Wydają mi się za wysokie. W Banku BPH pobierają mi ponad 2,5 %, w skali całego
roku to spora suma. Poza tym nie rozumiem dlaczego mam płacić prowizję za
przepływ VATu. Ten kto płaci kartą w moim sklepie, płaci cenę brutto, czyli z
VATem. Ja ten VAT oddaję Państwu, ale bankowi płacę ponad 2,5 % za jego
przepływ. A niech Państwo płaci sobie tę prowizję.

Zupełnie też nie rozumiem dlaczego prowizja jest procentowa. Powinna to
przecież być stała opłata niezależna od wysokości zapłaty kartą, bo wysiłek
banku nie zmienia się przy księgowaniu dużej i małej kwoty.

Dlaczego poza tym, tą cholerną opłatą obciążany jest przedsiębiorca, a nie
płatnik?! Niech on płaci za to, że mu się nie chce gotówki nosić przy sobie!

Poza tym czy jestem skazany na monopol (zmowę?) banków. Czy mogę tę prowizję
negocjować? Czy inne banki mają niższe opłaty za używanie kart płatniczych?



Pozdrawiam,

Jacek Kurzątkowski
skype: crazy_boss, gg 3963783, http://www.shark.net.pl
Na skołatane nerwy nurkowanie jest lepsze niż psychotropy!

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <j...@v...pl> napisał w wiadomości
> Dlaczego poza tym, tą cholerną opłatą obciążany jest przedsiębiorca, a nie
> płatnik?! Niech on płaci za to, że mu się nie chce gotówki nosić przy
sobie!

zasadniczo zgadzam sie z postawonymi problemami, jednakze co do powyzszego,
to nie masz obowiazku wytawiac platnosci karta - mozesz zadac wylacznie
gotowki, sa nawet duze hipermarkety, ktore tak postepuja i co dziwniejsze -
wcale nie ma tam nizszych cen niz w tych zezwalajacych na platnosc karta

> Poza tym czy jestem skazany na monopol (zmowę?) banków. Czy mogę tę
prowizję
> negocjować? Czy inne banki mają niższe opłaty za używanie kart
płatniczych?

kazda prowizje mozna negocjowac, wszystko zalezy od poziomu mozliwosci
obdzierania cie z forsy - jaki oferujesz, oraz zapewne tez i umiejetnosci
negocjacji
zapewne tez kazdy bank podejszie do tego inaczej - i - na koniec - to wcale
nie musi byc bank

do góry

Użytkownik wrote:
> Dlaczego poza tym, tą cholerną opłatą obciążany jest przedsiębiorca,
> a nie płatnik?! Niech on płaci za to, że mu się nie chce gotówki
> nosić przy sobie!

Czy Ty masz obowiązek przyjmować karty? Wypowiedz umowę, zlikwiduj
terminal - a jak się przypęta jakiś leniwy karciarz to go pogoń. Będziesz
miał święty spokój. Serio piszę.

Bogdan B.

do góry

> Poza tym czy jestem skazany na monopol (zmowę?) banków. Czy mogę tę
> prowizję
> negocjować? Czy inne banki mają niższe opłaty za używanie kart
> płatniczych?


To nie jest tak do końca, że tracisz 2,5% w porównaniu do płatności gotówką.
Gotówka też ksztuje czego może jeszcze nie widać. Kosztują banknoty,
kosztuje ich przeliczanie, kosztuje czas kasjera w banku, kosztuje odbiór
gotówki przez "facetów w czerni". Kosztuje też Twój czas jeśli musisz iść do
banku wpłacić pieniądze. Banki o dziwo nie wszystkie koszty w zakresie
gotówki przerzucają na klientów. Myślę jednak, że to się zmieni i okaże się,
że różnica jest mniejsza.
Tak jak przedmówcy napisali możesz zrezygnować z przyjmowania kart. Jednak
stracisz część klientów. Ja generalnie unikam miejsc, gdzie nie mogę
zapłacić kartą. Tylko do 10% moich wydatków jest w gotówce. Reszta to karty
i przelewy.

do góry

j...@v...pl napisał:
>
>Wydają mi się za wysokie.

Mnie też, ale to nie tylko prowizja banku.

>...Poza tym nie rozumiem dlaczego mam płacić prowizję za
>przepływ VATu. Ten kto płaci kartą w moim sklepie, płaci cenę brutto,
>czyli z
>VATem. Ja ten VAT oddaję Państwu, ale bankowi płacę ponad 2,5 % za jego
>przepływ. A niech Państwo płaci sobie tę prowizję.

Żartujesz? Na tej samej zasadzie mógłbyś "odliczyć" nie tylko VAT,
ale i inne podatki związane ze sprzedażą danego towaru. (np. CIT ?) :-)
Ale co bankowi do tego - on przeksięgowuje pieniądze, nieważne za co.
Czy fiskus zwraca ci koszty bankowe, gdy przelewasz/wpłacasz mu podatek?


>Zupełnie też nie rozumiem dlaczego prowizja jest procentowa. Powinna to
>przecież być stała opłata niezależna od wysokości zapłaty kartą, bo >wysiłek
>banku nie zmienia się przy księgowaniu dużej i małej kwoty.


Pewnie dlatego, że porozumienie banku z organizacją płatniczą też
opiewa na jakiś %. Przy dużej ilości małych kwot bank by się dokładał.
Z ustaleń z organizacją płatniczą może wynikać zależność "wysiłku"
banku w zależności od kwoty.
Z dużymi sklepami zwykle negocjowane są stałe stawki - nie %y.

>Dlaczego poza tym, tą cholerną opłatą obciążany jest przedsiębiorca, a
>nie
>płatnik?! Niech on płaci za to, że mu się nie chce gotówki nosić przy >sobie!

Przy niektórych kartach jest też pobierana prowizja od właściciela karty.
Chociaż to rzadkość.

>Poza tym czy jestem skazany na monopol (zmowę?) banków. Czy mogę tę >prowizję
negocjować?

Próbować można. Im większy punkt handlowy, tym łatwiej.

Było kilka wątków o kosztach karcianego/gotówkowego obrotu w USA i na
przykładzie Niemiec (tam podobno VISA nie lubiana - wysokie opłaty).

do góry

j...@v...pl wrote:
> Wydają mi się za wysokie. W Banku BPH pobierają mi ponad 2,5 %, w skali całego
> roku to spora suma. Poza tym nie rozumiem dlaczego mam płacić prowizję za
> przepływ VATu. Ten kto płaci kartą w moim sklepie, płaci cenę brutto, czyli z
> VATem. Ja ten VAT oddaję Państwu, ale bankowi płacę ponad 2,5 % za jego
> przepływ. A niech Państwo płaci sobie tę prowizję.

A jak płacisz te 2,5%? Bank po cichu przelewa kwotę pomniejszoną o prowizję,
czy dostajesz od banku fakturę? W pierwszym przypadku (ale tak chyba nie jest)
kasa powinna zarejestrować sprzedaż pomniejszoną o prowizję, czyli VAT-u nie
płacisz. W drugim VAT zostanie zwrócony na podstawie faktury z banku.

--
m.

do góry

Użytkownik Michał Szafrański napisał:

>> Wydają mi się za wysokie. W Banku BPH pobierają mi ponad 2,5 %, w
>> skali całego roku to spora suma. Poza tym nie rozumiem dlaczego mam
>> płacić prowizję za przepływ VATu. Ten kto płaci kartą w moim sklepie,
>> płaci cenę brutto, czyli z VATem. Ja ten VAT oddaję Państwu, ale
>> bankowi płacę ponad 2,5 % za jego przepływ. A niech Państwo płaci
>> sobie tę prowizję.
>
>
> A jak płacisz te 2,5%? Bank po cichu przelewa kwotę pomniejszoną o
> prowizję,
> czy dostajesz od banku fakturę? W pierwszym przypadku (ale tak chyba nie
> jest)
> kasa powinna zarejestrować sprzedaż pomniejszoną o prowizję, czyli VAT-u
> nie płacisz. W drugim VAT zostanie zwrócony na podstawie faktury z banku.

Weź sobie karteczkę i kalkulator i oblicz sobie, jaka prowizje zapłacisz
za przyjęcie zapłaty w wysokości 122 zł (100 zł netto).

A kasa (rozumiem, że fiskalna) rejestruje sprzedaż, nie koszty


M.

do góry

On Wed, 29 Dec 2004 20:29:28 +0100, Michał Szafrański
<s...@v...not.found> wrote:

>płacisz. W drugim VAT zostanie zwrócony na podstawie faktury z banku.

Bank nie jest VAT-owcem. Albo inaczej: usługi bankowe nie są
opodatkowane VAT.
--
Jarek Andrzejewski

do góry

Użytkownik "Arek"
>>Zupełnie też nie rozumiem dlaczego prowizja jest procentowa. Powinna
>>to
>>przecież być stała opłata niezależna od wysokości zapłaty kartą,

> Pewnie dlatego, że porozumienie banku z organizacją płatniczą też
> opiewa na jakiś %. Przy dużej ilości małych kwot bank by się
> dokładał.
> Z ustaleń z organizacją płatniczą może wynikać zależność "wysiłku"
> banku w zależności od kwoty.

jakos nasze banki nie kwapia sie ze zdradzaniem w regulaminach VE
wysokosci tej prowizji - wola potem zwalac na przeliczenia VISA po
nieznanych kursach.
Brak takiej prowizji w nowej umowie VE Nordei i opis przeliczen tylko
z EUR a pominiecie przeliczen przez USD zarzucilem Nordei.
Efekt byl tylko taki ze "umowa jest standardowa" i zablokowanie mi
karty VE :(
*** blad ***

do góry

Użytkownik Jarek Andrzejewski napisał:


>>płacisz. W drugim VAT zostanie zwrócony na podstawie faktury z banku.
>
>
> Bank nie jest VAT-owcem. Albo inaczej: usługi bankowe nie są
> opodatkowane VAT.

a obsługi kart nie dokonuja banki. I wracamy do początku

M.

do góry