eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 184

  • 81. Data: 2010-12-23 08:33:50
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "george" <g...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:4d126432$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message
    > news:4d12035c$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >> Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie
    >> 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę.
    >>
    >> Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
    >> rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
    >> cwaniaków.
    >> Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000
    >> zł
    >> miesięcznie.
    >>
    >
    > Na szczęście mamy Fed wiec mozesz spac spokojnie.
    > Przez 40 lat dług o którym mówisz (albo siła nabywcza Twoich oszczędnosci,
    > które musisz uzbierać) straci na wartosci jakieś 70- 80% (inflacja!).
    >
    > Cały ten system jest oczywiście totalnie do dupy, ale niestety lepiej
    > wychodzą na tym kredytobiorcy, dopóki muzyka gra, czyli do "wielkiego
    > resetu" jak za Faraonów.

    W PRL było rzeczywiście tak, że inflacja spłacała kredyty. Obecnie kredyty
    są oprocentowane powyżej inflacji. Chociaż niektórym się wydaje, że chwilowe
    zawirowania z kursem CHF powodują złudzenie, że kredyt jest tańszy od
    inflacji.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 82. Data: 2010-12-23 08:36:45
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Michał Kurowski" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ietq7j$km7$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> ale w jakim zakresie?
    >>
    >> ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?
    >>
    >> wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1%
    >> przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze
    >> polske zalac skutecznie.
    >
    > To inaczej.
    >
    > Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
    > różnic w dzietności Europa kontra reszta świata.
    >
    > W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
    > dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa

    Chiny owszem. Ustawowo zabronili efektywnego bzykania.
    Hindusi natomiast cenią prokreację bardziej niż telewizję. Dlatego wkrótce
    będą najbardziej licznym państwem świata prześcigając Chiny.

    > zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
    > Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
    > ponad dwójkę dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.

    Nie znam Francji. Znam za to wymierające RFN i Włochy. Rzymianie mają coraz
    ciemniejszą skórę, bynajmniej nie od słońca.



    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 83. Data: 2010-12-23 08:37:41
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:iettnk$1g6$33@inews.gazeta.pl...
    > On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
    >> To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
    >> plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.
    >>
    > ze względów ekonomicznych głównie.

    Ekonomicznych?
    RFN z powodu bogactwa się nie rozmnaża, a Rosja z powodu biedy się nie
    rozmnaża?


    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 84. Data: 2010-12-23 08:40:42
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    news:ietodr$re5$1@news.onet.pl...
    > "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >>> Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych
    >>> w ciągu roku.
    >>> W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.
    >>
    >> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    >> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    >> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
    >
    > Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    > Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    > zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).

    Sprawdziłem wielokrotnie, że przejazd przez Wrocław np Bielany - wylot na
    Warszawę zabiera 20 minut w nocy. 30 minut wieczorem. 40-60 minut normalnie
    w dzień jeżeli nie ma utrudnień w ruchu. Czyli standardem w godzinach
    szczytu jest pół godziny.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 85. Data: 2010-12-23 08:41:28
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:ietogr$1g6$29@inews.gazeta.pl...
    > On 12/22/2010 2:27 PM, Jan Werbinski wrote:
    >> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    >> news:ietjo9$1g6$22@inews.gazeta.pl...
    >>> On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote:
    >>>>
    >>>> Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz
    >>>> korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A
    >>>> tak
    >>>> to masz problem.
    >>>
    >>> wytłumacz mi w takim razie po cholere ludzie kupują po kilka mieszkań
    >>> na raz?
    >>>
    >>> wiesz po co?
    >>> bo kapitał to jest właśnie głowna zaleta posiadania nad wynajmem.
    >>> A frajerów na wynajem zawsze się znajdzie.
    >>
    >> Opłacało się kupować mieszkania jako lokatę kapitału, jak były tanie.
    >> Już nie są tanie i się nie opłaca.
    >>
    >
    > nie jako lokate kapitału tylko źródło przychodu.
    > i ciągle sie opłaca, szczególnei w duzych miastach uniwersyteckich.

    Jaką stopę zwrotu osiągniesz? Podaj przykład z kwotami.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 86. Data: 2010-12-23 08:48:16
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "przemon" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ieu7uu$eue$1@mx1.internetia.pl...
    >W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze:
    >
    >> Polacy się nie rozmnażają. Statystycznie zatem (pomijając ostatnie kilka
    >> lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji
    >> mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich). Dlaczego mają płacić za
    >> mieszkanie dwa lub trzy razy, jeżeli utrzymanie tego mieszkania przez
    >> całe życie kosztuje znacznie mniej?
    >>
    >
    > Wiesz, bo z reguły w PL jest tak,że to facet kładzie się na babie,
    > potrzęsie dupą nie myśląc o niczym tylko o paru skurczach nasieniowodu,
    > zaleje formę i po zapyleniu stwierdzi z żoną/babką, że jakoś to będzie.
    > Po czym do końca życia z kredytami na cokolwiek dyma do roboty z
    > opuszczoną głową i myślami w głowie "dlaczego tak, a nie inaczej". Jak by
    > społeczeństwo było stać, to byś się o bachory potykał w markecie, a tak to
    > ocierasz się emerytów, którzy bujają się po mieście szukając promocji na
    > cokolwiek w dodatku darmoprzewozem miejskim z okazji wieku.

    Tylko z końcówką Twojego rozumowania się nie zgadzam.
    Gdyby społeczeństwo było naprawdę biedne, to mielibyśmy dużo dzieciaków. Tak
    jak np w krajach trzeciego świata. Nawet u nas najwięcej dzieci mają biedni
    i margines, a nie bogaci.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 87. Data: 2010-12-23 08:54:34
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/23/2010 2:37 AM, Jan Werbinski wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:iettnk$1g6$33@inews.gazeta.pl...
    >> On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
    >>> To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
    >>> plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.
    >>>
    >> ze względów ekonomicznych głównie.
    >
    > Ekonomicznych?
    > RFN z powodu bogactwa się nie rozmnaża, a Rosja z powodu biedy się nie
    > rozmnaża?
    >
    >

    dokładnie tak.
    i nie ma róznicy.
    i w jednym i w drugim powod jest ten sam.
    Nie jestes w stanie wychować więcej dzieci, bo cie nie stać.
    Różnica jest tylko w ilości zer, które sie zarabia i których równie
    sporo trzeba wydać na wychowanie i wykształcenie.



  • 88. Data: 2010-12-23 09:47:47
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >> "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
    >>>> Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni
    >>>> zmarnowanych w ciągu roku.
    >>>> W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie.
    >>>
    >>> W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy
    >>> Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę.
    >>> W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :)
    >>
    >> Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice
    >> Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut
    >> zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi).
    >
    > Sprawdziłem wielokrotnie, że przejazd przez Wrocław np Bielany - wylot na
    > Warszawę zabiera 20 minut w nocy. 30 minut wieczorem. 40-60 minut
    > normalnie w dzień jeżeli nie ma utrudnień w ruchu. Czyli standardem w
    > godzinach szczytu jest pół godziny.

    Ja właśnie przez Bielany jadę. :)
    A wcześniej kawałek autostradą, jeszcze wcześniej wiejskimi drogami. Po
    drodze do pracy mam 1 światła.
    Jeżdzę ok. 7-8 rano. I zawsze zdanżam na czas proszę pana!

    --
    Bartek



  • 89. Data: 2010-12-23 10:06:09
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Adam" <a...@w...pl>

    > Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
    > źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w
    > skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.
    >
    > --
    > Bartek
    >
    O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis
    krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300
    procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90
    inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze
    ciebie splacaly :)

    pozdr.



  • 90. Data: 2010-12-23 10:27:01
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "Adam" <a...@w...pl> wrote:
    >> Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
    >> źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w
    >> skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.
    >>
    >> --
    >> Bartek
    >>
    > O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis
    > krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300
    > procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90
    > inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda
    > jeszcze ciebie splacaly :)

    W umowie kredytowej słowa o inflacji nie ma. oprocentowanie składa się z
    marży banku oraz LIBORu lub WIBORu, czyli procentu na jaki banki pożyczają
    pieniądze od innych banków.
    WIBOR i LIBOR są oczywiście zmienne i zależą od sytuacji na rynku, marża
    jest ustalana przy zawieraniu umowy i często jest niezmienna przez cały czas
    (bank musiałby wystąpić z aneksem do umowy żeby ją zmienić).
    Problem przy inflacji jest taki, że ja zarabiam w PLN a spłacam kredyt w
    CHF. Jeśli złotówka straciłaby mocno na wartości, to automatycznie CHF robi
    się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest
    prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?
    Z kredytami wiąże się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdają sobie
    sprawy: bank jest związany umową z kredytobiorcą, ale w każdej chwili może
    wystąpić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).
    W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyjścia: przyjęcie warunków lub
    odstąpienie od umowy.

    --
    Bartek


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1