-
31. Data: 2005-04-04 20:15:56
Temat: Re: Piątek
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> To znaczy, że jak już wróciłem z kościoła, to nie wolno mi włączać
> komputera? Zabronisz mi?
Nie rozkręcaj się :-)))
-
32. Data: 2005-04-04 20:19:03
Temat: Re: Piątek
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Glenn napisał:
>>OK. Mozecie robic na grupie co chcecie. Ja bym jednak wolal przeczytac
>>komunikat, ktory jest propozycja, ale niczego nie narzuca. W
>>jakikolwiek sposob. Chodzi tylko i wylacznie o forme, a nie pomysl.
>
> To była zupełnie luźna propozycja - byc może głupia - nie wiem?
Ja tylko wyrazilem swoj niepokoj. Reszta mnie nie interesuje.
Bartol
-
33. Data: 2005-04-04 20:24:48
Temat: Re: Piątek
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Glenn napisał:
>>Coz, dla mnie w trupie nie ma zadnej transcendencji. Ale ok, ludzie
>>czerpia przyjemnosc z bardzo roznych rzeczy. Jednak publikowanie zdjec
>>trupa uwazam za festyn, zupelnie w tej sytuacji nie na miejscu.
>
> Skąd przekonanie o przyjemności? Raczej to zderzenie. Chyba potrzebne.
Stad, ze jedynym motorem kierujacym poczynaniami czlowieka jest
osiaganie przyjemnosci*.
Powiem jednak szczerze, ze nawala mi wyobraznia. Nie jestem w stanie
wyobrazic sobie innego powodu masowego i publicznego ogladania trupa niz
festyn.
Bartol
* Zanim ktos sie oburzy, to niech sie chwile zastanowi. I wezmie pod
uwage, ze przyjemnosc mozna czerpac absolutnie z wszystkiego. Z
cierpienia rowniez.
-
34. Data: 2005-04-04 20:25:18
Temat: Re: Piątek
Od: "inżynier Nowak" <n...@W...gazeta.pl>
Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> napisał(a):
> Przede wszystkim nie reaguje agresja. Jesli jestes w stanie znalezc choc
> troche agresji w tym co napisalem, to prosze o stosowny cytat. Po drugie
> nie znajduje przyjemnosci w ranieniu innych. Nie wiem skad Ci to
> przyszlo do glowy. Po trzecie uwazam, ze zwracanie sie do innych z malej
> litery jest szczeniackie i prymitywne. Nie szanujesz mnie bo mysle
> inaczej niz Ty? Heh.
>
Co do zasady, to Cię szanuję, głownie za to co pisujesz w tej właśnie
grupie. Małe litery to pośpiech, a nie zamierzenie. Co do agresji, do czy
nie sądzisz, że Twoje odpowiedzi na propozycje Glenn były nieproporcjonalnie
niechętne. A co do ranienia, to mogłbyś przynajmniej zauważyć (nie jesteś
wszak w Szwajcarii), że dla wielu ludzi wokól są to sprawy naprawdę ważne.
Tak czy inaczej pewnie pozostaniemy przy swoich opiniach. A ja nie chcę w
tej akurat sprawie wywoływać pyskówek. Jeśli Cię uraziłem dogłębnie,
przepraszam. I EOT, jeśli pozwolisz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
35. Data: 2005-04-04 20:31:03
Temat: Re: Piątek
Od: Przemysław Maciuszko <s...@h...pl>
inżynier Nowak <n...@w...gazeta.pl> wrote:
> To znaczy, że jak już wróciłem z kościoła, to nie wolno mi włączać
> komputera? Zabronisz mi?
Oczywiście że nie. Na razie to jednak Ty napadasz raczej na ludzi.
Ci ludzie wyrażają tylko swoje zdanie.
Powtórzę - to jest grupa o bankach.
Gdybyś zapomniał.
> A może uczucia mam wylączyć, bo tobie się moje nie podobają?
A dotyczyć one będą bankowości?
> Dlaczego wasza wolność ma ograniczać moją?
Opis grupy jest jeden.
--
Przemysław Maciuszko
Zurich based
-
36. Data: 2005-04-04 20:32:37
Temat: Re: Piątek
Od: "inżynier Nowak" <n...@W...gazeta.pl>
Glenn <g...@b...pl> napisał(a):
> > To znaczy, że jak już wróciłem z kościoła, to nie wolno mi włączać
> > komputera? Zabronisz mi?
>
> Nie rozkręcaj się :-)))
>
Masz rację. Bartola już przeprosiłem. Maciuszkę w dalekiej Szwajcarii też
przepraszam i obiecuję, że (zgodnie z jego życzeniem) w piątek do kościoła
pójdę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
37. Data: 2005-04-04 20:41:46
Temat: Re: Piątek
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Stad, ze jedynym motorem kierujacym poczynaniami czlowieka jest
> osiaganie przyjemnosci*.
>
> Powiem jednak szczerze, ze nawala mi wyobraznia. Nie jestem w stanie
> wyobrazic sobie innego powodu masowego i publicznego ogladania trupa
> niz festyn.
>
> Bartol
>
> * Zanim ktos sie oburzy, to niech sie chwile zastanowi. I wezmie pod
> uwage, ze przyjemnosc mozna czerpac absolutnie z wszystkiego. Z
> cierpienia rowniez.
To by była jakaś koncepcja, gdyby nie to słowo "jedyna".
-
38. Data: 2005-04-04 20:43:50
Temat: Re: Piątek
Od: "Glenn" <g...@b...pl>
> Powtórzę - to jest grupa o bankach.
> Gdybyś zapomniał.
Tu już było tyle OT (jak chyba wszystkich grupach), że to chyba najmniejszy
problem :-)
-
39. Data: 2005-04-04 20:44:01
Temat: Re: Piątek
Od: Zbigniew <z...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 04 Apr 2005 22:24:48 +0200, Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
napisał:
> Użytkownik Glenn napisał:
>
>>> Coz, dla mnie w trupie nie ma zadnej transcendencji. Ale ok, ludzie
>>> czerpia przyjemnosc z bardzo roznych rzeczy. Jednak publikowanie zdjec
>>> trupa uwazam za festyn, zupelnie w tej sytuacji nie na miejscu.
>> Skąd przekonanie o przyjemności? Raczej to zderzenie. Chyba potrzebne.
>
> Stad, ze jedynym motorem kierujacym poczynaniami czlowieka jest
> osiaganie przyjemnosci*.
>
> Powiem jednak szczerze, ze nawala mi wyobraznia. Nie jestem w stanie
> wyobrazic sobie innego powodu masowego i publicznego ogladania trupa niz
> festyn.
>
> Bartol
>
> * Zanim ktos sie oburzy, to niech sie chwile zastanowi. I wezmie pod
> uwage, ze przyjemnosc mozna czerpac absolutnie z wszystkiego. Z
> cierpienia rowniez.
>
To jest Twoje zdanie. Jeżeli tak Ci zależy na wolnosci i demokracji bądź
tak wyrozumiały dla nas- innych i zakończ ta dyskusję. To po prostu nie
wypada.
Dzieki
--
Używam M2 - innowacyjnego klienta poczty wbudowanego w Operę:
http://www.opera.com/
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 0513-2, 2005-04-01
Przetestowano na: 2005-04-04 22:44:04
avast! - Copyright (c) 1988-2004 ALWIL Software.
http://www.avast.com
-
40. Data: 2005-04-04 20:57:13
Temat: Re: Piątek
Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>
Użytkownik Glenn napisał:
>>Stad, ze jedynym motorem kierujacym poczynaniami czlowieka jest
>>osiaganie przyjemnosci*.
>
> To by była jakaś koncepcja, gdyby nie to słowo "jedyna".
Bardzo lubie stawiac te teze w towarzystwie. Doskonala prowokacja. Ale
chyba jeszcze nikt nie znalazl przykladu, w ktorym nie znalazbym
przyjemnosci. I nie chodzi mi o satysfakcje plynaca z tego, ze stawiam
na swoim (to zbyt trywialne). Najbardziej mnie jara gdy widze, ze ludzie
zaczynaja watpic w to, w co do tej pory wierzyli. To znaczy, ze
zaczynaja myslec.
OK, przedstawienie czas zakonczyc,
Bartol