-
1. Data: 2004-03-13 21:40:36
Temat: [Przeglad prasy] W ostatnich dwóch latach nie było żadnej upadłości...
Od: "MK" <m...@i...pl>
Życie Warszawy 2004-03-13
Nie ma jak w banku
W razie upadłości pieniądze zwróci specjalny fundusz
Nasze oszczędności odkładane na depozytach w bankach są bezpieczne -
zapewniają bankowcy. Czuwa nad nimi nadzór bankowy i Bankowy Fundusz
Gwarancyjny.
Odkąd powstał Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czyli od 1995 roku, z jego wypłat
skorzystało ponad 315 tys. klientów banków, które upadły. Dzięki temu udało
im się odzyskać w sumie 812 mln zł. Z kolei dzięki działalności Komisji
Nadzoru Bankowego w ciągu ostatnich sześciu lat uratowanych zostało osiem
banków i ponad 3 mld zł oszczędności ich klientów.
Fundusz czuwa
Z badań instytutu Pentor wynika, że tylko 4 proc. Polaków nie wierzy, iż
pieniądze zdeponowane w bankach są bezpieczne. Jednak większość z nas po
prostu nie zastanawia się nad tym.
- W ostatnich dwóch latach nie było żadnej upadłości, trzy lata temu
upadłość ogłosił jeden bank spółdzielczy - powiedział nam Marek Urbaniak z
Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG). Zapewnił, że pieniądze odkładane na
kontach są zabezpieczone zgodnie z wymaganiami unijnymi. - Zarówno pod
względem gwarantowanych kwot, jak i zasad funkcjonowania - dodał. - Poza tym
fundusz poza gwarantowaniem wypłat w przypadku upadłości banku również
wspiera banki tzw. pożyczkami zwrotnymi.
Ograniczona odpowiedzialność
W 2002 roku BFG wspomógł 5 banków, pożyczając im łącznie 132,8 mln zł. To
ochroniło depozyty o łącznej wartości 228,9 mln zł. Gdyby te banki upadły,
wówczas fundusz musiałby wypłacić ich klientom ponad 166,7 mln zł. Reszta
mogłaby być stracona, ponieważ BFG odpowiada tylko do określonej kwoty.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny odpowiada za depozyty zgromadzone we wszystkich
bankach działających w Polsce. Oznacza to, że w razie upadłości
jakiegokolwiek banku klientom zwracane są pieniądze, ale... tylko w ustawowo
określonej wysokości. W najlepszej sytuacji są ci, którzy w takim banku nie
mieli więcej niż równowartość 1 tys. euro. Oni dostaną całość swoich
oszczędności.
Jeśli jednak ktoś miał na rachunku czy na lokacie więcej niż równowartość 1
tys. euro, to BFG gwarantuje do tej kwoty zwrot całości środków, a powyżej
tylko 90 proc., ale nie więcej niż równowartość 22,5 tys. euro (jeszcze w
1997 r. maksymalna kwota gwarantowana wynosiła 3 tys. euro).
Roszczenia do funduszu można zgłaszać przez pięć lat od dnia ogłoszenia
upadłości. - Jeszcze dzisiaj zgłaszają się do nas osoby, które chcą odzyskać
pieniądze z upadłego Banku Staropolskiego - mówi Marek Urbaniak. - Takie
sytuacje mogą się zdarzyć, jeśli np. ktoś długo przebywał za granicą bądż
też prowadził postępowanie spadkowe.
Nie wszystko stracone
To, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny gwarantuje wypłatę oszczędności tylko do
określonej kwoty, nie oznacza, że reszta musi być stracona. - Poszkodowany
może zwrócić się do syndyka, ten, sprzedając majątek banku, odzyskuje
pieniądze, które może zwrócić klientom - mówi Marek Urbaniak. Ochronie BFG
podlegają oszczędności klientów indywidualnych i firm, jednostek
organizacyjnych nie mających osobowości prawnej oraz szkolnych kas
oszczędności i pracowniczych kas zapomogowo-pożyczkowych.
W razie upadłości banku fundusz nie zwróci pieniędzy skarbowi państwa, innym
bankom, domom maklerskim, funduszom emerytalnym i inwestycyjnym oraz NFI i
firmom ubezpieczeniowym.
Monika Skarbek
Jak oszczędzasz pieniądze?
Zbigniew Rutkowski, rentgenolog
Wiele lat temu założyłem konto w PKO BP i nie miałem jak dotąd problemów
Uważam, że należy popierać polski kapitał. Jestem zadowolony z jego usług.
Nie muszę czekać długo na przelew. Nigdy nie zdecyduję się na usługi banków
zagranicznych. W swoim czuję się bezpiecznie.
Per Hansen, prezes firmy meblarskiej
Nie interesuje mnie to czy bank jest polski, niemiecki czy szwajcarski.
Najważniejsze jest, żeby poziom jakości świadczonych usług był solidny. Nie
obawiam się upadłości swojego banku. Myślę, że im bardziej znana marka, tym
mniejsze prawdopodobieństwo, że straci płynność finansową.
Dariusz Graczyk, pracownik naukowy
Zainteresowałem się usługami ING Bank Śląski w momencie kiedy wprowadzali
sieć bankomatów, co było dla mnie bardzo istotną sprawą. Mam zaufanie do
swojego banku, ale obawiam się, że będzie podnosił ceny usług. Takie
placówki mają tendencję do maksymalizowania zysków.
ZEBRAŁ Azja