No cóż - po tych wszystkich perypetiach które przeszedłem z tym bankiem -
wczoraj zdecydowałem się zrobić trzecie podejście. Po dwudziestu minutach
oczekiwania (ponieważ nie spieszyło mi się do domu zdecydowałem że będę stał
tam jakby co do zamknięcia placówki) podszedł do mnie miły Pan (który przedtem
kręcił się koło kasy) i spytał w związku z czym się zjawiłem i po moim
wyjaśnieniu stwierdził, że abym nie czekał dalej on przyspieszy ten proces :) i
poprosił mnie do boksu gdzie wypełniłem wniosek i złożyłem wymagane dokumenty
(zobaczymy czy wystarczą i czy nie będę musiał się zjawić tam ponownie). Mimo
pewnych wątpliwości jakie wyraził ten Pan w zakresie uzyskiwania przeze mnie
moich dochodów (tzn faktu że pobieram wypłatę w kasie a nie przlewam na konto)
przyjął ode mnie dokumenty. Jego nastrój polepszyła bardzo moja złota visa
Fortisa (numer był potrzbny do wniosku). Tak więc złożyłem dokumenty i czekam.
Zobaczymy jak im pójdzie z weryfikacją wniosku i zgodą :)

PS tym razem nie brakowało kawy w automacie natomiast nie było w nim wody tak
więc znowu nie miałem możliwości spróbować kawy przez nich serwowanej :)))))))

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Aha - i powodzenia tym którzy są równie uparci jak ja :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Ja rowniez zrobilem drugie podejscie (Lodz),
rowniez czekalem 20 minut.
Wtedy przyszla taka mila pani z zaplecza i poprosila kasjera
zeby nie siedzial tylko sie mna zajal jak nie ma nic do roboty.
Zostalem poproszony do stanowiska kasowego i bardzo mily
pan kasjer przeszedl razem ze mna przez wszystkie formalnosci.


Czekam na telefon
MarcinP
ps
ekspresu nie wyprobowywalem, bo kawy nie lubie, ale chyba wszystko
bylo OK, bo inni czekajacy popijali :-)

do góry

>
> Ja rowniez zrobilem drugie podejscie (Lodz),
> rowniez czekalem 20 minut.
> Wtedy przyszla taka mila pani z zaplecza i poprosila kasjera
> zeby nie siedzial tylko sie mna zajal jak nie ma nic do roboty.
> Zostalem poproszony do stanowiska kasowego i bardzo mily
> pan kasjer przeszedl razem ze mna przez wszystkie formalnosci.
>
>
> Czekam na telefon
> MarcinP
> ps
> ekspresu nie wyprobowywalem, bo kawy nie lubie, ale chyba wszystko
> bylo OK, bo inni czekajacy popijali  :-)
>
>

ciekawe jak długo poczekamy?
z doświadczeń kolegów którzy starali się o linie kredytowe w tym banku wiem, że
proces weryfikacji wniosków również przebiegał długo i z wieloma zgrzytami


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry