-
1. Data: 2002-05-13 16:17:35
Temat: Kto jest winny? Bank, Euronet, ja?
Od: "Lopez" <l...@p...onet.pl>
Witam grupowiczow.
Korzystam z roznych uslug bankowo-bankomatowych juz od kilku dobrych lat,
ale dzis mnie spolka Euronet/Millennium bardzo zaskoczyla. Dobrze, ze
wszystko sie dzieje w obrebie moich rachunkow bankowych i nie bede musial
nikomu wyrywac z gardla mojej kasy, ale i tak bede w sumie na jakies 5PLN w
plecy. Ale po kolei:
Dzis rano postanowilem zasilic moje konto w mBanku sporym zastrzykiem
kapusty z konta z Millennium gdzie moja wyplata grzecznie czekala sobie na
zmarnotrawienie ;-) Jako, ze postanowilem to zrobic jeszcze przed praca
zamierzalem skorzystac z bankomatu Euronetu, gdzie za pomoca wczesniej
zdefiniowanej platnosci za rachunki dokonalem przelewu. Bankomat jednak
wywalil moja karte informujac mnie, ze w tej chwili komputer banku jest
zajety i nei mozna dokonac zadnej operacji (w sumie moja wina, moglem
podejrzewac, ze wlasnie miesza w mojej kasie).
Ale jako, ze ja sie nie zniechecam operacje powtorzylem, z podobnym efektem.
Do trzech razy sztuka, lecz tym razem bankomat nie napisal, ze komputer jest
zajety, tylko, ze na koncie juz brak srodkow. Szybkie spojrzenie na saldo i
na 10ostatnich operacji uwidocznilo mi straszna rzecz; wyczyscilem sobie
konto lacznie z debetem.
No coz, nie jest to zbyt bolesne, bo jak tylko pieniadze sie pojawia w
mBanku przeleje brakujaca czesc do splaty debetu z powrotem do Millennium.
Niestety, zabawa ta lacznie z oplata za przelew i odsetkami od
wykorzystanego debetu bedzie mnie dla mnie nauczka, ze nie mozna tak do
konca ufac bankomatom i przed rozpoczeciem kazdej operacji dobrze jest
sprawdzic czy juz cos sie nie stalo.
Mam nadzieje, ze ktos wyniesie dobra nauke z mojego przypadku i nie popelni
takiego bledu jak ja. Choc tak naprawde moje wlasne JA mowi mi, ze nie
jestem tak naprawde sobie winien ;-)
Pzdrwm.
--
Lopez de Bytom en Silesia
l...@p...onet.pl
-
2. Data: 2002-05-13 16:24:01
Temat: Re: Kto jest winny? Bank, Euronet, ja?
Od: "Lopez" <l...@p...onet.pl>
Przepraszam, za ewidentne bledy stylistyczne, ale mam nadzieje, ze to nie
zaklocilo odbioru tekstu :-)
Pzdrwm.
--
Lopez de Bytom en Silesia
l...@p...onet.pl