-
41. Data: 2011-05-22 18:01:32
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "marfi" <marfi @bb.onet.pl>
Użytkownik "Wojtek X" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:irbg93$ror$1@inews.gazeta.pl...
...
> prawo sformułował w 1995 roku, ale zadziałało ono np. 22.01.2008. Opisuję
> to
> wszystko w "Cyklach planetarnych na giełdzie" strona 115.
>
Znasz sposób na zarabianie na giełdzie i sprzedajesz na to przepis zamiast
zarabiać???
BTW: Znajdują się chętni skłonni zapłacić 90 zł za te brednie?
--
marfi
-
42. Data: 2011-05-22 18:09:51
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "Wojtek Astrobiznes" <j...@N...gazeta.pl>
> Wygląda ciekawie, ale nie mam pojęcia jak on to rysuje (?!)
> i co to ma wspólnego z Marsem. Wiesz może, gdzie o tym
> poczytać ?
Na przykład "Universal Clock" Jeannie Long i na stronie WWW jej syna, który
napisał program do tych obliczeń.
Program nazywa się Galactic Trader i są to "linie planetarne" (planetary
lines). Wyliczane są w oparciu o położenie ekliptyczne planet. Mimo że zajmuję
się tym od lat, zawsze zdumiewa mnie, że kiedy planety znajdują się ponownie w
pewnych punktach ekliptyki, indeks giełdowy ma tę samą wartość.
Rok temu Parkiet poprosił mnie o prognozę dla rynków finansowych. Nie chcę,
aby wyglądało to na przechwałki, chcę po prostu podać przykład prognozy, jaki
znajduje się na powszechnie znanej stronie internetowej. Otóż napisałem coś
takiego w oparciu o technikę, którą nazwałem Most Marsa:
"Spodziewam się, że w najbliższych dniach WIG20 straci nieznacznie na
wartości, przygotowując się do ataku na nowe szczyty, które przypadną 16
kwietnia. Ich wyznaczenie spowoduje cofnięcie się indeksu do poziomu 2350 pkt
na początku czerwca. Zakładam przy tym, że podczas sesji 17 maja br. WIG20
znajdzie się na poziomie, na którym znajdował się 10 marca 2010 r. (między
2383 a 2425 pkt)."
http://www.parkiet.com/artykul/914753.html
Przyznaję, że nie rozumiem mechanizmu, dlaczego Most Marsa działa, ale za
każdym razem kiedy się tworzy, stosuję go z powodzeniem. I za każdym razem
zdumiewam się skutecznością tej techniki.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
43. Data: 2011-05-22 18:19:02
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "Wojtek X" <j...@N...gazeta.pl>
> niezmiernie ciężko jest udowodnić, że coś nie ma wpływu na coś innego
> nieco łatwiej udowodnić, że ma wpływ
>
> katujemy tu dowody o braku wpływu no i zapewne w kontrodpowiedzi niestety
> nikt nie przedstawi dowodów że on jest silny
Szukanie jakiegokolwiek "wpływu" jest moim zdaniem błędne. Zostawmy to
fizykom. Jeśli można zarobić na tej wiedzy, to trzeba z tego korzystać, a nie
zastanawiać się nad przyczynami tego zjawiska.
Mam wrażenie, że w Polsce stosunek do astrologii finansowej jest mocno
emocjonalny. Istnieje spora grupa entuzjastów, którzy nie potrzebują dowodów,
ale istnieje też grupa zaprzysięgłych sceptyków. Przytaczałem wyliczenia
statystyczne, przykłady bardzo trafnych prognoz, nazwiska setek osób, które to
badały, ale to jak groch o ścianę. Możliwe, że za kilka lat kiedy wiedza o
aspektach planetarnych upowszechni się a badaniami zajmie się więcej osób, to
otworzy się pole do merytorycznej dyskusji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
44. Data: 2011-05-22 19:13:56
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sun, 22 May 2011 17:14:11 +0000 (UTC), Wojtek X napisał(a):
>> W tym przypadku zaistnieje także na pewno istotna korelacja
>> B <=> C ( którą astrologowie nazwą synchronizmem ), ale jest ona
>> w oczywisty sposób debilna dla każdego rozumnego człowieka.
>
> Synchronicznością a nie synchronizmem. Teorię synchroniczności sformułowali
> wspólnie Carl Gustaw Jung i Wolfgang Pauli. Nazywając to "debilizmem" musisz
> być bardzo pewny siebie.
Moment muszę sie wtrącić. Nie przesadzaj. We wczesnych stadiach rozwoju
teorii kwantów ludzie nie wszystko interpretowali tak jak dzisiaj. To
normalne: fizyka kwantowa jest tak dziwaczna i zaskakująca, że chyba nikt
nie ma dobrej intuicji w tym zakrsie. Przypomnij sobie Feynmana - czołowego
badacza teorii kwantów, który pół żartem pół serio twierdził że nie rozumie
tej teorii. Wymyślano więc różne interpretacje, związki z psychologią i
parapsychologią. Nic w tym dziwnego, że Pauli również też dał się ponieść.
Nie wiem czy się nie mylę ale z tą sychronicznością kojarzy mi się tzw.
stan splątany. Jeśli się mylę to wyprowadź mnie z błędu.
-
45. Data: 2011-05-22 20:18:05
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: " sys29" <s...@N...gazeta.pl>
Wojtek X <j...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Synchronicznością a nie synchronizmem. Teorię synchroniczności sformułowali
> wspólnie Carl Gustaw Jung i Wolfgang Pauli. Nazywając to "debilizmem"
musisz
> być bardzo pewny siebie.
>
Udajesz, że nie rozumiesz, o czym napisałem. Gdy różne zjawiska
mają wspólną przyczynę, to będą skorelowane ... i nie jest to
żadna synchroniczność. C.G.Jung pasjonował się astrologią i
różne głupoty przychodziły mu do głowy. Dziś astrologowie
próbują "podbudować się naukowo" powołując się na zjawisko
splątania kwantowego. Do tego nie będę się odnosił, bo za mało wiem.
Nie jestem pewny siebie, tylko po prostu żadne nazwiska nie robią
na mnie wrażenia.
> Oznaczanie czasu cyklami planetarnymi jest bzdurą? Jak wspomniałem, rok
> kalendarzowy to jeden cykl solarny, a więc już masz jeden cykl planetarny.
> Dziesięć lat solarnych to dekada. Astronomiczny cykl Saros to 18 lat i 11
dni.
> Równie dobrze ktoś może przyjąć 12-letni okres jowiszowy. Spróbuj
> zaakceptować, że jest wiele różnych miar oznaczania czasu.
Powiem brutalnie : do oznaczania czasu lepiej niż cykle planetarne
nadają się zegarek i kalendarz. Zwracam Ci także uwagę, że kalendarz
oparty jest na cyklach astronomicznych, a nie astrologicznych.
> Teza: indeks S&P500 rośnie w okresie od -8 dni przed koniunkcją Wenus i
Urana,
> do +7 dni po kulminacji tego aspektu. W sumie przez 15 dni.
>
> W latach 1882-2011 trafność strategii opartej na tym założeniu wynosiła
68%.
> Zweryfikowałem te wyniki za pomocą testu niezależności, opartego na
statystyce
> Chi-kwadrat i z prawdopodobieństwem 95% możemy odrzucić hipotezę, że aspekt
> nie ma znaczenia statystycznego dla S&P500. Innymi słowy jest tylko 5%
> prawdopodobieństwa, że koniunkcja Wenus i Urana jest przypadkowa.
>
> Taki aspekt pojawia się raz w roku. Kupując akcje wchodzące w skład S&P500
na
> wspomniany okres 15 dni w roku otrzymujemy następujące wyniki:
>
> "If you invest $1000 , your profit will be $2709,81 or 270,98% for 136
action
> 1,99%/action
> Avg Win%X Avg Chg%= 1,36% Avg Lose%X Avg Chg%=-0,63%"
>
> Gdyby grać na kontraktach E-mini, zyskowność byłaby jeszcze większa ze
względu
> na wykorzystanie depozytu. Największa strata wyniosła -6,9% w dniu
17.05.1951
> roku, dlatego stop-lossy wydają się wskazane mimo znajomości przyszłych
> aspektów planet.
>
> W ostatnich 60 latach trafność jest jeszcze wyższa (77%) ale spada
zyskowność
> do +1%.
A czy wiesz co to jest obciążenie statystyczne? Na rynku
w tym czasie panowała statystyczna hossa. W jaki sposób
więc pozbyłeś się błędu systematycznego wynikającego
z tego faktu? Jeśli testu niezależności Chi-kwadrat użyłeś
tutaj wprost, to popełniłeś bardzo duży błąd. Sam spróbuję
to poprawnie zwreyfikować, ale pewnie zajmie mi to kilka dni.
W ogóle, to zastanawiam się, czy zamiast Chi-kwadrat w tym
przypadku nie byłby lepszy jakiś parametryczny test istotności.
Można przecież w długim okresie podzielić rok na 24 okresy
15-dniowe i po wyeliminowaniu błędu systematycznego obliczyć
średnią i wariancję stóp zwrotu. To samo trzeba by było zrobić
dla koniunkcji Uran/Wenus ... i przeprowadzić test dla
dwóch średnich. Choć jest tu problem wzajemnego powiązania
danych i dużej ilości obliczeń. Może dobry byłby zwykły test
dla wskaźnika struktury z hipotezą roboczą "zwrot = 0%" ?!
Zastanowię się.
> Puetz zauważył, że wahania nastrojów inwestorów, prowadzące do krachów
> giełdowych, występują w okresie od sześciu dni przed do trzech dni po
pełni,
> która tworzy się w ciągu sześciu tygodni przed lub po zaćmieniu Słońca.
Swoje
> prawo sformułował w 1995 roku, ale zadziałało ono np. 22.01.2008.
Sprawdzę to.
pozdr.
sys29
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
46. Data: 2011-05-22 20:50:05
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: " sys29" <s...@N...gazeta.pl>
Wojtek Astrobiznes <j...@N...gazeta.pl> napisał(a):
> Na przykład "Universal Clock" Jeannie Long i na stronie WWW jej syna, który
> napisał program do tych obliczeń.
>
> Program nazywa się Galactic Trader i są to "linie planetarne" (planetary
> lines). Wyliczane są w oparciu o położenie ekliptyczne planet. Mimo że
zajmuję
> się tym od lat, zawsze zdumiewa mnie, że kiedy planety znajdują się
ponownie w
> pewnych punktach ekliptyki, indeks giełdowy ma tę samą wartość.
>
> Rok temu Parkiet poprosił mnie o prognozę dla rynków finansowych. Nie chcę,
> aby wyglądało to na przechwałki, chcę po prostu podać przykład prognozy,
jaki
> znajduje się na powszechnie znanej stronie internetowej. Otóż napisałem coś
> takiego w oparciu o technikę, którą nazwałem Most Marsa:
>
> "Spodziewam się, że w najbliższych dniach WIG20 straci nieznacznie na
> wartości, przygotowując się do ataku na nowe szczyty, które przypadną 16
> kwietnia. Ich wyznaczenie spowoduje cofnięcie się indeksu do poziomu 2350
pkt
> na początku czerwca. Zakładam przy tym, że podczas sesji 17 maja br. WIG20
> znajdzie się na poziomie, na którym znajdował się 10 marca 2010 r. (między
> 2383 a 2425 pkt)."
>
> http://www.parkiet.com/artykul/914753.html
>
> Przyznaję, że nie rozumiem mechanizmu, dlaczego Most Marsa działa, ale za
> każdym razem kiedy się tworzy, stosuję go z powodzeniem. I za każdym razem
> zdumiewam się skutecznością tej techniki.
Nic nie rozumiem. 10.03.2010 Mars był w 1 stopniu Lwa, a 17.05.2010
był w 20 stopniu Lwa.
To wygląda na nonsens. Przecież planety cyklicznie wracają w te same miejsca.
Jutro Mars będzie w tym samym miejscu na zodiaku, w którym był 13.06.2009.
I co z tego ?!
Piszesz to tak, jakby Mars upodobał sobie WIG20 ??!! - a inne indeksy
( Japonia, Brazylia ... ).
pozdr.
sys29
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
47. Data: 2011-05-22 21:59:25
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "Wojtek X" <j...@N...gazeta.pl>
> Nic nie rozumiem. 10.03.2010 Mars był w 1 stopniu Lwa, a 17.05.2010
> był w 20 stopniu Lwa.
> To wygląda na nonsens. Przecież planety cyklicznie wracają w te same
10 marca 2010 Mars był stacjonarny, a 17 maja 2010 był w miejscu, gdzie
rozpoczął retrogradację i też był stacjonarny. WIG20 przyjmuje te same
wartości w dniach przeszłej i przyszłej stacjonarności Marsa. Czy teraz ma to
więcej sensu?
> Jutro Mars będzie w tym samym miejscu na zodiaku, w którym był 13.06.2009.
> I co z tego ?!
> Piszesz to tak, jakby Mars upodobał sobie WIG20 ??!! - a inne indeksy
> ( Japonia, Brazylia ... ).
Sprawdzałem Most Marsa tylko na WIG20, DAX i S&P500. Być może działa też na
innych indeksach, trzeba by to sprawdzić. Mamy jeszcze kilka miesięcy, aby
przygotować się do sprawdzenia (po raz kolejny!) tej techniki, bo Mars będzie
stacjonarny 24.01.2012.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
48. Data: 2011-05-22 22:04:40
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "Wojtek Astrobiznes" <j...@N...gazeta.pl>
> Znasz sposób na zarabianie na giełdzie i sprzedajesz na to przepis zamiast
> zarabiać???
Kiedy ludzie cywilizowani coś odkryją, dzielą się wiedzą, aby inni dodali coś
od siebie i w ten sposób cywilizacja może się rozwijać. Innymi słowy dokonuje
się postęp naukowy. Kiedy społeczeństwo jest zatomizowane i każdy zazdrośnie
strzeże swoich "tajemnic", wtedy nie ma efektu synergii i rozwój przebiega
dużo wolniej. Pisał o tym bodajże Francis Fukuyama.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
49. Data: 2011-05-22 22:08:31
Temat: Re: Komentarze giełdowe - alternatywne spojrzenie
Od: "Wojtek X" <j...@N...gazeta.pl>
> 10 marca 2010 Mars był stacjonarny, a 17 maja 2010 był w miejscu, gdzie
> rozpoczął retrogradację i też był stacjonarny. WIG20 przyjmuje te same
> wartości w dniach przeszłej i przyszłej stacjonarności Marsa. Czy teraz ma to
> więcej sensu?
ach, zapomniałem dać link do bloga, gdzie omawiam to na wykresie:
http://www.astrobiznes.pl/a/blog/most-marsa/0
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/