-
1. Data: 2010-12-09 22:43:26
Temat: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Witam,
Widzę że nie jestem tu pierwszym który miał okazję przetestować kartę
internetową... Jakiś miesiąc temu dostałem zaproszenie do przetestowania
karty internetowej BZWBK. Jako, że nie ma darmowych lunchów - nie do końca
wierzyłem, ale stwierdziłem że nie zaszkodzi spróbować skoro dają ;)
Karta wyłącznie do internetu (no dobra, może jeszcze do rezerwowania hotelu,
byle potem nie chcieli jej obejrzeć ;) - numer karty, data ważności, CVV2.
Kartę zakłada się całkowicie automatycznie - żadnych telefonów, potwierdzeń,
sprawdzania danych. Pierwszy raz widzę by założenie karty było tak ekspresowe
i bezbolesne - w zasadzie można by spokojnie założyć, doładować i nią
zapłacić będąc w trakcie zakupów w jakimś sklepie internetowym :)
Ach właśnie - cvv2 wysyłany osobno, SMSem - więc trzeba podać nr telefonu.
Na początku nie doszedł, ale po chwili wysłali kolejny raz i już mogłem
korzystać z dobrodziejstw nowej zabawki.
Ponieważ na zasilenie w ramach testów trzeba chwilę poczekać - postanowiłem
obejrzeć system online. Banalnie prosty, bo i cóż tu potrzeba - lista kart,
historia transakcji, informacje, doładowanie karty. O doładowaniu jeszcze
będzie nieco dalej ;)
Z ciekawostek - porządna lista zdarzeń systemowych. Są wszystkie udane i
nieudane logowania, zmiany haseł, nawet informacja o wysłaniu CVV2 SMSem.
Wszędzie (poza, rzecz jasna, SMSami) podany adres IP. Nieco irytuje
rekordowo krótki timeout po którym się jest wylogowywanym - chyba coś
poniżej 5 minut... Nie wiem po co, skoro tak naprawdę niewiele można
namieszać.
Pooglądałem, wyszedłem z systemu, zapomniałem. Minęły ze 2 tygodnie... i
sobie
przypomniałem o karcie ;) Zalogowałem się do systemu - a tam już czekało
99zł
(do testów przyznano 100zł, ale koszt karty to 1zł). Ale dziś spojrzałem na
historię transakcji i niespodzianka - opłata za kartę skorygowana, więc
prezent
wyniósł pełne 100zł :)
W sam raz by zacząć parę testów :)
Na pierwszy ogień poszło allegro - czyli PayU. Przeszło bardzo sprawnie, jak
zawsze zresztą (no dobra, czasami miewają przestoje). Pierwszy pozytyw:
informacja w panelu klienta jest natychmiast aktualizowana - dostępne środki
się zmniejszyły od razu. Niestety, gorzej z informacją co nam zjadło kasę -
podglądu blokad nie ma :( A szkoda, to teraz już niemal standard...
Potem poszło jeszcze kilka innych sklepów - raz znowu PayU, potem
Płatności.pl,
na koniec jeszcze rzuciłem parę drobnych róznym fundacjom - paypal,
dotpay...
Wszystko bez zarzutu. Autoryzacja natychmiastowa, żadnych odmów, na www
saldo
natychmiast aktualizowane.
Jako że po drodze środki zaczęły się kończyć, postanowiłem sprawdzić jak się
doładowuje kartę. Miłym zaskoczeniem było to, że oprócz klasycznej metody z
przelewem dostępne jest też natychmiastowe zasilenie - za pomocą... Bluecash :)
I wszystko by było pięknie - gdyby nie to, że akurat w tym jedynym przypadku
przelew bluecash z mBanku nie ma stałej opłaty tylko procentową -
konkretniej całe 3% :-/ Zajrzałem na stronę Bluecash i nigdzie takiej informacji
nie mogłem znaleźć - więc wziąłem za dobrą monetę jakiś news z "aktualności"
o tym że już nie pobierają procentowych prowizji z mBanku... I cóż, my bad
- trzeba było uwierzyć ostrzeżeniu w dziale "doładowanie karty", że przelew
z mBanku i Multi kosztuje 3%. Trudno, 2zł poszło do piachu - mam nauczkę na
przyszłość. Pewnie wynika to z dawno zawieranej umowy między BZWBK a bluecash
- jeszcze w czasach gdy BC z mBanku zdzierało nieco więcej niż teraz.
Podsumowując: fajny produkt, prosty i łatwy w użyciu, bezpieczny o tyle że
jest to prepaid i bez specjalnych starań raczej nie uda się nim zadłużyć ;)
Z wad - limity: maksymalna kwota transakcji 500zł, maksimum wydatków
rocznych 10000zł... Ten drugi limit w sumie nie wiem do czego - pewnie chodzi
o to by zapobiec praniu pieniędzy. Inna sprawa, że jeśli ktoś będzie robił
już większe obroty to pewnie użyje do tego jakiejś KK dającej dodatkowo
bonusy... Środki na karcie można sobie wypłacić - ale opłata jest słona,
bo całe 15 zł - bardziej opłaca się na coś wydać :)
Jeśli ktoś nie lubi KK albo nie chce w jakimś dziwnym miejscu podawać danych
swojej prawdziwej karty, to karta internetowa BZWBK jest idealna. Miło, że
pomyślano o doładowaniu innym niż tylko przelew i czekanie na sesje elixiru
- choć szkoda że w przypadku mBanku są słone prowizje. No i miło, gdyby dało
się za pomocą czegoś w rodzaju platnosci24 lub płatności.pl - wtedy byłby to
całkiem zgrabny sposób na wypłatę środków z kredytówki :)
Ja pewnie czasami będę - choćby z ciekawości - korzystał.
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
2. Data: 2010-12-09 23:09:23
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: RobertS <b...@x...pl>
> Pooglądałem, wyszedłem z systemu, zapomniałem. Minęły ze 2 tygodnie... i
> sobie
> przypomniałem o karcie ;) Zalogowałem się do systemu - a tam już czekało
> 99zł
> (do testów przyznano 100zł, ale koszt karty to 1zł). Ale dziś spojrzałem na
> historię transakcji i niespodzianka - opłata za kartę skorygowana, więc
> prezent
> wyniósł pełne 100zł :)
>
też spojrzałem i bank oddał mi tą złotówkę ;-)
wcześniej wyczyściłem konto do 0 zł i teraz będę musiał przelać tam 1 gr
aby zapłacić alledrogo za korzystanie z ich usług
--
pozdrawiam
RobertS
-
3. Data: 2010-12-10 00:23:21
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Jacek Osiecki" s...@t...ceti.pl
> Karta wyłącznie do internetu (no dobra, może jeszcze do rezerwowania hotelu,
> byle potem nie chcieli jej obejrzeć ;) - numer karty, data ważności, CVV2.
IMO w necie są obrazki. ;) Można pokazać na monitorze, można wydrukować... ;)
> Kartę zakłada się całkowicie automatycznie - żadnych telefonów, potwierdzeń,
> sprawdzania danych. Pierwszy raz widzę by założenie karty było tak ekspresowe
> i bezbolesne - w zasadzie można by spokojnie założyć, doładować i nią
> zapłacić będąc w trakcie zakupów w jakimś sklepie internetowym :)
Ja czasami (raczej zwykle) takie zakupy robię tygodniami. :)
> Ach właśnie - cvv2 wysyłany osobno, SMSem - więc trzeba podać nr telefonu.
> Na początku nie doszedł, ale po chwili wysłali kolejny raz i już mogłem
> korzystać z dobrodziejstw nowej zabawki.
U mnie było bez problemowo.
> Ponieważ na zasilenie w ramach testów trzeba chwilę poczekać - postanowiłem
> obejrzeć system online. Banalnie prosty, bo i cóż tu potrzeba - lista kart,
> historia transakcji, informacje, doładowanie karty. O doładowaniu jeszcze
> będzie nieco dalej ;)
> Z ciekawostek - porządna lista zdarzeń systemowych. Są wszystkie udane i
> nieudane logowania, zmiany haseł, nawet informacja o wysłaniu CVV2 SMSem.
> Wszędzie (poza, rzecz jasna, SMSami) podany adres IP. Nieco irytuje
> rekordowo krótki timeout po którym się jest wylogowywanym - chyba coś
> poniżej 5 minut... Nie wiem po co, skoro tak naprawdę niewiele można
> namieszać.
Po co Ci więcej czasu? Imo jedna minuta to dostatecznie długo. :)
> Pooglądałem, wyszedłem z systemu, zapomniałem. Minęły ze 2 tygodnie... i sobie
> przypomniałem o karcie ;) Zalogowałem się do systemu - a tam już czekało 99zł
> (do testów przyznano 100zł, ale koszt karty to 1zł). Ale dziś spojrzałem na
> historię transakcji i niespodzianka - opłata za kartę skorygowana, więc
> prezent wyniósł pełne 100zł :)
U mnie też jest korekta. :)
Teraz karta nabiera sensu. :)
(nie konkretnie ta, z setką wiśni, ale taka w ogóle)
> Podsumowując: fajny produkt, prosty i łatwy w użyciu, bezpieczny o tyle że
> jest to prepaid i bez specjalnych starań raczej nie uda się nim zadłużyć ;)
> Z wad - limity: maksymalna kwota transakcji 500zł, maksimum wydatków
> rocznych 10000zł... Ten drugi limit w sumie nie wiem do czego - pewnie chodzi
> o to by zapobiec praniu pieniędzy. Inna sprawa, że jeśli ktoś będzie robił
Pralnie ulokowane są w innych miejscach. :) Na przykład:
() Masz trefny szmal z dopalaczy. :)
Jeśli kupisz Ferrari, ściągniesz na siebie uwagę...
() Ale jeśli założysz fundację... No... Nie Ty osobiście, ale ktoś, komu ufasz...
I wpłacisz tam anonimowo milion złotych zarobionych na handlu tymi narkotykami...
To będziesz mógł wydać te pieniądze na przykład na zakup klamek (płacąc tysiąc
złotych za każdą z nich) do budynku będącego siedzibą tej fundacji...
Kupisz te klamki w swoim sklepie? W sklepie kogoś, komu ufasz.
Ten ktoś zapłaci za każdą jedną klamkę jedną złotówkę, ale sprzeda
te klamki fundacji po tysiąc złotych za każdą z nich, a że fundacja
będzie myślała rozwojowo
(budynek kiedyś zostanie rozbudowany, pstrokacizna
nie jest mile widziana, a za jakiś czas takich samych
klamek nie będzie w sprzedaży zaś wymiana sprawnych
tylko dlatego, aby zakupić więcej identycznych jest
raczej niegospodarnością, więc trzeba kupić na
zapas -- razem tysiąc klamek)
kupi tysiąc sztuk klamek i wyda cały ten milion na te klamki...
> już większe obroty to pewnie użyje do tego jakiejś KK dającej dodatkowo
> bonusy... Środki na karcie można sobie wypłacić - ale opłata jest słona,
> bo całe 15 zł - bardziej opłaca się na coś wydać :)
Nie da się ukryć. :)
> Jeśli ktoś nie lubi KK albo nie chce w jakimś dziwnym miejscu podawać danych
> swojej prawdziwej karty, to karta internetowa BZWBK jest idealna.
Zauważ, że to nie jest KK, ale KI. :)
> Miło, że pomyślano o doładowaniu innym niż tylko przelew i czekanie na sesje
> elixiru - choć szkoda że w przypadku mBanku są słone prowizje. No i miło, gdyby
> dało się za pomocą czegoś w rodzaju platnosci24 lub płatności.pl - wtedy byłby
> to całkiem zgrabny sposób na wypłatę środków z kredytówki :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
4. Data: 2010-12-10 10:16:43
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: "brum" <b...@o...eu>
> Z wad - limity: maksymalna kwota transakcji 500zł
na waciki nie wystarczy...
-
5. Data: 2010-12-10 11:57:32
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"brum" idsumb$hvk$...@n...onet.pl
>> Z wad - limity: maksymalna kwota transakcji 500zł
> na waciki nie wystarczy...
IMO 500 złotych na jednorazowy zakup w sklepie netowym to raczej
mało, bo koszt przesyłki zwykle nie jest zależny od wysokości
zamówienia i warto kupować naraz tak dużo, aby przesyłka była
stosunkowo jak najtańsza.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
6. Data: 2010-12-15 11:52:08
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: Grzexs <g...@g...pXl>
> Ja pewnie czasami będę - choćby z ciekawości - korzystał.
Czy to nie aby tekst sponsorowany?
--
Grzexs
-
7. Data: 2010-12-15 11:55:26
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Grzexs" <g...@g...pXl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ieaa58$rhn$...@i...gazeta.pl...
> Czy to nie aby tekst sponsorowany?
Tekst raczej nie, ale test tak. Przecież każdy dostał 99 zł. Jak inaczej
sobie to wyobrażasz? Przecież to produkt przed wprowadzeniem go na rynek.
-
8. Data: 2010-12-15 13:03:34
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
To i ja się dopiszę: zakładanie bez problemu, wszystkie niezbędne
informacje oprócz numeru karty są dostępne w systemie transakcyjnym
(data ważności, status, historia, numer rachunku do zasilenia).
Nasuwa mi się właściwie dlaczego nie ma tam numeru karty? Przecież
zakładamy, że dostęp do systemu transakcyjnego jest zabezpieczony i
tylko użytkownik ma do tego dostęp.
Z drugiej strony: podczas zakładania karty była jasna informacja, że
numer będzie podany tylko raz i trzeba go jakoś zapamiętać, więc nie
powinno to być zaskoczeniem.
Lekki zgrzyt: zasilenie salda karty przez bank nastąpiło z parodniowym
opóźnieniem.
Dziś użyłem tej karty po raz pierwszy: zakupiłem książki (w Helionie).
I napotkałem pierwszą trudność: musiałem zgadywać, czy ta karta to
Visa czy Mastercard, a może jeszcze coś innego. Strzeliłem: Visa,
trafione!
Transakcja przyjęta bez problemu, saldo uaktualnione bez zwłoki,
czekam teraz na przesyłkę.
Ogólne wrażenia pozytywne: bez trudności i "biegania po bankach" można
mieć kartę do zdalnych płatności i nie martwić się nadmiernie ryzykiem
nadużyć (ograniczonych z natury tego produktu do wysokości salda
rachunku karty).
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetową kartę BZWBK)
-
9. Data: 2010-12-19 16:47:51
Temat: Re: Mały test karty internetowej BZWBK
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console20>
"MarekZ" iea9c2$dqe$...@s...cyf-kr.edu.pl
> Tekst raczej nie, ale test tak. Przecież każdy dostał 99 zł. Jak inaczej sobie to
wyobrażasz? Przecież to produkt przed
> wprowadzeniem go na rynek.
100 -- chyba złotówkę korygowano.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....