W dniu 2011-05-21 19:18, Tomasz Chmielewski pisze:
> On 21.05.2011 19:16, Bogdan B. wrote:
>> W dniu 2011-05-21 18:42, MK pisze:
>>
>>>> Jak to drugie, to o jakiej kasie z OFE mówimy? ;)))
>>>
>>> O kasie na kontach bankowych i w papierach wartosciowych. W ZUS nie ma
>>> nic tylko obietnica, ze nastepne pokolenia beda chcialy dawac kase na
>>> utrzymanie emerytow.
>>
>> A co to jest np. lokata dziesięcioletnia w banku?
>> Jest to nic więcej jak obietnica, że jeżeli bank jeszcze będzie
>> istniał, to odda pieniądze z odsetkami.
>
> Kluczowe slowo: odda.

Nie klucz, tylko wyjaśnij.

do góry

On 21.05.2011 21:11, Bogdan B. wrote:
> W dniu 2011-05-21 19:18, Tomasz Chmielewski pisze:
>> On 21.05.2011 19:16, Bogdan B. wrote:
>>> W dniu 2011-05-21 18:42, MK pisze:
>>>
>>>>> Jak to drugie, to o jakiej kasie z OFE mówimy? ;)))
>>>>
>>>> O kasie na kontach bankowych i w papierach wartosciowych. W ZUS nie ma
>>>> nic tylko obietnica, ze nastepne pokolenia beda chcialy dawac kase na
>>>> utrzymanie emerytow.
>>>
>>> A co to jest np. lokata dziesięcioletnia w banku?
>>> Jest to nic więcej jak obietnica, że jeżeli bank jeszcze będzie
>>> istniał, to odda pieniądze z odsetkami.
>>
>> Kluczowe slowo: odda.
>
> Nie klucz, tylko wyjaśnij.

ZUS nie ma z czego "oddawac", bo wydatkuje pieniadze z _biezacych_
podatkow. Ktorych bedzie coraz mniej, wraz z kurczeniem sie bazy
pracujacych i wzrostem bazy pobierajacych swiadczenia (i dlugosci ich
zycia).

--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

On 2011-05-21, Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> wrote:

[...]

>> Nie klucz, tylko wyjaśnij.
>
> ZUS nie ma z czego "oddawac", bo wydatkuje pieniadze z _biezacych_
> podatkow. Ktorych bedzie coraz mniej, wraz z kurczeniem sie bazy
> pracujacych i wzrostem bazy pobierajacych swiadczenia (i dlugosci ich
> zycia).

ZUS nie zbankrutuje tak łatwo. Po pierwsze, zmieniły się zasady liczenia
emerytur (przy reformie emerytalnej - w końcu nie bez powodu mówi się, że
nowe emerytury będą głodowe), po drugie można jeszcze wydłużyć wiek
emerytalny i zmienić w ten sposób bilans na bardziej korzystny.
Trzeci sposób to oczywiście podniesienie podatków i dofinansowanie
z budżetu.

Wszystkie opcje wydają mi się bardziej prawdopodobne niż bankructwo ZUS.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Dnia Sat, 21 May 2011 09:42:30 -0700, MK napisał(a):

> O kasie na kontach bankowych i w papierach wartosciowych. W ZUS nie ma
> nic tylko obietnica, ze nastepne pokolenia beda chcialy dawac kase na
> utrzymanie emerytow.
W OFE niespecjalnie więcej. Większość "inwestycji" w obligacje SP,
następne pokolenia będą musiały chcieć je wykupić, żeby z tego była kasa.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

do góry

On 21.05.2011 21:58, Wojciech Bancer wrote:
> On 2011-05-21, Tomasz Chmielewski<t...@n...wpkg.org> wrote:
>
> [...]
>
>>> Nie klucz, tylko wyjaśnij.
>>
>> ZUS nie ma z czego "oddawac", bo wydatkuje pieniadze z _biezacych_
>> podatkow. Ktorych bedzie coraz mniej, wraz z kurczeniem sie bazy
>> pracujacych i wzrostem bazy pobierajacych swiadczenia (i dlugosci ich
>> zycia).
>
> ZUS nie zbankrutuje tak łatwo. Po pierwsze, zmieniły się zasady liczenia
> emerytur (przy reformie emerytalnej - w końcu nie bez powodu mówi się, że
> nowe emerytury będą głodowe), po drugie można jeszcze wydłużyć wiek
> emerytalny i zmienić w ten sposób bilans na bardziej korzystny.
> Trzeci sposób to oczywiście podniesienie podatków i dofinansowanie
> z budżetu.

Co nie zmienia faktu, ze ZUS wyplaca swiadczenia z pieniedzy
uzyskiwanych "na biezaco"; nie sa one "zaoszczedzone" wczesniej.


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

do góry

On 5/21/2011 12:16 PM, Bogdan B. wrote:
> Wyjaśnij wyższość lub niższość obietnicy ZUSu lub banku.

1. bank nie musi byc w Polsce
2. banków jest więcej niż jeden i jeśli bankrutuje to nie wszystkie
(czytaj sztuk jeden) od razu.
3. Depozyty bankowe są gwarantowane przez państwo, a korelacja upadku
banku i państwa jest trochę mniejsza niż jeden, gdzie w przypadku
korelacji zus i państwo raczej na pewno wynosi jeden.

do góry

On 21 Maj, 21:58, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
>
> ZUS nie zbankrutuje tak łatwo. Po pierwsze, zmieniły się zasady liczenia
> emerytur (przy reformie emerytalnej - w końcu nie bez powodu mówi się, że
> nowe emerytury będą głodowe), po drugie można jeszcze wydłużyć wiek
> emerytalny i zmienić w ten sposób bilans na bardziej korzystny.

Nikt nie mowi o bankructwie ZUSu, ale wlasnie o ryzyku otrzymania
emerytury. Tu panstwo jest samo sobie okretem, sterem i zeglazem :).
Co za roznica jest miedzy bankructwem, a podniesieniem wieku
emerytalnego do granicy, ktorej nie dozyjesz? W obu przypadkach nie
dostaniesz kasy. Zastanow sie jaka prace beda wykonyszc te miliony
70latkow. Przedstawiciele handlowi? Hostessy na promocjach w
supermarketach? A moze odsniezanie?
Syetem oparty za kontach kapitalowych nie powinien uzalezniac chwili
przejcia na emeryture od wieku, dostajesz tyle ile odlozyles.

> Trzeci sposób to oczywiście podniesienie podatków i dofinansowanie
> z budżetu.
>

No, obecnie podatkow malo sie placi... dochodowy 32%, vat 23%, akcyza
zalezna od uznania rzadu. Jak tak dalej bedzie szlo to ja z czystym
sumiemiem zaczne kupowac z szarej strefie...

> Wszystkie opcje wydają mi się bardziej prawdopodobne niż bankructwo ZUS.
>

A jak tam odpowiedniek ZUS w Grecji? Dobrze sie trzyma? ;)

MK

do góry

Bogdan B. <g...@r...pl> napisał(a):


> A co to jest np. lokata dziesiÄ&#65533;cioletnia w banku?
> Jest to nic wiÄ&#65533;cej jak obietnica, Ĺźe jeĹźeli bank jeszcze bÄ&#65533;dzie
> istniaĹ&#65533;, to odda pieniÄ&#65533;dze z odsetkami.
> WyjaĹ&#65533;nij wyĹźszoĹ&#65533;Ä&#65533; lub niĹźszoĹ&#65533;Ä&#65533; obietnicy
ZUSu lub banku.

ZUS i OFE nie mają obowiązku zwrotu wpłaconego kapitału a bank z lokaty
10-letniej - i owszem.(jeżeli lokata nie jest produktem strukturyzowanym, ale
o tej maszynce do wyciągania kasy nie piszemy).

ZUS wiadomo co oddaje, a OFE mogą mieć minimalaną/wymaganą stopę zwrotu na
minusie (nawet dużym minusie) i nikt im nic nie zrobi.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-05-22 08:30, MK pisze:
>
> A jak tam odpowiedniek ZUS w Grecji? Dobrze sie trzyma? ;)

Przypuszczam, że trzyma się podobnie jak tamtejsze banki
i inne instytucje finansowe :-).

do góry

Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:fec5717c-b6b4-4cf5-9514-77487e40cae5@d2
8g2000yqf.googlegroups.com...

> A ja uwazam, ze trzeba oswiecac ludzi, zeby sie domagali oddania
> zabiobionych pieniedzy i pomysleli o wsparciu swoich spadkobiercow.
> Jak ktos chce to niech przepisze na panstwo, ale niech nie bedzie
> przyzwolenie na grabienie przez panstwo...

Polemizowałbym ze stwierdzeniem czy zmiana ekipy zmieni cokolwiek w kwestii
chęci położenia ręki na tych środkach. Tak jak piszę od dłuższego czasu,
moim zdaniem ich już "praktycznie nie ma", tzn. ich realna wartość dla
przyszłego emeryta jest taka sama jak zapisu w ZUS. Przyszły emeryt ich na
oczy nie ujrzy. Nowa ekipa także pieniędzy z pustego nie stworzy, system
upadnie tak czy inaczej. Uważam, że realnie myśląca osoba, nie powinna się
przejmować stopniowym wyjmowaniem środków z OFE, bo było to nieuniknione.

Zwróć uwagę, że są o wiele groźniejsze sposoby przedłużania agonii systemu
od okradania przyszłych emerytów nie rozumiejących jak to działa, na
przykład sprzedaż praw do wydobycia i zysków z wydobycia bogactw naturalnych
typu miedź, srebro czy węgiel. Takie działanie byłoby już kompletnie
nieodwracalne. Ciężar utrzymania okradzionych przyszłych emerytów można
będzie zawsze ponownie rozłożyć na większość społeczeństwa poprzez
mechanizmy natury inflacyjnej lub wręcz zniesienie niezależności NBP i
emisję pieniądza prowadzącą wprost do inflacji, bez owijania w bawełnę.

W chwili obecnej najmniej faktycznie uderzającym środkiem do ratowania
systemu repartycyjnego byłaby moim zdaniem sprzedaż części terytorium
(oczywiście nie Śląska czy zagłębia miedziowego), o ile tylko znaleźliby się
chętni do zakupu, co nie wydaje się wcale oczywiste. Ale jak wiadomo, na
takie rozwiązanie nie ma realnych szans. Ale może to się zmieni, bo na ile
starczy środków z OFE? Na 10 lat, nie więcej. Co dalej? Nie ma już łatwej
kasy do wyjęcia, OFE to ostatni zasobnik.

do góry