Witam,
Czy ktos wie moze gdzie znalezc oficjalne kursy Visa, czy Mastercard, wedlug,
ktorych powinny byc przeliczane zagraniczne zakupy kartami?
Zakladajac, ze placimy karta visa rozliczana w euro, np. w Szwajcarii:
Kwota przeliczana jest z CHF na EUR w/g kursu Visy (ktorego szukam), a pozniej
z EUR na PLN w/g kursu banku-wystawcy karty.
Chcialem porownac i zobaczyc czemu zakupy kartami robia sie z czasem coraz
mniej korzystne? Czy to banki zdzieraja z nas coraz wiecej, czy tez
organizacje takie jak visa?
Pamietam, ze jeszcze kilka lat temu bylo duzo lepiej: zawsze oplacalo sie
placic karta. Ba, nawet wyplaty z bankomatow byly korzystne. Teraz widze, ze
jest coraz gorzej i ja wyjezdzajac coraz czesciej kupuje walute w kantorach -
tak jest po prostu taniej.
Pozdrawiam,
Marcin

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Marcin wrote:
> Czy ktos wie moze gdzie znalezc oficjalne kursy Visa, czy Mastercard,
> wedlug, ktorych powinny byc przeliczane zagraniczne zakupy kartami?

nigdzie - nie podają takich kursów
same kursy nie sa złe, tylko banki zgarniają prowizję o której nikomu nie mówią.
Dllatego też ten sam wydatek kartami kilku banków powoduje że w rozliczeniu (jak
już się klient tego doprosi) ta sama organizacja (np VISA) podaje lika różnych
kwot USD (ew. EUR)
poczytaj np http://www.kartyonline.pl/arty.php?id=88

Rada jest jedna - wybierać "dobre" karty (małe prowizje ukryte)
i unikać przeliczeń - np płacić w EUR kartą rozliczaną w EUR, a do płątności w
USD mieć kartę rozliczaną w USD
*** blad ***

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cb9eb2$mse$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
> Czy ktos wie moze gdzie znalezc oficjalne kursy Visa, czy Mastercard,
wedlug,
> ktorych powinny byc przeliczane zagraniczne zakupy kartami?

nie podaja.

> Zakladajac, ze placimy karta visa rozliczana w euro, np. w Szwajcarii:
> Kwota przeliczana jest z CHF na EUR w/g kursu Visy (ktorego szukam), a
pozniej
> z EUR na PLN w/g kursu banku-wystawcy karty.

mozesz to obliczyc dopiero widzac rozliczenie transakcji

> Chcialem porownac i zobaczyc czemu zakupy kartami robia sie z czasem coraz
> mniej korzystne? Czy to banki zdzieraja z nas coraz wiecej, czy tez
> organizacje takie jak visa?

raczej banki

> Pamietam, ze jeszcze kilka lat temu bylo duzo lepiej: zawsze oplacalo sie
> placic karta. Ba, nawet wyplaty z bankomatow byly korzystne. Teraz widze,
ze
> jest coraz gorzej i ja wyjezdzajac coraz czesciej kupuje walute w
kantorach -
> tak jest po prostu taniej.

ja tam nigdy sie z takim przypadkiem nie spotkalem. Zawsze taniej bylo
placic gotowka zwlaszcza jesli sie wynegocowalo w kantorze dobry kurs.
Transakcje kartami byly zawsze drozsze bo bank musi z czegos zyc.

D.

do góry

>ja tam nigdy sie z takim przypadkiem nie spotkalem. Zawsze taniej bylo
>placic gotowka zwlaszcza jesli sie wynegocowalo w kantorze dobry kurs.
>Transakcje kartami byly zawsze drozsze bo bank musi z czegos zyc.
>
W takim razie, jak rozumiem, żadne karty nie są potrzebne i wystarczy
przygarść waluty w woreczku?

Czy jedzenie też należy zabrać z kraju pod postacią podsuszanej krakowskiej,
bo to wypada taniej?

IMHO, kozystanie z kart jest wypadkową poczucia bezpieczeństwa i opłat jakie
pobiera bank. Jakoś nie wydaje mi się atrakcyjne ganianie po plaży z
woreczkiem wodoodpornym, zawierającym środki na trzytygodniowy urlop. Ale
pewnie się nie znam...
yayco
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Użytkownik "yayco" <i...@s...com> napisał w wiadomości
news:04062309593916@polnews...
>
> >ja tam nigdy sie z takim przypadkiem nie spotkalem. Zawsze taniej bylo
> >placic gotowka zwlaszcza jesli sie wynegocowalo w kantorze dobry kurs.
> >Transakcje kartami byly zawsze drozsze bo bank musi z czegos zyc.
> >
> W takim razie, jak rozumiem, żadne karty nie są potrzebne i wystarczy
> przygarść waluty w woreczku?
>
> Czy jedzenie też należy zabrać z kraju pod postacią podsuszanej
krakowskiej,
> bo to wypada taniej?
>
> IMHO, kozystanie z kart jest wypadkową poczucia bezpieczeństwa i opłat
jakie
> pobiera bank. Jakoś nie wydaje mi się atrakcyjne ganianie po plaży z
> woreczkiem wodoodpornym, zawierającym środki na trzytygodniowy urlop. Ale
> pewnie się nie znam...

piszesz na inny temat. Mowa byla o tym co jest tansze. Tansze jest uzywanie
gotowki.
To ze ktos nie lubi biegac z gotowka albo ceni bezpieczenstwo to zupelnie
inny temat na inna dyskusje.

D.

do góry

>piszesz na inny temat. Mowa byla o tym co jest tansze. Tansze jest uzywanie
>gotowki.
>To ze ktos nie lubi biegac z gotowka albo ceni bezpieczenstwo to zupelnie
>inny temat na inna dyskusje.
>
OK, niech będzie że masz rację.
Pod warunkiem, że się tej gotówki nie straci (co jest daleko łatwiejsze, niż
w przypadku innych instrumentów i zwykle nieodwracalne).
Na tej samej zasadzie taniej jest nie ubezpieczać samochodu, a w przypadku
choroby - przeczekać.

yayco
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Użytkownik Dave napisał:

> piszesz na inny temat. Mowa byla o tym co jest tansze. Tansze jest uzywanie
> gotowki.

W wielu przypadkach nie masz racji.

Po pierwsze - musisz wiedziec z gory, ile gotowki potrzebujesz.
Wymienisz wiecej - sprzedajesz ze strata. Nie wymienisz wystarczajaco
duzo i nie jestes przygotowany na taka ewentualnosc - prowizje
bankomatowe Cie zzeraja

Po drugie - niejednokrotnie przekonalem sie, ze kurs "karciany" byl
korzystniejszy, niz kantorowy, szczegolnie w przypadku mniej popularnych
walut

Po trzecie - od kiedy istnieje euro problem zmalal, ale kilka lat temu
przy N walutach w Europie mozna bylo pier* dostac

> To ze ktos nie lubi biegac z gotowka albo ceni bezpieczenstwo to zupelnie
> inny temat na inna dyskusje.

Po czwarte - problem bezpieczenstwa, otrzymania falszywek itede itepe

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@U...org> napisał w
wiadomości news:cbbkvh$3082$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik Dave napisał:
>
> > piszesz na inny temat. Mowa byla o tym co jest tansze. Tansze jest
uzywanie
> > gotowki.
>
> W wielu przypadkach nie masz racji.
>
> Po pierwsze - musisz wiedziec z gory, ile gotowki potrzebujesz.
> Wymienisz wiecej - sprzedajesz ze strata. Nie wymienisz wystarczajaco
> duzo i nie jestes przygotowany na taka ewentualnosc - prowizje
> bankomatowe Cie zzeraja

wysokosc kwoty do wymiany mozna dosc dobrze oszacowac. To nie problem. Jesli
brakuje mozna zaczac placic karta.

> Po drugie - niejednokrotnie przekonalem sie, ze kurs "karciany" byl
> korzystniejszy, niz kantorowy, szczegolnie w przypadku mniej popularnych
> walut

powiem szcerze ze nigdy sie z tym nie spotkalem. Ale moze dlatego ze operuje
glownie na "normalnych" walutach: usd, eur, chf, skandynawia. Zawsze kurs
kantorowy byl korzystniejszy. Przy wiekszej kwocie nawet znacznie
korzystniejszy ze wzgledu na negocjacje.

> > To ze ktos nie lubi biegac z gotowka albo ceni bezpieczenstwo to
zupelnie
> > inny temat na inna dyskusje.
>
> Po czwarte - problem bezpieczenstwa, otrzymania falszywek itede itepe

bezpieczenstwo to inny temat. Falszywek w kantorze na pewno nie dostaniesz.

D.

do góry

Użytkownik Dave napisał:


>
>>Po drugie - niejednokrotnie przekonalem sie, ze kurs "karciany" byl
>>korzystniejszy, niz kantorowy, szczegolnie w przypadku mniej popularnych
>>walut
>
>
> powiem szcerze ze nigdy sie z tym nie spotkalem. Ale moze dlatego ze operuje
> glownie na "normalnych" walutach: usd, eur, chf, skandynawia. Zawsze kurs
> kantorowy byl korzystniejszy. Przy wiekszej kwocie nawet znacznie
> korzystniejszy ze wzgledu na negocjacje.

Proszę Cię uprzejmie. Sobotnia (19.06) transakcja w Sztokholmie
rozliczona wczoraj. 1 SEK=0,5142 PLN. Warszawski kantor proponował 1
SEK = 0,52. Kurs średni NBP 0,5021

Rzadko mi się zdarza, żeby przy normalnych kwotach płacić więcej. A
walizek banknotów nie wożę :-)

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@U...org> napisał w
wiadomości news:cbbpuv$2e1$1@news2.ipartners.pl...
> > powiem szcerze ze nigdy sie z tym nie spotkalem. Ale moze dlatego ze
operuje
> > glownie na "normalnych" walutach: usd, eur, chf, skandynawia. Zawsze
kurs
> > kantorowy byl korzystniejszy. Przy wiekszej kwocie nawet znacznie
> > korzystniejszy ze wzgledu na negocjacje.
>
> Proszę Cię uprzejmie. Sobotnia (19.06) transakcja w Sztokholmie
> rozliczona wczoraj. 1 SEK=0,5142 PLN. Warszawski kantor proponował 1
> SEK = 0,52. Kurs średni NBP 0,5021

a co to za kantor ??
U mnie we wrocku SEK sprzedaje sie po 0,503 i to przy malych ilosciach. Przy
wiekszych mozesz zejsc z tym kursem jeszcze nizej.

> Rzadko mi się zdarza, żeby przy normalnych kwotach płacić więcej. A
> walizek banknotów nie wożę :-)

widac masz jakies slabe kantory.. U mnie kantory sprzedaja waluty
korzystniej od wszystkich bankow a przy wiekszej gotowce i negocjacji prawie
na poziomie kursu sredniego.

D.

do góry