-
51. Data: 2010-12-17 17:04:47
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/17/2010 6:16 AM, Liwiusz wrote:
> W dniu 2010-12-15 23:21, Marcin Wasilewski pisze:
>> Użytkownik "Marek" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
>> news:iebch9$m06$1@mx1.internetia.pl...
>>
>>> Być może to jest NTG ale na grupie jest kilka osób "z banków" i zapewne
>>> wiedzą jakie jest w tym zakresie prawo praktyka banków.
>>
>> Na przyszłość pamiętaj, że zawsze masz prawo wylegitymować klienta
>> płacącego kartą.
>> Jak widzisz przy większych kwotach to się opłaca.
>
> Dziwię się, że tyle osób kategorycznie stoi po stronie banku. Skoro
> karta była skradziona i nie była zastrzeżona, to odpowiedzialność ponosi
> właściciel karty do limitu określonego w ustawie, i bank powyżej.
>
> Nie widzę podstaw, aby nie wypłacić pieniędzy warsztatowi.
>
nie.
jesli bankowi pieniedzy odzyskac sie nie uda, to klient odpowiada do
wysokosci zapisanej w ustawie.
jesli bankowi pieniadze uda sie odzyskac, to musi w calosci zwrocic je
klientowi, a nie tylko to powyzej zapisane w ustawie.
-
52. Data: 2010-12-17 17:31:25
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2010-12-17 18:04, witek pisze:
> On 12/17/2010 6:16 AM, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2010-12-15 23:21, Marcin Wasilewski pisze:
>>> Użytkownik "Marek" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
>>> news:iebch9$m06$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>>> Być może to jest NTG ale na grupie jest kilka osób "z banków" i zapewne
>>>> wiedzą jakie jest w tym zakresie prawo praktyka banków.
>>>
>>> Na przyszłość pamiętaj, że zawsze masz prawo wylegitymować klienta
>>> płacącego kartą.
>>> Jak widzisz przy większych kwotach to się opłaca.
>>
>> Dziwię się, że tyle osób kategorycznie stoi po stronie banku. Skoro
>> karta była skradziona i nie była zastrzeżona, to odpowiedzialność ponosi
>> właściciel karty do limitu określonego w ustawie, i bank powyżej.
>>
>> Nie widzę podstaw, aby nie wypłacić pieniędzy warsztatowi.
>>
>
> nie.
>
> jesli bankowi pieniedzy odzyskac sie nie uda, to klient odpowiada do
> wysokosci zapisanej w ustawie.
> jesli bankowi pieniadze uda sie odzyskac, to musi w calosci zwrocic je
> klientowi, a nie tylko to powyzej zapisane w ustawie.
Ale jaka jest podstawa odzyskania przez bank pieniędzy?
--
Liwiusz
-
53. Data: 2010-12-17 18:19:05
Temat: Re: Platnosc kradziona KK
Od: MK <m...@i...pl>
On 17 Gru, 09:12, "grin" <s...@a...er> wrote:
>
> Kretynstwem jest taka postawa. Chyba, ze jest sie zlodziejem.
> Zwyklemu czlekowi okazanie dokumentu nie przeszkadza.
A jestes? Mozesz udodnic, ze nie jestes, np. opublikowac zaswiadczenie
o niekaralnosci? Niewiele to da, bo mozna byc lodziejem i nie byc
karanym, ale przeciez zwyklemu czlowiekowi pokazanie, ze nie byl
karany nie przeszkadza :).
> Jest wiele miejsc, gdzie weryfikuje sie osobe, proszac o okazanie dokumentu,
> np. kurier przywozi towar do domu, np. pralke, telewizor, dekoder telewizji
> satelitarnej. Wszystko jest oplacone. I nie wyda bez sprawdzenia dokumentu.
> Mozna sie obrazac i wywalic kuriera na zbity pysk, a potem zapierdalac
> osobiscie do magazynu i okazac dokument.
Hm... dostale przesylki za posrednictwem kuriera i tylko raz mi sie
zdarzylo, ze pokazywalem dowod, bylo to przy zawieraniu umowy o karte
kredytowa. Nigdywiecej mi sie to nie zdarzylo, nawet jak zawieralem
umowe z Playem...
MK
-
54. Data: 2010-12-17 18:21:07
Temat: Re: Platnosc kradziona KK
Od: MK <m...@i...pl>
On 17 Gru, 11:16, "Piotr Galka" <p...@C...pl>
wrote:
>
> Przekaz z wycofania sie w takiej sytuacji tez jest jeden.
Dla mnie jest jeden, ze sprzedawca upadl na glowe :).
MK
-
55. Data: 2010-12-17 18:22:49
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: MK <m...@i...pl>
On 17 Gru, 11:30, krzysztofsf <k...@w...pl> wrote:
>
> Wybacz, ale masz jakas specyficzna reakcje.
> Mnie wszelkie objawy czujnosci sprzedawcow ciesza, bo uwazam, ze ich
> masowosc bedzie dzialala odstreczajaco na osoby chcace wykorzystac
> ukradziona karte.
> Jakos nie biore do siebie, gdy sprzedawca dlugo i wnikliwie analizuje
> podpis na slipie.
A ciesza sie z tego ludzie, ktorzy stoja w kolejce? ;)
MK
-
56. Data: 2010-12-17 19:19:29
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/17/2010 11:31 AM, Liwiusz wrote:
> W dniu 2010-12-17 18:04, witek pisze:
>> On 12/17/2010 6:16 AM, Liwiusz wrote:
>>> W dniu 2010-12-15 23:21, Marcin Wasilewski pisze:
>>>> Użytkownik "Marek" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:iebch9$m06$1@mx1.internetia.pl...
>>>>
>>>>> Być może to jest NTG ale na grupie jest kilka osób "z banków" i
>>>>> zapewne
>>>>> wiedzą jakie jest w tym zakresie prawo praktyka banków.
>>>>
>>>> Na przyszłość pamiętaj, że zawsze masz prawo wylegitymować klienta
>>>> płacącego kartą.
>>>> Jak widzisz przy większych kwotach to się opłaca.
>>>
>>> Dziwię się, że tyle osób kategorycznie stoi po stronie banku. Skoro
>>> karta była skradziona i nie była zastrzeżona, to odpowiedzialność ponosi
>>> właściciel karty do limitu określonego w ustawie, i bank powyżej.
>>>
>>> Nie widzę podstaw, aby nie wypłacić pieniędzy warsztatowi.
>>>
>>
>> nie.
>>
>> jesli bankowi pieniedzy odzyskac sie nie uda, to klient odpowiada do
>> wysokosci zapisanej w ustawie.
>> jesli bankowi pieniadze uda sie odzyskac, to musi w calosci zwrocic je
>> klientowi, a nie tylko to powyzej zapisane w ustawie.
>
>
> Ale jaka jest podstawa odzyskania przez bank pieniędzy?
>
umowy pomiedzy bankiem a visą/mastercardem czy inna cholerą i pomiedzy
visą, centrum rozliczeniowym czy kto tam w warsztacie terminal postawił
a warsztatem samochodowym
-
57. Data: 2010-12-17 19:27:08
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: Olgierd <n...@n...problem>
W dniu Fri, 17 Dec 2010 10:22:49 -0800, MK napisał, a ja na to:
>> Jakos nie biore do siebie, gdy sprzedawca dlugo i wnikliwie analizuje
>> podpis na slipie.
>
> A ciesza sie z tego ludzie, ktorzy stoja w kolejce?
Z drugiej strony są państwa, gdzie zawsze kładziesz kartę i dokument obok
siebie, nawet nikt nikogo nie prosi.
--
:) Olgierd ||
http://olgierd.rudak.org
-
58. Data: 2010-12-17 19:52:56
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:
> Dziwię się, że tyle osób kategorycznie stoi po stronie banku. Skoro
> karta była skradziona i nie była zastrzeżona, to odpowiedzialność
> ponosi właściciel karty do limitu określonego w ustawie, i bank
> powyżej.
>
> Nie widzę podstaw, aby nie wypłacić pieniędzy warsztatowi.
No wlasnie. Transakcje _z obecnoscia karty_ i przy dochowaniu
starannosci przez sklep nie sa przeciez na ryzyko sklepu, inaczej nikt
by platnosci kata nie bral...
Tylko nie wiem, jak jest teraz w ramach wprowadzania kart z czipem,
moze jak sklep nie przeszedl na czip, to jest do tylu. Ale jesli karta
nie byla zastrzezona i nie chodzi o klona karty, tylko o oryginalna
skradziona karte, to z czipem czy nie z czipem, transakcja by
przeszla.
MJ
-
59. Data: 2010-12-18 09:00:51
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: MK <m...@i...pl>
On 17 Gru, 20:27, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
>
> Z drugiej strony są państwa, gdzie zawsze kładziesz kartę i dokument obok
> siebie, nawet nikt nikogo nie prosi.
>
Mi blizej do tych gdzie nie trzeba pokazywac dowodu, a czesto nawet
nie trzeba podpisywac sie na slipie :). Z czym jeszcze, poza
transakcjami PP, nie spotkalem sie w PL :(, mimo ze transakcje
oznaczona jako QPS pojawiaja sie na wyciagach. Chyba jeszcze nie
przeprowadzono edukacji sprzedawcow.
MK
-
60. Data: 2010-12-18 12:42:30
Temat: Re: Płatność kradzioną KK
Od: Piotr Gralak <g...@g...pl>
MK napisał(a):
> Oczywiscie. Jak jest bezszczelny to poprosic moze, ale na mam na to
> sposob, dziekuje i rezygnuje z zakupu :). Kretynstwem jest proba
> stosowania takich praktyk przy transakcjach potwierdzanych PINem, a
> jeszcze wiekszym przy kartach 'niedopersonalizowanych', tzn bez
> imienia i nazwiska :).
Przy takim podejsciu do sprawy omijaj zatem szerokim lukiem Hiszpanie,
bo tam przy KAZDEJ transakcji sprawdzaja ID. Taki folklor.
PG