-
71. Data: 2019-11-25 14:52:19
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Mon, 25 Nov 2019 13:16:56 +0100, J.F. napisał(a):
>>Problem w tym, że na ewentualne odrzucenie jest 6 miesięcy od dnia, w
>>którym ktoś dowiedział się o tytule swojego powołania do spadku.
>
> Ale powolania czy nabycia ?
Powołania.
Masz pół roku na decyzję od dnia, kiedy dowiedziałeś się o śmierci.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
72. Data: 2019-11-29 15:38:11
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>
W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
>> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
>> koncie?
>
> Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
> informacji o stanie konta i lokatach.
Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
A saldo może być ujemne...
--
MiCHA
-
73. Data: 2019-11-29 15:58:09
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu piątek, 29 listopada 2019 15:38:14 UTC+1 użytkownik Przemyslaw Kwiatkowski
napisał:
> W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
>
> >> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
> >> koncie?
> >
> > Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
> > informacji o stanie konta i lokatach.
>
> Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
> A saldo może być ujemne...
Hmm, wychodzi na to, że nie ma na to metody.
Można przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - ale wtedy trzeba zrobić ten inwentarz, a
to trochę kosztuje (przynajmniej tak mówiła notariusz, namawiając żonę na proste
przyjęcie spadku) - tyle że tu też już jest po przyjęciu, jest się jedynie chronionym
przed długami przekraczającymi wartość spadku.
Kto wie, może da się zrobić taki inwentarz przed przyjęciem - ale kto wtedy za to
zapłaci (może z masy spadkowej to idzie - ale co, jak masa wyjdzie ujemna - albo w
ogóle zawierająca same pasywa?) i kto daje gwarancję, że czegoś się nie przeoczy?
No i ostatnia ciekawa sprawa, związana z tym, co pisałem powyżej o tym, co mówiła
notariusz - jakiś czas temu zmieniono prawo z domyślnego przyjęcia prostego na
domyślne z dobrodziejstwem inwentarza.
To kto na tych wszystkich inwentarzach od gapowitych spadkobierców zarobi?
-
74. Data: 2019-11-29 16:03:13
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Fri, 29 Nov 2019 15:38:11 +0100, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):
> Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
> A saldo może być ujemne...
W tym sęk, co zresztą też zauważyłem.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
"Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek,
żeby rozpalić grilla."
autor nieznany
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/
-
75. Data: 2019-11-29 16:45:37
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: s...@g...com
On Friday, 29 November 2019 08:58:11 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
> W dniu piątek, 29 listopada 2019 15:38:14 UTC+1 użytkownik Przemyslaw Kwiatkowski
napisał:
> > W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
> >
> > >> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
> > >> koncie?
> > >
> > > Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
> > > informacji o stanie konta i lokatach.
> >
> > Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
> > A saldo może być ujemne...
>
> Hmm, wychodzi na to, że nie ma na to metody.
> Można przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - ale wtedy trzeba zrobić ten inwentarz,
a to trochę kosztuje (przynajmniej tak mówiła notariusz, namawiając żonę na proste
przyjęcie spadku) - tyle że tu też już jest po przyjęciu, jest się jedynie chronionym
przed długami przekraczającymi wartość spadku.
>
> Kto wie, może da się zrobić taki inwentarz przed przyjęciem - ale kto wtedy za to
zapłaci (może z masy spadkowej to idzie - ale co, jak masa wyjdzie ujemna - albo w
ogóle zawierająca same pasywa?) i kto daje gwarancję, że czegoś się nie przeoczy?
>
Pytanie techniczne:
Jak zrobie inwentarz, tak letko od czapy. Nieprecyzyjny.
To co wtedy jak wyjdzie ze kasy mniej albo wiecej?
Bo moje podejscie bylo takie ze o tym co wiadomo mozna zdecydowac a wycena nie bedzie
drastycznie odbiegajaca od oczekiwan.
A o tym co nie wiadomo to nie wiadomo.
Zeby na tym ktos mogl polozyc lape jakas instytucja powinna pilnowac procesu.
Jak przychodzi pojedynczy gostek przerejestrowac auto czy sprzedac dom z aktem w
ktorym sa inni to przeciez mu na to nie pozwola...
Wiec ta inwentaryzacja moze byc nieprecyzyjna bo potem w papierach i tak powinno
wyjsc ile to bylo warte i kto powinien jaka czesc dostac.
I dodatkowo. Nawet placac firmie za wycene do "porzadnej" inwentaryzacji mozna
oszukac wiec nie widze sensu wyolbrzymiania tego procesu.
> No i ostatnia ciekawa sprawa, związana z tym, co pisałem powyżej o tym, co mówiła
notariusz - jakiś czas temu zmieniono prawo z domyślnego przyjęcia prostego na
domyślne z dobrodziejstwem inwentarza.
> To kto na tych wszystkich inwentarzach od gapowitych spadkobierców zarobi?
Czy ktos musi? Auto wyceni byle dealer w oparciu o eurotax, dom mozna wycenic ale i
tak jeden z braci powie ze nie wart tyle a drugi ze wart 2x wiecej...
-
76. Data: 2019-11-29 18:55:02
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
W dniu piątek, 29 listopada 2019 16:45:39 UTC+1 użytkownik s...@g...com napisał:
> On Friday, 29 November 2019 08:58:11 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
> > W dniu piątek, 29 listopada 2019 15:38:14 UTC+1 użytkownik Przemyslaw Kwiatkowski
napisał:
> > > W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
> > >
> > > >> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
> > > >> koncie?
> > > >
> > > > Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
> > > > informacji o stanie konta i lokatach.
> > >
> > > Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
> > > A saldo może być ujemne...
> >
> > Hmm, wychodzi na to, że nie ma na to metody.
> > Można przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - ale wtedy trzeba zrobić ten
inwentarz, a to trochę kosztuje (przynajmniej tak mówiła notariusz, namawiając żonę
na proste przyjęcie spadku) - tyle że tu też już jest po przyjęciu, jest się jedynie
chronionym przed długami przekraczającymi wartość spadku.
> >
> > Kto wie, może da się zrobić taki inwentarz przed przyjęciem - ale kto wtedy za to
zapłaci (może z masy spadkowej to idzie - ale co, jak masa wyjdzie ujemna - albo w
ogóle zawierająca same pasywa?) i kto daje gwarancję, że czegoś się nie przeoczy?
> >
>
> Pytanie techniczne:
> Jak zrobie inwentarz, tak letko od czapy. Nieprecyzyjny.
> To co wtedy jak wyjdzie ze kasy mniej albo wiecej?
Hmm, jak o 10% to nie problem - i tak za długi odpowiadasz tylko do wysokości aktywów
spadku - i to nie wycenianych tak czy siak, a w naturze - lub ew. wycenianych przez
biegłego sądowego jak jest problem - sle dalej oddajesz np. dom, a nie kasę, na jaką
był wyceniony - jego sprzedaż za tą sumę to ew. problem wierzyciela.
Gorzej, jak myślisz że nie ma długów, władujesz w dom kasę jnwestycyjną - a potem
zonk.
> Zeby na tym ktos mogl polozyc lape jakas instytucja powinna pilnowac procesu.
O to pytałem.
> Jak przychodzi pojedynczy gostek przerejestrowac auto czy sprzedac dom z aktem w
ktorym sa inni to przeciez mu na to nie pozwola...
Jak nie - udziałem można rozporzadzać bez zgody innych współwłaścicieli, w tym
zbywać. Jeśli tylko znajdziesz kupca, który zechce taki udział kupić.
> I dodatkowo. Nawet placac firmie za wycene do "porzadnej" inwentaryzacji mozna
oszukac wiec nie widze sensu wyolbrzymiania tego procesu.
I o to też pytałem, czy taka firma kdpowiada za błędy w wycenie?
OC pewnie ma.
> > No i ostatnia ciekawa sprawa, związana z tym, co pisałem powyżej o tym, co mówiła
notariusz - jakiś czas temu zmieniono prawo z domyślnego przyjęcia prostego na
domyślne z dobrodziejstwem inwentarza.
> > To kto na tych wszystkich inwentarzach od gapowitych spadkobierców zarobi?
>
> Czy ktos musi? Auto wyceni byle dealer w oparciu o eurotax, dom mozna wycenic ale i
tak jeden z braci powie ze nie wart tyle a drugi ze wart 2x wiecej...
Nie chodzi o wycenę - tylko o _odnalezienie_ _wszystkich_ aktywów i pasywów spadku.
A jak bracia się co do wyceny nie zgodzą to pogodzi ich sąd - również co do podziału.
Wystarczy, że jeden złoży wniosek (i zapłaci).
-
77. Data: 2019-11-29 21:17:51
Temat: Re: Pko bp i konto zmarłego
Od: s...@g...com
On Friday, 29 November 2019 11:55:04 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
> W dniu piątek, 29 listopada 2019 16:45:39 UTC+1 użytkownik s...@g...com
napisał:
> > On Friday, 29 November 2019 08:58:11 UTC-6, Dawid Rutkowski wrote:
> > > W dniu piątek, 29 listopada 2019 15:38:14 UTC+1 użytkownik Przemyslaw
Kwiatkowski napisał:
> > > > W dniu 25.11.2019 o 12:49, Olin pisze:
> > > >
> > > > >> A tak z innej beczki: Jak przed przyjęciem spadku sprawdzić ile jest na
> > > > >> koncie?
> > > > >
> > > > > Trzeba iść do banku z postanowieniem o nabyciu spadku. Wtedy udzielają
> > > > > informacji o stanie konta i lokatach.
> > > >
> > > > Jak już jest postanowienie o nabyciu, to trochę za późno na odrzucenie.
> > > > A saldo może być ujemne...
> > >
> > > Hmm, wychodzi na to, że nie ma na to metody.
> > > Można przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza - ale wtedy trzeba zrobić ten
inwentarz, a to trochę kosztuje (przynajmniej tak mówiła notariusz, namawiając żonę
na proste przyjęcie spadku) - tyle że tu też już jest po przyjęciu, jest się jedynie
chronionym przed długami przekraczającymi wartość spadku.
> > >
> > > Kto wie, może da się zrobić taki inwentarz przed przyjęciem - ale kto wtedy za
to zapłaci (może z masy spadkowej to idzie - ale co, jak masa wyjdzie ujemna - albo w
ogóle zawierająca same pasywa?) i kto daje gwarancję, że czegoś się nie przeoczy?
> > >
> >
> > Pytanie techniczne:
> > Jak zrobie inwentarz, tak letko od czapy. Nieprecyzyjny.
> > To co wtedy jak wyjdzie ze kasy mniej albo wiecej?
>
> Hmm, jak o 10% to nie problem - i tak za długi odpowiadasz tylko do wysokości
aktywów spadku - i to nie wycenianych tak czy siak, a w naturze - lub ew. wycenianych
przez biegłego sądowego jak jest problem - sle dalej oddajesz np. dom, a nie kasę, na
jaką był wyceniony - jego sprzedaż za tą sumę to ew. problem wierzyciela.
>
> Gorzej, jak myślisz że nie ma długów, władujesz w dom kasę jnwestycyjną - a potem
zonk.
>
> > Zeby na tym ktos mogl polozyc lape jakas instytucja powinna pilnowac procesu.
>
> O to pytałem.
>
> > Jak przychodzi pojedynczy gostek przerejestrowac auto czy sprzedac dom z aktem w
ktorym sa inni to przeciez mu na to nie pozwola...
>
> Jak nie - udziałem można rozporzadzać bez zgody innych współwłaścicieli, w tym
zbywać. Jeśli tylko znajdziesz kupca, który zechce taki udział kupić.
>
No niby tak, ale wtedy to ten gostek z umowa idzie do WK czy notariusza i niejako
zastepuje zbywajacego. Nadal nie przerejestruje auta ze zmarlego na siebie. No,
przynajmniej nie powinien bez papiera od reszty ze sie zgadzaja...
> > I dodatkowo. Nawet placac firmie za wycene do "porzadnej" inwentaryzacji mozna
oszukac wiec nie widze sensu wyolbrzymiania tego procesu.
>
> I o to też pytałem, czy taka firma kdpowiada za błędy w wycenie?
> OC pewnie ma.
>
No i nawet niech odpowiada, ale jak to w praktyce zadziala?
Firma ma napisane ze uczynila takie i owakie sprawdzenia, a ktos sprzedal za wiecej
to znaczy sie ze dobry sprzedawca jest...
No chyba ze wycena kompletnie z sufitu ale to chyba raczej sprawa i tak na batalie
sadowa. I wtedy co sad uradzi to bedzie.
Ubezpieczyciel moze i tu by gdzies potencjal marketingowy znalazl. Ale znajac zycie
zastapil by tego rzeczoznawce na stolku w sadzie bo by nic nie wyplacil :)
> > > No i ostatnia ciekawa sprawa, związana z tym, co pisałem powyżej o tym, co
mówiła notariusz - jakiś czas temu zmieniono prawo z domyślnego przyjęcia prostego na
domyślne z dobrodziejstwem inwentarza.
> > > To kto na tych wszystkich inwentarzach od gapowitych spadkobierców zarobi?
> >
> > Czy ktos musi? Auto wyceni byle dealer w oparciu o eurotax, dom mozna wycenic ale
i tak jeden z braci powie ze nie wart tyle a drugi ze wart 2x wiecej...
>
> Nie chodzi o wycenę - tylko o _odnalezienie_ _wszystkich_ aktywów i pasywów spadku.
>
> A jak bracia się co do wyceny nie zgodzą to pogodzi ich sąd - również co do
podziału. Wystarczy, że jeden złoży wniosek (i zapłaci).
Z tym moze byc problem.
Bo o ile znajdziesz dom, auto czy konta to juz dlugu mozesz nie znalezc.
No i nie wiesz czy sie nie pojawi sasiad mowiac ze przyczepa i rower to jego...
Tak czy siak jak sprawa prowadzona z papierami to jest jak potem manewrowac i sie
ewentualnie pozniej rozliczyc.
Ja bym nawet powiedzial ze to domyslnie powinno byc oczywiste ze taki spadek to temat
otwarty az do przedawnienia (3-5 lat czy jak tam leca okresy)...