Szymon wrote:

> Tu udowadniac nic nie trzeba - jesli ktos chce miec problemy to ich
> szuka.

Chyba utraciłeś wątek.
Jak na skutek przenoszenia/zwielokrotniania limitów i samej tylko możliwości
wydania kilkakrotnie więcej niż limit - przeciętny użytkownik KK
jest w stanie zaoszczędzić (nie zarobić, tylko zaoszczędzić)
te kilkadziesiąt zł miesięcznie?

do góry

Szymon pisze:
>> Dyskretnie przemilczałeś, że z tych 3 PLN BZWBK się wycofuje.
>
> Jest Getin i Alior. Oba banki akceptuja przeniesienie kart. Moja bz wbk
W getinie o ile wiem, trzeba iść do placówki. To też trzeba uwzględnić
przy porównywaniu kosztów. Co do Aliora to sie okaże.

KJ

do góry

> Chyba utraciłeś wątek.
> Jak na skutek przenoszenia/zwielokrotniania limitów i samej tylko
> możliwości
> wydania kilkakrotnie więcej niż limit - przeciętny użytkownik KK
> jest w stanie zaoszczędzić (nie zarobić, tylko zaoszczędzić)
> te kilkadziesiąt zł miesięcznie?

Powiedzmy, ze mam limit 6000 na dzien dobry (6x1000 pensji) np. w Invest
Banku i taki sam np. w Millenium. Ide sobie do Multi i daja mi karte na
14.400 z przeniesienia. Ide do Getina i mam 14.600. Rezygnuje w kart w
Invest i Milenium. W dloni mam Getin i Multi. Ide do BPH i daja mi karte z
przeniesienia na 30000 i wedruje z nia do Aliora i chce 39000. Procedure
mozna powtarzac.
Efekt... pierwotnie mialem karty na 12000, a spokojnie do 100.000 limit
mozna zrobic w ten sposob. "Wyhamuje" z przenosinami majac zlota i srebrna w
Aliorze i Getinie. oba banki maja darmowe przelewy z karty, wiec owe 100.000
lezy mi rok na KO bez 12 dni. Zarabiam ok. 6000 rocznie na odsetkach. Oto
jak mozna zarobic/zaoszczedzic na karcie kredytowej. Co wiecej - punkty w
BIK ida mi na plus. Moze sie to kiedys przydac.

Karta kredytowa to dosc skomplikowany instrument - z jednej strony moze
przyniesc dochody rzedy kilka tysiecy rocznie, a z drugiej najdrozszy z
mozliwych chyba kredytow. Sztuka jest umiec jej uzywac.

do góry

Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gfoq8o$dc2$1@news.dialog.net.pl...
>> Ile może wydać kartą osoba zarabiająca 1000 PLN?
>
> Standardowo ok. 6x pensja, ale przy przenoszeniu kilkadziesiąt razy
> pensja.

Przy aktywnym przenoszeniu kilkaset razy.

marekz

do góry

"MarekZ" <m...@i...pl> writes:

> Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gfoq8o$dc2$1@news.dialog.net.pl...
>>> Ile może wydać kartą osoba zarabiająca 1000 PLN?
>>
>> Standardowo ok. 6x pensja, ale przy przenoszeniu kilkadziesiąt razy
>> pensja.
>
> Przy aktywnym przenoszeniu kilkaset razy.

I co z tego? I tak trzeba co miesiac splacac, wiec srednie miesieczne
wydatki musza miec pokrycie w miesiecznych dochodach.

MJ

do góry

Użytkownik "Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:2n63mnzztk.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...

> I co z tego? I tak trzeba co miesiac splacac, wiec srednie miesieczne
> wydatki musza miec pokrycie w miesiecznych dochodach.

Nic podobnego. Zadłużenie może ci spokojnie wzrastać. Spłacać można tylko
kwoty minimalne. To naturalnie w przypadku jeśli miesięczne wydatki trzymają
jakiś rozsądny poziom, np. 10x dochody. Wtedy przy limicie powiedzmy 300x
dochody można sobie pożyć z 5latek. :-)

Dodatkowo jeśli nie wszystko wydaje sie konsumpcyjnie, ale część się w jakiś
tam sposób inwestuje, przy odrobinie szczęścia może to nie być 5 latek ale i
50 latek.

marekz

do góry

MarekZ pisze:
[...]

> Dodatkowo jeśli nie wszystko wydaje sie konsumpcyjnie, ale część się w
> jakiś tam sposób inwestuje, przy odrobinie szczęścia może to nie być 5
> latek ale i 50 latek.

Ale my akurat nie mówimy o inwestowaniu tej kasy (poza może lokatami w
bankach)

KJ

do góry

Użytkownik "Kamil Jońca" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gfp06p$9r7$1@alfa.kjonca...

> Ale my akurat nie mówimy o inwestowaniu tej kasy (poza może lokatami w
> bankach)

W takim przypadku naturalnie skończy się to bankructwem właściciela limitów
i stratami dla banków. Niemniej jednak używając tylko lokat oraz balance
transferów, zapewne można spokojnie doprowadzić do sytuacji że dochód z kart
jest taki sam jak dochód ze źródeł standardowych, czyli że możemy wydawać 2x
dochody bez powiększania zadłużenia na kartach.

To jest szokujące, że banki są w stanie udzielić komuś bez dochodów 0,5m
kredytu karcianego i to w ramach standardowych procedur, a nie "po
znajomości" bez żadnych realnych zabezpieczeń oprócz wirtualnych zgód na
egzekucję na podstawie BTE. A 0,5m to już jest na tyle duża suma dla
przeciętnej osoby, że zaczyna się myśleć o różnych rozwiązaniach. Powinno to
ulec zmianie, bo jest przedziwne że daje się na słowo honoru kartę na 100k,
a żeby dostać kredyt gotówkowy na 10k trzeba nosić jakieś świstki. Wcześniej
czy później banki prawdopodobnie zostaną za taką niefrasobliwość skarcone
przez rynek.

marekz

do góry

Szymon wrote:

>> Chyba utraciłeś wątek.
>> - przeciętny użytkownik KK

Wszystko fajnie, ale nie musisz tu tłumaczyć tych mechanizmów,
bo na tej grupie większość to osoby bardziej niż przeciętnie zorientowane.
Pytanie dotyczyło przeciętnego użytkownika KK i jego
mitycznych oszczędności rzędu kilkudziesięciu zł miesięcznie.

do góry

On 16 Lis, 12:15, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:

> I co z tego? I tak trzeba co miesiac splacac, wiec srednie miesieczne
> wydatki musza miec pokrycie w miesiecznych dochodach.
Sprawa inaczej wygląda jeśli z karty można zrobić przelew na KO...

do góry