-
1. Data: 2009-07-26 13:36:37
Temat: Moja przygoda ze Śląskim.
Od: "azot" <a...@g...pl>
Założyłem kiedyś OKO w INg Śląskim, rachunek wspólny, dwóch
współwłascicieli. Dopóki oprocentowanie było przyzwoite, trzymałem tam
jakieś pieniądze. Kilka miesiecy temu, gdy oprocentowanie w OKO zostało
smiesznie niskie, przelałem pieniądze do innego banku. Zostawiłem złotówke
na koncie, zeby go nie zamykać, w końcu prowadzenie konta bezpłatne.
Myslałem, że gdy bank wróci do akceptowalnego oprocentowania, przeleje tam
kiedys jakies pieniadze. Chciałem zachować to konto wspólne, zebym nie
musiał znowu ciagać do banku współwłaściciela (jest za granicą), w celu
ponownego zakładania.
Postanowiłem w końcu polikwidować nieaktywne konta, równiez OKO. W tym celu
udałem się w piatek do placówki Śląskiego. Konsultant przystąpił do
likwidacji konta, ale cos mu nie szło. Zawołał koleżankę i po nieudanych
próbach stwierdzili jednogłośnie, ze sie NIE DA. Że do likwidacji konta jest
konieczna obecność drugiego współwłąściciela. Że jednoosobowo nie mam
uprawnienia do wypowiedzenia umowy. Na moje zdziwienie powoływali sie na
regulamin. I ja głupi im uwierzyłem. Zrezygnowany poszedłem do domu, klnąc
pod nosem na idiotyczny regulamin banku.
W domu wszedłem na strone ING i sciągnąłem Regulamin kont oszczędnościowych.
A tam punkt 9 regulaminu dot. rachunków wspólnych:
" każdy ze współposiadaczy
rachunku może wypowiedzieć umowę rachunku ze skutkiem
dla drugiego współposiadacza oraz złożyć dyspozycję
zamiany rachunku wspólnego na rachunek indywidualny
w dowolnym czasie, z zachowaniem 30-dniowego
terminu wypowiedzenia. Bank niezwłocznie po otrzymaniu
wypowiedzenia umowy rachunku, powiadamia o tym fakcie
drugiego współposiadacza listem poleconym. Rozwiązanie
umowy rachunku nastąpi z upływem okresu wypowiedzenia."
Wściekłem się oczywiście i wróciłem do banku. Poprosiłem konsultanta , który
obsługiwał mnie poprzednio i zażyczyłem sobie okazania regulaminu kont
oszczędnosciowych. Nie chce tu opisywać tonu mojego głosu i słownictwa, ale
umowa konta została w końcu wypowiedziana. Potwierdzoną kopie wypowiedzenia
zamkne chyba w sejfie. Jak myslicie? Banda nieudaczników, czy nacisk
kierownictwa na odsyłanie z kwitkiem klientów chcących wypowiadać umowy?
azot
-
2. Data: 2009-07-26 17:02:52
Temat: Re: Moja przygoda ze Śląskim.
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"azot" h4hm52$20q$...@n...task.gda.pl
> zamkne chyba w sejfie. Jak myslicie? Banda nieudaczników, czy nacisk kierownictwa
na odsyłanie z kwitkiem klientów chcących
> wypowiadać umowy?
Raczej to ostatnie. Udają przygłupów dość chętnie.
--
.`'.-. ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
3. Data: 2009-07-29 15:11:37
Temat: Re: Moja przygoda ze Śląskim.
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Ciekawe, co ze środkami na rachunku w takim przypadku?
JaC
-----
> złożyć dyspozycję zamiany rachunku wspólnego na rachunek indywidualny