-
11. Data: 2018-03-26 17:28:51
Temat: Re: Przewalutowania w T-Mobile UB
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>>> dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
>>> przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.
>>Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.
>
> Sie przyzwyczailem, ze to norma. W wielu bankach podobnie.
> Wiec ... nie uzywam za granica, zostawiam na desperackie sytuacje :-)
Ja podobnie.
> To nie jest znow tak duzo, inne sposoby tez kosztuja powiedzmy 2-3%,
> wiec tu mamy tylko 3-4% drozej :-)
To jest bardzo dużo. 2% (prowizji) to już było IMHO dużo. Przecież to
jest opłata dokładnie za nic - nie ma tu żadnego ryzyka banku, nie ma
praktycznie żadnych kosztów. Zwykłe "frycowe".
Płacenie gotówką lub np. kartą wydaną w państwie, którego walutą
płacimy, może praktycznie nic nie kosztować (prowizja w kantorze
np. 0 - 0,5 - 1 gr na 1 euro). Mimo że kantor ma przecież większe
koszty (gotówka) i ryzyko.
> Oczywiscie mozna wyrobic jakas walutowa karte, ale walut u nas duzo, a
> zapisy w cennikach coraz ciekawsze.
Owszem. Trzeba uważać jakby się było w autobusie pełnym kieszonkowców.
--
Krzysztof Hałasa
-
12. Data: 2018-03-26 18:07:35
Temat: Re: Przewalutowania w T-Mobile UB
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>>>> dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
>>>> przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości
>>>> transakcji.
>>>Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.
>
>> Sie przyzwyczailem, ze to norma. W wielu bankach podobnie.
>> Wiec ... nie uzywam za granica, zostawiam na desperackie sytuacje
>> :-)
>Ja podobnie.
>> To nie jest znow tak duzo, inne sposoby tez kosztuja powiedzmy
>> 2-3%,
>> wiec tu mamy tylko 3-4% drozej :-)
>To jest bardzo dużo. 2% (prowizji) to już było IMHO dużo. Przecież to
>jest opłata dokładnie za nic - nie ma tu żadnego ryzyka banku, nie ma
>praktycznie żadnych kosztów. Zwykłe "frycowe".
A pamietasz jak bylo glosowanie brexit ? Albo wczesniej jak franek po
jednej konferencji skoczyl ?
Ale to dwa razy, a bank i tak rozliczy po fakcie, ryzyko obciaza
klienta.
>Płacenie gotówką lub np. kartą wydaną w państwie, którego walutą
>płacimy, może praktycznie nic nie kosztować (prowizja w kantorze
>np. 0 - 0,5 - 1 gr na 1 euro). Mimo że kantor ma przecież większe
>koszty (gotówka) i ryzyko.
No wlasnie dawniej trzeba bylo jakos te waluty kupic, i zwykle kantory
mialy wiekszy rozrzut.
Teraz sie narobilo tych internetowych ... ale gotowke trzeba jakos
wyplacic ...
J.
-
13. Data: 2018-03-26 18:32:33
Temat: Re: Przewalutowania w T-Mobile UB
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> A pamietasz jak bylo glosowanie brexit ? Albo wczesniej jak franek po
> jednej konferencji skoczyl ?
>
> Ale to dwa razy, a bank i tak rozliczy po fakcie, ryzyko obciaza
> klienta.
Właśnie.
> No wlasnie dawniej trzeba bylo jakos te waluty kupic, i zwykle kantory
> mialy wiekszy rozrzut.
>
> Teraz sie narobilo tych internetowych ... ale gotowke trzeba jakos
> wyplacic ...
W normalnym, jednym z najbliższych mi kantorów stacjonarnych, po
wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu, kupuję waluty z prowizją
znacznie poniżej 1% (w stosunku do średniego kursu NBP). Często to po
prostu jest kurs średni NBP, bo akurat spread był w drugą stronę.
Owszem, jest to pewien (niezbyt wielki) stres, no i trzeba tam się
osobiście pofatygować. Ale mój stres i czas jest jednak tańszy.
--
Krzysztof Hałasa