Witam
jakis czas temu wylalem na grupe moje zale zwiazane z wydawaniem przez
Multibank karty do mojego konta. czekalem pol roku na karte prosilem
grozilem i nic to nie dalo.
postanowilem wiec zlikwidowac konto. procedure przeprowadzilem zgodnie z
opisami na grupie, dostalem stosowne dokumenty i pracownik poprosil mnie
zebym pojawil sie z dowodem osobistym po uplywie 30 dni
(regulaminowych), celem wybrania pozostalych po zamknieciu konta pieniedzy.
Pojawilem sie wiec ponownie w oddziale przy Krolewskiej w wawie po
uplywie1,5 miesiaca i mowie ze zlikwidowalem konto i chcialbym wyplacic
pieniadze. I tu normalnie szok. Pracownik mi mowi ze konto nie zostalo
zamkniete ze sobie normalnie funkcjonuje i ze pracownik ktory wystawial
moj wniosek o zamkniecie nie wpisal nic do systemu wiec on nic nie moze
zrobic bo on nie wie itp itd. Normalnie sie zagotowalem.
W poniedzialek mieli do mnie dzwonic i poinformowac jak sprawa zostanie
wyjasniona oczywiscie nie zadzwonili.
Ja naprawde juz mam tego dosc i nie chce tracic nerwow na debilna
obsluge ale nawet nie moge zrezygnowac z ich uslug ! Chyba bede musial
uzyc jakis mocniejszych argumentow. Macie jakies pomysly ?

pozdrawiam
Piotr