-
1. Data: 2002-09-05 13:57:36
Temat: Pekao SA - moje przygody CD
Od: "AMRA" <a...@a...com>
Dzisiaj dostalem... kolejny wyciag - 0.00 zl.
Akurat kolejny raz szedlem meczyc pania w dzekanacie o dyplom (brak podpisu
rektora ;) podszedlem do swojego oddzialu na SGHu
Nie wiem dlaczego - calkowicie wymieniono obsade i chyba trafilem w
stanowisku na pania kierownicze ;)
Powiedzialem, ze chcialem W KONCU zamknac konto i otrzymac potwierdzenie
tegoz czynu :)
Dla przypomnienia - konto zostalo zamkniete dokladnie rok temu.
Okazalo sie - ze niestety - spalacajac oplate i odsetki w poprzednim
miesiac - konto zostalo... akrtywowane.
(czyli jak zamkneliscie konto - ktos wam przeslal tam 1 gr - to.. macie
problemy :)
Pani wzbraniala sie przed potwierdzneimem (ona nie ma wplywu co wysyla
Lodz), ale napoisala na tym wyciagu moja hisortrie - ze chcialem zamknac po
raz kolejny - przywalila kilka pieczatek - i dala mi ksero (oryginal
zostawilem :) - przepraszajac. Ja na to - ze to nie jej wina :) Ona, no tak
ale ja pracuje w tej instytucji - na co ja nie moglem sobie odmowic - i
odrzeklem, ze wlansie ze wzgledu na takie przyadki ucieklame z tej
instytucji jak najdalej.
BTW Pelno reklam w banku funduszu PEkoa - tyle ze niedbale odbitego na
kserze - krzywo pocietego.... To samo z dyspozycjami - ksero.... :(
acha i co jeszcze zauwazylem - pokoik dla VIPow owarty a na drzwiach
przyklejona karta ze JEstem na urlopie do. (niepodpisana oczywiscie ;)
Biedne VIPy hu hu hu
--
----
Amra the Freelancer
www.prnews.pl - swiat e-bankow
-
2. Data: 2002-09-05 19:37:11
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: "Szymon" <s...@w...pl>
Użytkownik "AMRA" <a...@a...com> napisał w wiadomości
news:al7no9$rcn$1@news.onet.pl
> acha i co jeszcze zauwazylem - pokoik dla VIPow owarty a na drzwiach
> przyklejona karta ze JEstem na urlopie do. (niepodpisana oczywiscie ;)
> Biedne VIPy hu hu hu
Witam,
ja nie wiem co Wy tak zamykacie te konta w Pekao SA.
Bez kolejek - jestem tak rzadko, ze nie pamietam kiedy bylem ostatni raz.
Przelewy do mBanku ida elegancko, nie narzekam.
Pozdrawiam,
--
SzYmOn
--
--
SzYmOn
-
3. Data: 2002-09-05 19:48:57
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: "AMRA" <a...@a...com>
>ja nie wiem co Wy tak zamykacie te konta w Pekao >SA.
>Bez kolejek - jestem tak rzadko, ze nie pamietam kiedy >bylem ostatni raz.
>Przelewy do mBanku ida elegancko, nie narzekam.
Ale ja zamknalem je rok temu :D (BTW zamkanlem, bo mys;lalem, ze w Fortisie
dostane VC!!! :)
A dlaczego zamknalem?
Kolejki, popsute bankomaty, brak mzliwosci sprawdzenia salda - lyko przez
telefon(za 5 zl), no i dosc drogi w sumie byl...
Jedynie czego zaluje - to ich kart :)
-
4. Data: 2002-09-05 22:17:35
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: u...@h...pl (Wojciech Skrzypinski)
a...@a...com (AMRA) wrote in <al8cbf$fel$1@news.onet.pl>:
/ciach.../
>A dlaczego zamknalem?
>Kolejki, popsute bankomaty, brak mzliwosci sprawdzenia salda - lyko przez
>telefon(za 5 zl), no i dosc drogi w sumie byl...
Kolejki- zalezy gdzie. Np. przy Pulawskiej, rog Wiktorskiej sa kolejki do
kas, a nie ma do obslugi - a w "jedynce" na Pl. Bankowym - odwrotnie :-)
Oczywiscie mowa o W-wie. Zreszta - przez dwa lata posiadania Eurokonta WWW
w oddziale pojawialem sie tylko kilka razy (wplata got., skladanie wniosku
o Shella). A przez Ynternet to salda sprawdzic nie laska ? ;-)
>Jedynie czego zaluje - to ich kart :)
Zaluj AMRA, zaluj :-)
W.
-
5. Data: 2002-09-05 22:26:21
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> o Shella). A przez Ynternet to salda sprawdzic nie laska ? ;-)
Ale musialbym likwidowac jedno i zakladac drugie :( A teraz to juz zaden dla
mnie interes :)
> >Jedynie czego zaluje - to ich kart :)
>
> Zaluj AMRA, zaluj :-)
He, he, he.
Fortis, ah ten Fortis
-
6. Data: 2002-09-06 07:22:15
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 5 Sep 2002 21:37:11 +0200), "Szymon"
<s...@w...pl> był(a) napisał(a):
>ja nie wiem co Wy tak zamykacie te konta w Pekao SA.
>Bez kolejek - jestem tak rzadko, ze nie pamietam kiedy bylem ostatni raz.
>Przelewy do mBanku ida elegancko, nie narzekam.
Bo widzisz, oni wszyscy korzystają z tego samego oddziału :-) Jest
jeden taki w Warszawie, gdzie są kolejki...
Ja od dawna mówię, że w Zabrzu nie ma kolejek, a teraz w tym nowym
oddziale to już wogóle kultura i luzik.
--
Jego Szara Eminencja Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
7. Data: 2002-09-06 08:14:07
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: No Name <v...@w...pl>
Użytkownik Tristan Alder napisał:
(...)
>>ja nie wiem co Wy tak zamykacie te konta w Pekao SA.
>>Bez kolejek - jestem tak rzadko, ze nie pamietam kiedy bylem ostatni raz.
>>Przelewy do mBanku ida elegancko, nie narzekam.
> Bo widzisz, oni wszyscy korzystają z tego samego oddziału :-) Jest
> jeden taki w Warszawie, gdzie są kolejki...
> Ja od dawna mówię, że w Zabrzu nie ma kolejek, a teraz w tym nowym
> oddziale to już wogóle kultura i luzik.
Oddziały, które znam w swojej okolicy:
Sopot, Reja - zawsze jest kilka osób, czasem więcej, czas obsługi
skrócono do 17:00, nie jest źle
Gdynia Euromarket: kolejka do kasy 3-5 osób w 80% przypadków
Gdańsk Nowy Port: prawie zawsze trzeba czekać, zaraz po otwarciu było lepiej
Gdańsk, Garncarska: tutaj spokojnie można zamawiać pizzę do kolejki,
ktoś, kto ma konto w tym oddziale powiniem poddać się obowiązkowemu
leczeniu w zakładzie zamkniętym
Gdańsk, Olimp/Wrzeszcz - jak wyżej, pizza, kawa, można zabierać ze sobą
drugie śniadanie, jak ktoś nie lubi pizzy.
Gdańsk Osowa: oddział dla gentlemanów: cicho, przyjemnie, kolejki należą
do wyjątków, obok w tym samym budynku Millenium i PKO BP.
Gdynia, Klif: zwykle 1-2 osoby, jest OK.
Jak widać, kiepsko bywa w oddziałach, które istnieją długo i położone są
w centrach miasta.
Pzdr: Dogbert
-
8. Data: 2002-09-06 10:46:01
Temat: Re: Pekao SA - moje przygody CD
Od: s...@p...onet.pl
>
> Oddziały, które znam w swojej okolicy:
> Gdańsk, Garncarska: tutaj spokojnie można zamawiać pizzę do kolejki,
> ktoś, kto ma konto w tym oddziale powiniem poddać się obowiązkowemu
> leczeniu w zakładzie zamkniętym
:-))) Ja tu mam konto. Fakt, kolejki sa straszne ale jakos zawsze jak tam
jestem to ide do takiej paniusi co siedzi sobie obok (bezczynnie) i u niej od
reki wszystko zalatwiam :-) Poza tym ona mi karze podchodzic do kasy bez
kolejki i jakos nikt nigdy nie protesuje. Mi sie podoba :-) Nie jest zle.
Leczenia nie wymagam :-)
> Jak widać, kiepsko bywa w oddziałach, które istnieją długo i położone są
> w centrach miasta.
True...
Pozdr.
Pawel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl