Użytkownik Glenn napisał:

>>"Test" był zrealizwany wśród kolegów i koleżanek w.... jakimś tam firmowym
>>gronie. Nieważne... ok. 10 osób
>
> Tak myślałam - pełen obiektywizm i "wiarygodne" dane.

Z jednej strony masz racje, nie sa obiektywne, bo byc nie moga. Z
drugiej strony na czym ma sie oprzec ktos, mniej lub bardziej
zainteresowany uslugami mBanku, jesli ten nie publikuje zadnych danych
(poza: promocja udala sie wysmienicie, wiec walimy nastepna) i nie
podaje zadnych powodow odmowy? Stare przyslowie pszczol mowi, ze zle
opinie rozchodza sie.... itd. Jak widac w przypdaku mBanku przyslowie
sie sprawdza. Gdyby mbank podawal powody odmowy, to byloby zupelnie
inaczej. I tyle.

Czy mBank uwalajac wniosek klienta z powodu zbyt wysokiego oczekiwanego
limitu kredytowego proponuje nizszy kredyt, czy mowi klientowi, zeby sie
gonil?

Bartol

do góry

> Gdyby mbank podawal powody odmowy, to byloby zupelnie
> inaczej. I tyle.

Żaden bank nie podaje powodu odmowy. Tyle. Aha - ja i dwójka moich znajomych
dostaliśmy karty na podstawie wpływów (żadnych papierów poza zdjęciem). Dużo
osób narzeka na niemożliwośc dodzwonienia się do mlinii i problemy z
korespondencją. Ja dzisiaj zadzwoniłam i po ok. pól minuty czekania na
mlinkę dowiedziałam się , że moja umowa o kartę płatniczą wysłana 12.11
listem zwykłym dotarła, jest zarejestrowana i mogę sobie zamówić nową VE.
Ale na podstawie moich pozytywnych doświadczeń nie twierdzę, że mbank w
ogóle jest cacy. Więc jak komuś i paru jego kolegom odrzucono wnioski o KK,
też niech nie uogólnia, bo to jest po prostu śmieszne.


> Czy mBank uwalajac wniosek klienta z powodu zbyt wysokiego oczekiwanego
> limitu kredytowego proponuje nizszy kredyt, czy mowi klientowi, zeby sie
> gonil?

Sam określasz ramy limitu: wnioskuję np. o 10k ale nie mniej niż 5k.


--
Pozdrowienia,
Glenn

do góry

Użytkownik Glenn napisał:

>>Gdyby mbank podawal powody odmowy, to byloby zupelnie
>>inaczej. I tyle.
>
> Żaden bank nie podaje powodu odmowy. Tyle. Aha - ja i dwójka moich znajomych

Mozliwe. Ja dostalem kredytowke bez zadnych staran w ramach wymiany
debetowek w Millenium. Nawet mnie nie zapytali czy chce. ;-) Kredyt dali
mi psi, ale mnie to wali.

> dostaliśmy karty na podstawie wpływów (żadnych papierów poza zdjęciem). Dużo
> osób narzeka na niemożliwośc dodzwonienia się do mlinii i problemy z
> korespondencją. Ja dzisiaj zadzwoniłam i po ok. pól minuty czekania na
> mlinkę dowiedziałam się , że moja umowa o kartę płatniczą wysłana 12.11
> listem zwykłym dotarła, jest zarejestrowana i mogę sobie zamówić nową VE.
> Ale na podstawie moich pozytywnych doświadczeń nie twierdzę, że mbank w
> ogóle jest cacy. Więc jak komuś i paru jego kolegom odrzucono wnioski o KK,
> też niech nie uogólnia, bo to jest po prostu śmieszne.

To nie jest smieszne, tylko naturalne. Np. gdybym ja nie mogl sie
dodzwonic do konsultanta w banku i ten problem dotyczylby kilku moich
znajomych, to nawet gdyby wszyscy pozostali klienci banku stwierdzili,
ze nie maja problemow, to i tak wiedzialbym swoje. Tak juz jest. I
jeszcze pewnie bym to upublicznil. ;-)

>>Czy mBank uwalajac wniosek klienta z powodu zbyt wysokiego oczekiwanego
>>limitu kredytowego proponuje nizszy kredyt, czy mowi klientowi, zeby sie
>>gonil?
>
> Sam określasz ramy limitu: wnioskuję np. o 10k ale nie mniej niż 5k.

OK.

Bartek

do góry