedzenie. Chyba, że jakimś cudem nie podpadasz
    >> pod ustawę o ochronie praw lokatorów (art. 11).
    >
    > Z reguły miesiąc.

    Zapisy umowne nie mogą być gorsze niż ustawowe.

    > A jeśli ktoś się nie chce wynieść to się podnosi cenę i
    > już go nie ma :)

    To poczekaj aż trafisz na kogoś kto się orientuje w prawie.
    Hint: próg podnoszenia cen też jest określony w tej ustawie.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1