-
1. Data: 2002-04-27 22:55:26
Temat: Krytyka...
Od: "Piotr" <m...@g...pl>
Na wstępie prośba - nie miejcie do mnie żadnej urazy ani nie czujcie się
obrażeni.....ale .... muszę powiedzieć co mi przyszło do głowy czytając tą
listę od pewnego czasu.......
Mianowicie zastanawiam się dlaczego i po co odzywają się ludzie, którzy
założyli sobie gdzieś konta bo były za darmo, a po zmianie cennika (chyba
każdej firmie - między innymi bankom - wolno to zrobić, przecież nigdy i
nigdzie nie obiecały one niezmienności w opłatach...) nagle ogarnia pewne
osoby oburzenie itd. Stąd kilka refleksji:
1. Jeśli nastąpił wzrost w opłatach - nieważne jakiego banku - to sumy te są
do przełknięcia dla przeciętnego użytkownika (prąd, gaz, benzyna, żywność
itp. też drożeją - jest to niejako wpisane w naszą polską rzeczywistość)
2. "Nic nie trwa wiecznie" - naiwne jest podejście tych osób, które wierzyły
w swoje "szczęście" i trwały w błogim przekonaniu, że nic nie wzruszy tego
stanu..
3. Czy ktoś z tych "oburzonych" jest świadom, że na świecie nic nie jest za
darmo ??? Darmowe konto + wysoki procent to lep na muchy... Kto dał się
złapać to niech teraz uświadomi sobie, że w szeroko pojętym biznesie tak już
jest... Podnoszą się głosy, że Inteligo wprowadza opłaty - Pytam więc Was,
co macie karty kredytowe, konta w kilku bankach i "wielkie pojecie" o
bankach w Polsce - naprawdę ma to znaczenie, że coś zdrożało w cenniku np. o
1 zł ???
4. Dziwne, że podnoszenie opłat przez banki skłania niektóre osoby do
poszukiwania alternatywy i wyboru najtańszych ofert na rynku - przecież to
jest zabawa w gonienie własnego ogona (widział ktoś kiedyś kotka albo pieska
jak to robią ???) - często jest to przejście z deszczu pod rynnę... A te
kilka złotych, które się zaoszczędzi na prowadzeniu rachunku to według mnie
nie ma znaczenia. To znaczy, jeśli ktoś ma pragnienie odczuć stratę tych
kilku złotych, ewidentnie nie powinien trzymać swoich pieniążków w żadnym,
podkreślam żadnym banku ( domniemuję, że są to pseudociułacze, żałujący parę
złotych - a może są to osoby, które mają jedynie po kilkaset złotych na
koncie ??? Po co im wtedy rachunki w banku ????) Wówczas faktycznie może to
mieć dla nich znaczenie - ale dla banków chyba nie. Płotki się nie liczą,
bank wprowadzając nowe opłaty wie co robi...
Obecnie nieczęsto zdarza się, że pieniążki trzymane na rachunku +
oprocentowanie wystarcza na utrzymanie tegoż rachunku. A jeśli wystarcza -
to jasno znaczy, że trzyma się tyle pieniędzy, że zwiększony koszt obsługi
nie powinien mieć znaczenia...
5. Inną sprawą jest zmiana banku, gdy zaistnieją ku temu inne przesłanki:
niefachowa obsługa, problemy z systemem, dezinformacja itp. Wtedy zmiana
banku na inny ma faktycznie sens...
6. Ludzie, oferta rynkowa banków w Polsce nie jest szeroka, i jeśli
większość banków zacznie podnosić swoje opłaty to niedługo zabraknie Wam
możliwości ucieczki....
Jeszcze raz mam prośbę : nie miejcie do mnie urazy - nikomu nie chciałem
się narazić, jedynie podzielić się wrażeniem...
Pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2002-04-28 00:31:06
Temat: Re: Krytyka...
Od: BAH <b...@p...onet.pl>
On Sun, 28 Apr 2002 00:55:26 +0200, "Piotr" <m...@g...pl> wrote:
>Mianowicie zastanawiam się dlaczego i po co odzywają się ludzie, którzy
>założyli sobie gdzieś konta bo były za darmo, a po zmianie cennika (chyba
>każdej firmie - między innymi bankom - wolno to zrobić, przecież nigdy i
>nigdzie nie obiecały one niezmienności w opłatach...) nagle ogarnia pewne
>osoby oburzenie itd. Stąd kilka refleksji:
Po to, zeby wspierać konkurencję i protestowac
przeciw stylowi w jakim wprowadza się zmiany.
Porównaj reakcję na podwyżki w np. w ING i w Inteligo.
>1. Jeśli nastąpił wzrost w opłatach - nieważne jakiego banku - to sumy te są
>do przełknięcia dla przeciętnego użytkownika (prąd, gaz, benzyna, żywność
>itp. też drożeją - jest to niejako wpisane w naszą polską rzeczywistość)
Bułka kosztujaca 5 zł też będzie do przełknięcia.
Banki maksymalizują zyski
Klienci minimalizuja koszty.
>2. "Nic nie trwa wiecznie" - naiwne jest podejście tych osób, które wierzyły
>w swoje "szczęście" i trwały w błogim przekonaniu, że nic nie wzruszy tego
>stanu..
równie naiwne jest liczenie na to że klienci będą "przełykać"
kolejne złe wiadomości w milczeniu.
>3. Czy ktoś z tych "oburzonych" jest świadom, że na świecie nic nie jest za
>darmo ??? Darmowe konto + wysoki procent to lep na muchy... Kto dał się
>złapać to niech teraz uświadomi sobie, że w szeroko pojętym biznesie tak już
>jest... Podnoszą się głosy, że Inteligo wprowadza opłaty - Pytam więc Was,
>co macie karty kredytowe, konta w kilku bankach i "wielkie pojecie" o
>bankach w Polsce - naprawdę ma to znaczenie, że coś zdrożało w cenniku np. o
>1 zł ???
Dla konta podstawowego pewnie nie
ale dla kont dodatkowych tak.
Szeroko pojęty biznes nie powinien się dziwić
że "muchy" odlatują.
Podnoszą się głosy o styl działania inteligo:
propaganda sukcesu i mydlenie oczu.
>4. Dziwne, że podnoszenie opłat przez banki skłania niektóre osoby do
>poszukiwania alternatywy i wyboru najtańszych ofert na rynku - przecież to
>jest zabawa w gonienie własnego ogona (widział ktoś kiedyś kotka albo pieska
>jak to robią ???)
Tylko taka postawa daje bankom impuls do zachowań konkurencyjnych.
Nie każda podwyżka i nie koniecznie najtańszych.
> - często jest to przejście z deszczu pod rynnę...
cóż pośpiech jest złym doradcą.
>A te kilka złotych, które się zaoszczędzi na prowadzeniu rachunku to według mnie
>nie ma znaczenia.
Ma znaczenie. parę złotych to już kilkadziesiat rocznie.
>To znaczy, jeśli ktoś ma pragnienie odczuć stratę tych
>kilku złotych, ewidentnie nie powinien trzymać swoich pieniążków w żadnym,
>podkreślam żadnym banku ( domniemuję, że są to pseudociułacze, żałujący parę
>złotych - a może są to osoby, które mają jedynie po kilkaset złotych na
>koncie ??? Po co im wtedy rachunki w banku ????) Wówczas faktycznie może to
>mieć dla nich znaczenie - ale dla banków chyba nie.
>Płotki się nie liczą,bank wprowadzając nowe opłaty wie co robi...
Po co te banki zajmuja się detalem ?
Klient też wie co robi.
Jak ma na koncie kilkaset złotych, to oznaczać to może także
ze znalazł na rynku lepsze miejsce dla swoich pieniędzy.
Trzymanie tysięcy na kiepsko oprocentowanym ROR
to marnotrastwo. (banki to lubią).
>Obecnie nieczęsto zdarza się, że pieniążki trzymane na rachunku +
>oprocentowanie wystarcza na utrzymanie tegoż rachunku. A jeśli wystarcza -
>to jasno znaczy, że trzyma się tyle pieniędzy, że zwiększony koszt obsługi
>nie powinien mieć znaczenia...
Jeśli nie wystarcza, to utrzymywanie rachunku musi dawać inne
korzyści. Nie jest tak, ze te korzyści mozna dowolnie wyceniać.
Jeśli wystarcza, to może to oznaczać, ze ktoś nie dba o pieniądze.
>5. Inną sprawą jest zmiana banku, gdy zaistnieją ku temu inne przesłanki:
>niefachowa obsługa, problemy z systemem, dezinformacja itp. Wtedy zmiana
>banku na inny ma faktycznie sens...
Jeśli chodzi o inteligo to nie tyle dezinformacja co "ściemnianie".
Powody ekonomiczne są równie dobre a nawet często ważniejsze.
To najczęściej nie jest zmiana tylko "eliminacja" banku.
>6. Ludzie, oferta rynkowa banków w Polsce nie jest szeroka, i jeśli
>większość banków zacznie podnosić swoje opłaty to niedługo zabraknie Wam
>możliwości ucieczki....
Ten co nie podniesie zgarnie naszą kasę :-))
Kwestia też za co się płaci.
Nie uciekamy.
Jeśli bank, który był kolejnym chce być jedynym,
to musi oferować coś więcej niż zmianę TOiP.
Inaczej klient porównuje TOiP i widzi, że
"nie ma marmurów a chce zarabiać jak marmur" :-)
>Jeszcze raz mam prośbę : nie miejcie do mnie urazy - nikomu nie chciałem
>się narazić, jedynie podzielić się wrażeniem...
Mam wrażenie, ze przy Twojej wizji bankowości,
to można spokojnie zamknąć parę banków (jak płotki wyginą)
i inwestować w Mennicę (jak zaczną trzymać w skarpecie).
BAH
-
3. Data: 2002-04-28 08:14:28
Temat: Re: Krytyka...
Od: "minik" <m...@m...net>
Podpisuje sie pod tym obiema rekoma.
Pozdr, minik.
-
4. Data: 2002-04-28 08:28:40
Temat: Re: Krytyka...
Od: "minik" <m...@m...net>
> Po to, zeby wspierać konkurencję i protestowac
> przeciw stylowi w jakim wprowadza się zmiany.
>
> Porównaj reakcję na podwyżki w np. w ING i w Inteligo.
W przypadku Inteligo wiadomo bylo juz od lutego. Czyli byly 3 miesiace na
zastanowienie sie i podjecie decyzji.
Jesli 3 msc to za malo to az boje sie pytac ile bys potrzebowal czasu na
powazniejsze zmiany.
> Bułka kosztujaca 5 zł też będzie do przełknięcia.
> Banki maksymalizują zyski
> Klienci minimalizuja koszty.
Racja.
> równie naiwne jest liczenie na to że klienci będą "przełykać"
> kolejne złe wiadomości w milczeniu.
Tylko, ze to samo moze ich spotkach w innnym banku. I co wowczas? Dana osoba
bedzie zmieniala bank 2 razy do roku?
> Dla konta podstawowego pewnie nie
> ale dla kont dodatkowych tak.
> Szeroko pojęty biznes nie powinien się dziwić
> że "muchy" odlatują.
>
> Podnoszą się głosy o styl działania inteligo:
> propaganda sukcesu i mydlenie oczu.
Ale przeciez oni niczego nie obiecywali. Na wolnym rynku w kazdej chwili
mozesz zmienic sobie bank, providera, sklem w ktorym sie zaopatrzasz itp.
Jestli przez lata kupowales bulke w sklepie A w ktorym podrozala i w zwiazku
z tym przenosisz sie do B to znaczy ze sklep B nigdy nie podwyzszy ceny tej
bulki? Skad masz pewnosc, ze nie wywinduje ceny bardziej niz A? To tylko
kwestia czasu, a zmieniac bank jak rekawiczki to chyba mija sie z celem.
Koszta sa u mnie na trzecim miejscu i wierz mi, ze nie polecialem do
Inteligo bo oferowali konto za darmoche czy dla 50 zl. Wybralem bo
potrzebowalem kilku uslug ktore oni oferuja.
> Tylko taka postawa daje bankom impuls do zachowań konkurencyjnych.
> Nie każda podwyżka i nie koniecznie najtańszych.
Nie koniecznie. Sezam w BPHPBK nie nalezy chyba do konkurencyjnych, a jakos
istnieje.
> > - często jest to przejście z deszczu pod rynnę...
> cóż pośpiech jest złym doradcą.
Ale chyba klienta =)
> >A te kilka złotych, które się zaoszczędzi na prowadzeniu rachunku to
według mnie
> >nie ma znaczenia.
>
> Ma znaczenie. parę złotych to już kilkadziesiat rocznie.
Odrobisz sobie na % =)
> >To znaczy, jeśli ktoś ma pragnienie odczuć stratę tych
> >kilku złotych, ewidentnie nie powinien trzymać swoich pieniążków w
żadnym,
> >podkreślam żadnym banku ( domniemuję, że są to pseudociułacze, żałujący
parę
> >złotych - a może są to osoby, które mają jedynie po kilkaset złotych na
> >koncie ??? Po co im wtedy rachunki w banku ????) Wówczas faktycznie może
to
> >mieć dla nich znaczenie - ale dla banków chyba nie.
> >Płotki się nie liczą,bank wprowadzając nowe opłaty wie co robi...
>
> Po co te banki zajmuja się detalem ?
>
> Klient też wie co robi.
> Jak ma na koncie kilkaset złotych, to oznaczać to może także
> ze znalazł na rynku lepsze miejsce dla swoich pieniędzy.
> Trzymanie tysięcy na kiepsko oprocentowanym ROR
> to marnotrastwo. (banki to lubią).
Wezmy dla przykladu Inteligo. Wprowadzajac oplate za _prowadzenie_ rachunku
4,99, to myslisz ze chcieli zatrzymac przy sobie klientow ktorzy przez ruski
rok maja na koncie np. 20 zl? Ja watpie =)
> Jeśli chodzi o inteligo to nie tyle dezinformacja co "ściemnianie".
> Powody ekonomiczne są równie dobre a nawet często ważniejsze.
> To najczęściej nie jest zmiana tylko "eliminacja" banku.
To co pisalem wyzej. Kazdy wybiera taka oferte, ktora zaoferuje to co ktos
potrzebuje.
> Mam wrażenie, ze przy Twojej wizji bankowości,
> to można spokojnie zamknąć parę banków (jak płotki wyginą)
> i inwestować w Mennicę (jak zaczną trzymać w skarpecie).
Rownie dobrze mozna wywalic kilka tys. TV z domostw gdyz trzeba placic za
abonament, dac do kasacji kilkaset aut gdyz trzeba oplacac, a moze i nawet
zabic sie, bo trzeba placic podatek. W obecnych czasach za wszystko sie
placi, a nieliczenie sie z tym jest wprost zenujace.
Pozdrawiam, minik
PS. Mam nadzieje ze na mnie tez nikt sie nie obrazi (poza BAHem bo u niego
nawisc jest chyba wrodzona =)))))
-
5. Data: 2002-04-28 09:00:20
Temat: Re: Krytyka...
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Sun, Apr 28, 2002 at 10:28:40AM +0200, minik wrote:
> Tylko, ze to samo moze ich spotkach w innnym banku. I co wowczas? Dana osoba
> bedzie zmieniala bank 2 razy do roku?
Bywa, sam tak robilem.
> Nie koniecznie. Sezam w BPHPBK nie nalezy chyba do konkurencyjnych, a jakos
> istnieje.
To jest dosc ciekawe, prawda ;-)
> > cóż pośpiech jest złym doradcą.
> Ale chyba klienta =)
Kazdego. Citek wprowadzil nowe oplaty po czym sie z nich wycofywal -
az boje sie podejrzewac ze robili to z przemysleniami ...
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
6. Data: 2002-04-28 09:11:15
Temat: Re: Krytyka...
Od: "minik" <m...@m...net>
> To jest dosc ciekawe, prawda ;-)
> az boje sie podejrzewac ze robili to z przemysleniami ...
=)
-
7. Data: 2002-04-28 09:18:38
Temat: Re: Krytyka...
Od: Marcin F <m...@i...pl>
Wojtek Piecek wrote:
> > Nie koniecznie. Sezam w BPHPBK nie nalezy chyba do konkurencyjnych, a jakos
> > istnieje.
>
> To jest dosc ciekawe, prawda ;-)
bo ma funkcje ktorych nie ma gdzie indziej, pomimo malo intuicyjnego
interface'u
i tak stawiam ten system na pierwszym miejscu, ostatnio nawet chyba
rzadziej sie wywala
(oczywiscie nie pisze o ofercie banku tylko o samym systemie bankowosci
internetowej)
--
Sława, pieniądze i kobiety - Medżik DiscoPolo Mejker
Odwiedź już dziś: http://www.mdpm.bzi.pl !!!
(zanim zrobi to Twoja konkurencja!)
-
8. Data: 2002-04-28 09:36:32
Temat: Re: Krytyka...
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Sun, Apr 28, 2002 at 11:18:38AM +0200, Marcin F wrote:
> bo ma funkcje ktorych nie ma gdzie indziej, pomimo malo intuicyjnego
> interface'u
A jakie? Bo znam system ktory sie na tyle intensywnie rozwija ze mozna
bo to tm dorzucic.
> i tak stawiam ten system na pierwszym miejscu, ostatnio nawet chyba
> rzadziej sie wywala
;-)
> (oczywiscie nie pisze o ofercie banku tylko o samym systemie bankowosci
> internetowej)
To jest oczywiste ;-)
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki
-
9. Data: 2002-04-28 09:57:05
Temat: Re: Krytyka...
Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>
On 28 Apr 2002 11:36:32 +0200, w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
wrote:
>
>On Sun, Apr 28, 2002 at 11:18:38AM +0200, Marcin F wrote:
>
>> bo ma funkcje ktorych nie ma gdzie indziej, pomimo malo intuicyjnego
>> interface'u
>
>A jakie? Bo znam system ktory sie na tyle intensywnie rozwija ze mozna
>bo to tm dorzucic.
>
Moze pseudoonline z pokazywaniem starego salda i jednoczesna
mozliwocia robienia przelewow wg salda aktualnego ?
O cos takiego trudno w innych systemach ;-))
--
Wojtek Frabinski ICQ 50443653
w...@a...net.pl
Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl/
galeria kart bankowych http://www.karty.3a.pl/
-
10. Data: 2002-04-28 12:43:18
Temat: Re: Krytyka...
Od: w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek)
On Sun, Apr 28, 2002 at 11:57:05AM +0200, Wojtek Frabinski wrote:
> Moze pseudoonline z pokazywaniem starego salda i jednoczesna
> mozliwocia robienia przelewow wg salda aktualnego ?
> O cos takiego trudno w innych systemach ;-))
Zlosliwy ;-)
--
--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki