1. Data: 2002-07-23 21:01:30
Temat: Kłamstwa Citi wychodzą na jaw
Od: d...@o...net (Piotr J. Ochwal)
24.07, Puls Biznesu
J.P. Morgan Chase i Citigroup, które za pomocą wątpliwych transakcji pomogły Enronowi
sztucznie zawyżyć zyski, stosowały tę metodę także w przypadku kilku innych spółek -
wynika ze śledztwa amerykańskiego Senatu.
Senacka komisja oskarżyła J.P. Morgan Chase i Citigroup o świadomą działalność, która
pomogła Enronowi podawać wyższe od prawdziwych zyski i ukryć dług. Transakcje
zawierane między bankami a energetycznym bankrutem oficjalnie księgowane jako
finansowanie opłacanego z góry zakupu energii, w rzeczywistości były zwykłymi
pożyczkami. W fałszywe transakcje Enrona zamieszane były i inne banki: Barclays, CS
First Boston i Merrill Lynch.
Jednak najbardziej pomogły spółce J.P. Morgan Chase i Citigroup. W latach 1992-2001
przekazały one Enronowi 8 mld USD (32,6 mld zł) na finansowanie przyszłych
transakcji. Gdyby Enron właściwie księgował te transakcje, jego dług w 2000 r. byłby
o 40 proc. wyższy i wyniósł 14 mld USD (57,1 mld zł), a przepływy gotówkowe spadłyby
o 50 proc., do 1,7 mld USD (6,9 mld zł).
Transakcje opłaty z góry nie są nielegalne. Firmy zawierają je, aby zdobyć środki na
usługi, które będą świadczone w przyszłości. Jednak jeśli firma otrzymuje od banku
pieniądze, aby zapłacić z góry za towary, których w rzeczywistości w ogóle nie
otrzymuje, to pieniądze z banku powinno się księgować jako pożyczkę, czego Enron
oczywiście nie robił.
Relacje między Enronem a bankami zaczęto prześwietlać po grudniowym bankructwie
giganta energetycznego, kiedy na jaw wyszła jego afera księgowa. Do tej pory
Citigroup i J.P. Morgan Chase twierdziły, że wszystkie transakcje były zgodne z
zasadami księgowości. Ale w trakcie śledztwa ujawniono jedną transakcję, nazywaną
Roosevelt, która jednak była niezupełnie legalna, o czym świadczy e-mail napisany
przez Jamesa F. Reillz, dyrektora ds. pożyczek w Citigroup.
- Dokument nie może zawierać warunków ustnej umowy, ponieważ to niekorzystnie
zmieniłoby księgowość - czytamy w e-mailu.
Na dodatek, oskarżone banki w ten sam sposób współpracowały z dziesięcioma innymi
spółkami. Nie podano ich nazw. Wszystko wskazuje na to, że były to - podobnie jak
Enron - firmy energetyczne. Reklamując swoje usługi finansowe, Citigroup zapewniał,
że "umożliwia finansowanie bez zadłużenia, poprawia płynność finansową, a cały
mechanizm pozwala na zachowanie dyskrecji" - podaje internetowy portal CBS.Market
Watch.
Małgorzata Birnbaum
Š 1997 - 2001 Bonnier Business (Polska) Sp. z o.o. i Puls Biznesu Net S.A.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki