eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNever ending story - plastik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 41. Data: 2009-01-05 20:45:40
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-01-05, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:

    [...]

    > A to ja dziękuję.
    > Taki sam "prestiż" mam przy "zwykłej" karcie, tylko znacznie taniej.

    VA jest darmowy. Wprawdzie w TOIP jest opłata za wydanie (250 zł), ale
    jak są promocje to jest darmowy. A wykręcenie 10 transakcji miesięcznie
    by darmowy był następny rok nie jest żadnym problemem jak ktoś karty
    uzywa.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 42. Data: 2009-01-05 20:48:19
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2009-01-05, Olgierd <n...@n...problem> wrote:

    [...]

    >> Jak moge
    >> wyciagnac z portfela karte wygladajaca jakby byla wyjeta psu w gardla i
    >> wygladajaco porzadnie to raczej siegne po te druga.
    >
    > Hmm czyli karty zużytej już nie wyciągasz z portfela?
    > Osobiście rozumiem dlaczego banki prześcigają się w wymyślnych formach (i
    > też mam swoje typy, które mi się podobają ze względu na estetykę, ale w
    > życiu nie postawiłbym warunku "ma być piękna". Przede wszystkim ma być
    > dobra.

    Zgoda. Ale karty z allegro ze skarpetką, czy cuś w logo to ja np.
    nie zamówię/nie użyję. Właśnie ze względu na wygląd. Różne są zboczenia.
    Te akurat uważam za nieszkodliwe. :)

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 43. Data: 2009-01-05 20:51:13
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: Schliesky <t...@m...pl>

    Edward Malinowy wrote:
    > "witek" news:gjto79$do1$2@news.interia.pl
    >
    >> Podpisz jeszcze raz. Są takie pisaki do opisywania płyt CD i DVD. Na
    >> pewno się nie zetrze.
    >
    > Wszystko zależy od pisaka i karty... Podpisałem takim delfina z mBanku i po
    > roku intensywnego użytkowania już prawie nic nie widać w miejscu podpisy - a
    > miało być tak pięknie :)

    Ja właśnie o delfinku mówię :-) Ważny jeszcze ponad rok.
    Już próbowałem pisaka do CD, ale w miejscu paska na podpis, który się
    ściera. Jak się jeszcze zetrze to walnę po prostu podpis gdzieś na karcie.

    --
    Pozdrawiam, *Schliesky*
    email: schliesky at gmail
    Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia,
    nie obleka tego faktu w słowa! /Julian Tuwim/


  • 44. Data: 2009-01-05 20:53:59
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 4 Sty, 20:50, "MK" <m...@i...pl> wrote:
    > No i mam chyba kolejnego rekordziste pod wzgledem szybkosci utraty wizerunku
    > ;).
    > W piatek odebralem KK Aquariusa. Jak zwykle przy nowej karcie zaczynam jej
    > uzywac. Dzis (dwa dni po jej odebraniu) bardzo ciezko jest odczytac czarne
    > czyfry i litery na czarnym tle :). Niezwykla karta dla niezwyklych ludzi.
    > Karta oczywiscie powinna mi sluzyc do konca 2011 roku. Za cennikowe 250 pln
    > oczekiwalbym troche lepszej jakosci wykonania.
    > Przy okazji... z Amexa Mille, po 20 m-cach uzywania, odchodzi folia razem z
    > paskiem magnetycznym ;). Da sie natomiast odczytac numer i nazwisko, choc
    > czarna farbe juz dawno stracila. Karta ma mi sluzyc do kwietnia i mysle, ze
    > jakos uda sie jej dotrwac, o ile zaden merchant nie bedzie zbyt brutalny ;).
    >
    > MK

    Pocieszyłeś mnie tym Amexem jak cholera..;-)


  • 45. Data: 2009-01-05 20:56:03
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 4 Sty, 23:18, Mithos <f...@a...pl> wrote:
    > witek pisze:
    >
    > > no tak wygląd to najważniejszy element karty, szczególnie te starte
    > > cyferki są tam najważniesze.
    >
    > Mi karta musi się podobać. A co ważniejsze ma być trwała.
    >
    > --
    > Mithos

    Od wyglądu ważniesze są parametry techniczne...Przynajmniej dla mnie.


  • 46. Data: 2009-01-05 20:57:56
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 4 Sty, 23:55, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
    > Olgierd wrote:
    > > Dnia Sun, 04 Jan 2009 23:18:36 +0100, Mithos napisał(a):
    >
    > >>> no tak wygląd to najważniejszy element karty, szczególnie te starte
    > >>> cyferki są tam najważniesze.
    > >> Mi karta musi się podobać.
    >
    > > Nigdy tego nie zrozumiem. Na szczęście nie muszę ;-)
    >
    > doczytaj o dowartościowywaniu się.

    A które jeszcze karty, poza AQ, moga dowartościować użytkownika ? Czy
    karta Tesco to prestiż czy hańba dla lansera ?


  • 47. Data: 2009-01-05 20:59:42
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 5 Sty, 00:01, "MK" <m...@i...pl> wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote in message
    >
    > news:gjre3f$cgj$1@news.interia.pl...
    >

    >
    > A samochod myjesz tez zeby sie dowartosciowac? Bo na bezpieczenstwo jazdy
    > nie wplywa jego czystosc :D. Butow tez chyba nie musisz czyscic ;).
    >
    > MK

    Wpływa jak cholera. Dziś wjechalbym w Corsę jak w świeży boczek. Panna
    miała tak brudne szyby, że nie widziała przez nie lusterek. I wymusiła.


  • 48. Data: 2009-01-05 21:02:00
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 5 Sty, 06:38, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:

    > Kartę się używa, a nie podziwia jaka jest piękna.
    > tak przy okazji. Mój samochód jest czysty bez mycia.

    Wiciu, co kto lubi, co kto woli...A propos samochodu, jak Ty to
    robisz, że jeżdząc w taką pogodę masz czyste auto ? Może podrzucisz
    parę patentów, nie lubię jeździć za często na myjkę ?


  • 49. Data: 2009-01-05 21:04:18
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 5 Sty, 09:08, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
    > Dnia Mon, 05 Jan 2009 00:01:05 +0100, MK napisał(a):
    >
    > Ale przecież karta nie służy do wystawiania jako obrazek czy przyglądania
    > się jej na poprawę humoru (a może czegoś nie wiem?)
    > Czysty samochód to coś innego.
    >
    > --
    > pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    > Lege Artishttp://olgierd.bblog.pl

    De gustibus non disputandum est...Ja osobiście lubię, kiedy karta ma
    estetyczny wygląd, choć ważniejsze dla mnie są jej parametry. Nie
    dotyczy Amexa, karty dla mnie kultowej.


  • 50. Data: 2009-01-05 21:06:09
    Temat: Re: Never ending story - plastik
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 5 Sty, 09:11, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
    > Dnia Mon, 05 Jan 2009 08:41:35 +0100, MK napisał(a):
    >
    > > Jak moge
    > > wyciagnac z portfela karte wygladajaca jakby byla wyjeta psu w gardla i
    > > wygladajaco porzadnie to raczej siegne po te druga.
    >
    > Hmm czyli karty zużytej już nie wyciągasz z portfela?
    > Osobiście rozumiem dlaczego banki prześcigają się w wymyślnych formach (i
    > też mam swoje typy, które mi się podobają ze względu na estetykę, ale w
    > życiu nie postawiłbym warunku "ma być piękna". Przede wszystkim ma być
    > dobra.
    > Karta to nie kobieta ;-)
    >
    > --
    > pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    > Lege Artishttp://olgierd.bblog.pl

    Co do kobiet, te najlepsze to niekoniecznie te najpiękniejsze. Patrząc
    po moich koleżankach z roku, sex-bomby albo po dziś dzień są same,
    albo przynajmniej po jednym rozwodzie.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1