-
1. Data: 2019-11-22 15:38:42
Temat: Książeczka PKO za 100lat
Od: Kris <k...@g...com>
Na sąsiedniej grupie temat opisywałem ale że dotyczy książeczki PKO to i tu go opisze
Kilka lat temu w naszym mieście zakopywali tzw skrzynię czasu
Każdy chętny mógł przygotować teczkę z dokumentami czy co tam chciał dołożyć Te
teczki odpowiednio zabezpieczone zakopano w skrzyni w centrum miasta
Skrzynia wykopana będzie za 100lat i teczki będą mogły odebrać następcy
Tak to w teorii wyglądać ma co się przez 100 lat zdarzy tego nie wiemy ale przyjmijmy
że moje prawnuki, moja teczkę dostana
Oprócz jakiś pamiątek, zdjęć papierowych, pendriva z dokumentami, ćwiartki wódki
włożyłem tam również książeczkę PKO mojej babci
Jest na niej ponad 20mln(przed denominacja oczywiście)
Jest to w formie zapisu w książeczce a fizycznie w PKO tego już nie ma.
Jak babcia zmarła to jej dzieci jako spadkobiercy wycofali wszelkie depozyty z PKO.
Nie potrzebowali do tego tej książeczki, książeczka została wtedy w domu więc w niej
nie ma informacji o wypłacie
I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO się uda to co
wtedy?
Papierowych potwierdzeń wypłaty(KW) już na pewno bank nie będzie miał, zapisów
elektronicznych pewnie tez nie że kasa wypłacona.
A dokument(książeczkę) że kasa wpłacona ktoś tam za 100 lat mieć będzie.
Ciekawe jak to prawnie wygląda?
Na jakieś przedawnienie się ew bank powoła czy jak?
-
2. Data: 2019-11-22 16:47:58
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-11-22 o 15:38, Kris pisze:
> I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO się uda to co
wtedy?
Może się okazać, że zgodnie z przepisami termin realizacji wypłat z tego
dokumentu już minął, bo była jakaś data graniczna.
Miałem taką - nie pamiętam salda ale pewnie resztki, skoro zostały
niezagospodarowane.
Zgodnie z zasadami wypłat z tych książeczek była wprowadzona opłata
manipulacyjna
rzędu kilkudziesięciu złotych za realizację dyspozycji i nie opłacało mi
się cokolwiek z tym robić.
-
3. Data: 2019-11-22 16:53:37
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-11-22 o 16:47, cef pisze:
> W dniu 2019-11-22 o 15:38, Kris pisze:
>
>> I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO
>> się uda to co wtedy?
>
>
> Może się okazać, że zgodnie z przepisami termin realizacji wypłat z tego
> dokumentu już minął, bo była jakaś data graniczna.
> Miałem taką - nie pamiętam salda ale pewnie resztki, skoro zostały
> niezagospodarowane.
> Zgodnie z zasadami wypłat z tych książeczek była wprowadzona opłata
> manipulacyjna
> rzędu kilkudziesięciu złotych za realizację dyspozycji i nie opłacało mi
> się cokolwiek z tym robić.
O ile dobrze pamiętam, to środki z niezrealizowanych "martwych"
książeczek do jakiejś daty były przekazywane ustawowo na rzecz gminy
chyba na mocy prawa bankowego.
-
4. Data: 2019-11-22 21:57:02
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu piątek, 22 listopada 2019 16:53:39 UTC+1 użytkownik cef napisał:
> W dniu 2019-11-22 o 16:47, cef pisze:
> > W dniu 2019-11-22 o 15:38, Kris pisze:
> >
> >> I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO
> >> się uda to co wtedy?
> >
> >
> > Może się okazać, że zgodnie z przepisami termin realizacji wypłat z tego
> > dokumentu już minął, bo była jakaś data graniczna.
> > Miałem taką - nie pamiętam salda ale pewnie resztki, skoro zostały
> > niezagospodarowane.
> > Zgodnie z zasadami wypłat z tych książeczek była wprowadzona opłata
> > manipulacyjna
> > rzędu kilkudziesięciu złotych za realizację dyspozycji i nie opłacało mi
> > się cokolwiek z tym robić.
>
> O ile dobrze pamiętam, to środki z niezrealizowanych "martwych"
> książeczek do jakiejś daty były przekazywane ustawowo na rzecz gminy
> chyba na mocy prawa bankowego.
O ja cie, to był dopiero totalitarny bank (może jeszcze nie radziecki - "pewne jak w
radzieckim banku - nie przepadnie ci, ale i nie dostaniesz" - ale blisko).
Teraz banki mogą trzymać ile chcą.
Hmm, gmina niby dziedziczy - ale czy może tak sobie sprawę spadkową założyć?
A co do "zapomnianych kont" to byłem ostatnio w milku - szkoda, że rzadko mam czas i
okazję, bo różności można usłyszeć - i kobitka dostała wypłatę z monetami. Myślę - co
to za okazja? A ta likwidowała jakieś zapomniane konto, możliwe, że z eurobanku, bo
bankówka mówiła coś o "uśpionym koncie" (że niby wtedy bez opłat - czy to może jakiś
feature połączenia milka z eurobankiem?) - i chyba na koncie miały być "jakieś
grosze", a okazało się, że jest kilka tysięcy, m.in. jakieś zapomniane stypendium po
390zł/mc...
-
5. Data: 2019-11-22 22:13:48
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu piątek, 22 listopada 2019 15:38:44 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> Papierowych potwierdzeń wypłaty(KW) już na pewno bank nie będzie miał, zapisów
elektronicznych pewnie tez nie że kasa wypłacona.
> A dokument(książeczkę) że kasa wpłacona ktoś tam za 100 lat mieć będzie.
> Ciekawe jak to prawnie wygląda?
> Na jakieś przedawnienie się ew bank powoła czy jak?
Hmm, sądzisz że książeczka przetrwa 100 lat?
Po dotknięciu w pył się rozsypie.
A czemu zapisy komputerowe miałyby zniknąć?
Mielibyśmy w tym czasie doczekać się dżihad butlerjańskiej, komputery zostaną
zniszczone, a programiści zgładzeni?
Ciekawa jest też koncepcja zapisu kont jedynie w rozproszonej bazie w postaci
książeczek ;>
Bank miałby nie mieć cross-checkingu, taki numer to nawet w PRL by nie wypalił.
Książeczki były raczej namiastką obecnych ST - a że przelewy były rzadkością, to się
sprawdzało ;>
Choć jak kilka lat temu przypomniało mi się, że miałem przed laty 20$ na koncie
dolarowym założonym w żubrze po to, by zrealizować wyłudzony w USA czek (to taka
dawna wersja wisienek była), i poszedłem tego poszukać, to "w komputerze" śladu nie
było. Zaryzykowałem 20zł za zaświadczenie, że nic bankowi nie jestem winien - i
dopiero wtedy w papierowym archiwum znalazło się, że konto było, zamknęli je przy
zmianie numeracji rachunków na NRB - ciekawe, czy przy okazji nowy system
wprowadzali? - i podobno listownie zawiadamiali, ale nic nie dostałem - a te 20$
przez ponad 10 lat leżało na koncie technicznym oddziału (ciekawe co by było jakby
oddział zlikwidowali?).
Więc ciekawe, czy to papierowe archiwum do jakiegoś komputera wprowadzą?
A 100 lat? Współczesne zSystem IBM mogą uruchamiać programy z S/360 z lat 60-tych.
Więc już 55 lat ciagłości - choć spdzęt nie do poznania.
-
6. Data: 2019-11-22 22:27:39
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 22 Nov 2019 06:38:42 -0800 (PST), Kris napisał(a):
> I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO się uda to co
wtedy?
> Papierowych potwierdzeń wypłaty(KW) już na pewno bank nie będzie miał, zapisów
elektronicznych pewnie tez nie że kasa wypłacona.
> A dokument(książeczkę) że kasa wpłacona ktoś tam za 100 lat mieć będzie.
> Ciekawe jak to prawnie wygląda?
O podobnym przypadku slyszalem w Anglii. Rodzina po zmarlym znalazla
ksiazeczke za szafa, ostatni wpis sprzed 30 lat, poszla do banku,
a bank mowi, ze nic nie wie, wiec nie wyplaci.
I tlumaczy, ze moze np ksiazeczka sie zgubila, zlikwidowano, a po
latach zapisy skasowano.
> Na jakieś przedawnienie się ew bank powoła czy jak?
Byl jakis przepis niedawno, ze rachunki na ktorych nie ma operacji
przez 10 lat ... gmine chyba trzeba powiadomic.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Smierc-i-rachunek-b
ankowy-wchodza-nowe-przepisy-7420803.html
J.
-
7. Data: 2019-11-23 21:54:33
Temat: Re: Książeczka PKO za 100lat
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2019-11-22 o 21:57, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu piątek, 22 listopada 2019 16:53:39 UTC+1 użytkownik cef napisał:
>> W dniu 2019-11-22 o 16:47, cef pisze:
>>> W dniu 2019-11-22 o 15:38, Kris pisze:
>>>
>>>> I teraz mnie ciekawi czy jak za 100 lat ktoś z taką książeczką do PKO
>>>> się uda to co wtedy?
>>>
>>>
>>> Może się okazać, że zgodnie z przepisami termin realizacji wypłat z tego
>>> dokumentu już minął, bo była jakaś data graniczna.
>>> Miałem taką - nie pamiętam salda ale pewnie resztki, skoro zostały
>>> niezagospodarowane.
>>> Zgodnie z zasadami wypłat z tych książeczek była wprowadzona opłata
>>> manipulacyjna
>>> rzędu kilkudziesięciu złotych za realizację dyspozycji i nie opłacało mi
>>> się cokolwiek z tym robić.
>>
>> O ile dobrze pamiętam, to środki z niezrealizowanych "martwych"
>> książeczek do jakiejś daty były przekazywane ustawowo na rzecz gminy
>> chyba na mocy prawa bankowego.
>
> O ja cie, to był dopiero totalitarny bank (może jeszcze nie radziecki - "pewne jak
w radzieckim banku - nie przepadnie ci, ale i nie dostaniesz" - ale blisko).
> Teraz banki mogą trzymać ile chcą.
> Hmm, gmina niby dziedziczy - ale czy może tak sobie sprawę spadkową założyć?
Sprawdziłem pobieżnie w google i gmina w zasadzie dostaje informację o
środkach,
a nie prawo dysponowania nimi. Może przejąć jak nie ma spadkobierców.
Tutaj więcej:
https://www.rp.pl/Banki/170219538-Masz-ksiazeczke-os
zczednosciowa-PKO-Wyplac-pieniadze-nim-przepadna.htm
l