Witam grupowiczow.
Ktos na forum wspomnial kiedys, ze nie jest latwo rozstac sie z tym bankiem.
Musze potwierdzic.
Zgodnie z regulaminem przygotowalem pismo rozwiazujace umowe, zalaczylem
karte przecieta wzdluz paska magnetycznego oraz token i taki zestaw wyslalem
listem poleconym za potwierdzeniem odbioru na adres centrali banku z
adnotacja "Rozwiazanie umowy prowadzenia konta" na kopercie (istotny detal).
Dodatkowo tego samego dnia przefaksowalem im takie samo pismo.
Niby prosta sprawa, a jednak nie...
Po jakims czasie zadzwonilem do Lukaslinii wyjasniajac ostatni wykaz
operacji na koncie. Przy okazji zapytalem, czy wplynelo do nich moje pismo.
Z tego co wyjasnila operatorka karta zostala juz zastrzezona (a wiec
przesylka dotarla), ale w systemie nie ma adnotacji dotyczacej rozwiazania
umowy. Pani usilowala mnie przekonac, ze konto musze zamknac w oddziale. Z
przyczyn oczywistych nie przekonala mnie, wiec po dluzszym oczekiwaniu
(pewnie po jakis konsultacjach) poinformowala mnie, że powinienem pismo
wysłac na adres Centrali. Potwierdzilem, ze tak wlasnie zrobilem. Wtedy
okazalo sie, że przesylka "musi" byc zaadresowana na Dzial Umow. Ponadto
rzeczona pani odmowila przekazania tej sprawy do odpowiedniego dzialu
tlumaczac, że nie może tego zrobic jako pracownica LUKASlinii obslugujaca
rachunki. Niestety nie udalo nic sie zalatwic.
Splodzilem wiec maila na i...@l...com.pl probujac wyjasnic zaistniala
sytuacja. Jego "owocem" byl zwykly list z blednie wpisanym nazwiskiem
wyslany na adres zameldowania, a nie korespondencji w ktorym poinformowano
mnie, ze musze jeszcze oddac token, zeby rozwiazac umowe... (jak wczesniej
napisalem token wyslalem)
Musze przyznac, ze krew mnie zalala. Nie dosc, ze maja niekompetentych
konsultantow w LukasLinii to jeszcze delikatnie rzecz ujmujac balagan w
Centrali: gina pisma, tokeny...
Na szczescie wyslalem wszystko zgodnie z umowa (regulaminem) listem za
poleceniem odbioru, wiec powinienem miec wszystko w nosie. Sytuacja jest
jednak irytujaca.
Zrezygnowalem z nich, bo niestabilnie dziala ich system internetowy (a z
banku korzystam wlasnie w ten sposob): prawie nigdy nie udalo mi sie
zrealizowac zlecenia zaplaty za pierwszych razem. VBBank oparty jest na tym
samym systemie, a takich problemow nie mialem.

Pozdrawiam.