-
51. Data: 2009-10-25 11:15:40
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
[OT], ale najbardziej mnie to wkurza przy robieniu ksero w prywatnych punktach ksero
w róznych urzedach (skarbowy, gus, gmina) -
wynajmują im pewnie kaNTOREK PONIŻEJ KOSZTÓ RYNKOWYCH, A KSERO POTRAFI KOSZTOWaĆ 1
ZŁ/STR. WOBEC CENY 20 GR/STR. W SPECJALISTYCZNYM
PUNKCIE NA MIESCIE.
-
52. Data: 2009-10-25 11:23:40
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2009-10-25, ąćęłńóśźż <u...@w...eu> wrote:
> [OT], ale najbardziej mnie to wkurza przy robieniu
> ksero w prywatnych punktach ksero w róznych urzedach
> (skarbowy, gus, gmina) - wynajmują im pewnie kaNTOREK
> PONIŻEJ KOSZTÓ RYNKOWYCH, A KSERO POTRAFI KOSZTOWaĆ
> 1 ZŁ/STR. WOBEC CENY 20 GR/STR. W SPECJALISTYCZNYM
> PUNKCIE NA MIESCIE.
Tu płacisz za wygodę (bo blisko). Simple. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
53. Data: 2009-10-25 12:27:03
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Wojciech Bancer" s...@p...org
> No ale czemu zakładasz, że do punktu wpłat wszyscy walą drzwiami i oknami,
> że zakładasz pełne obłożenie i 30-60 klientów na godzinę? Jak jest 2 klientów
> na godzinę i zysk 4 zł / godzinę pracy to też uważasz za ździerstwo?
Kasa dąży do pracy pełną parą. Ale nawet, gdyby SKOK zmniejszał cenę wpłaty
przy większej liczbie klientów, nie uznałbym, że ździerstwa nie ma. IMO Rydzyk
po prostu skubie baby, rekomendując SKOK.
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
54. Data: 2009-10-25 12:29:46
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
No zobacz, a myślałem, że za szwagra naczelnika urzędu...
JaC
-----
> Tu płacisz za wygodę (bo blisko).
> Simple. :)
-
55. Data: 2009-10-25 12:49:07
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"ąćęłńóśźż" hc1c07$rin$...@n...wp.pl
> [OT], ale najbardziej mnie to wkurza przy robieniu ksero
> w prywatnych punktach ksero w róznych urzedach (skarbowy,
> gus, gmina) - wynajmują im pewnie kaNTOREK PONIŻEJ KOSZTÓ
> RYNKOWYCH, A KSERO POTRAFI KOSZTOWaĆ 1 ZŁ/STR. WOBEC CENY
> 20 GR/STR. W SPECJALISTYCZNYM PUNKCIE NA MIESCIE.
Właśnie niedawno widziałem cenę -- 8 groszy, nie 20. IMO to absurd.
Ze 3 lat temu można było kserować w miejscach użyteczności publicznej
za freeko w tym kraju. Zbudowaliśmy [my?] świat, w którym zdziera się
przy byle okazji. Mnie zawsze uczono, że nawet wroga nie wolno obdzierać,
gdy ten znajdzie się w sytuacji przymusowej, ale że warto w takich sytuacjach
okazać miłosierdzie, które potrafi później dawać nieoczekiwanie obfite owoce...
Poniżej kosztów -- dzierżawa? W Białymstoku najpierw sprzedano
(przy okazji biorąc spore łapówki -- piszę na podstawie tego,
co mówił mi mój ojciec, współpracujący z Urzędem Miasta od
kilkunastu lat, a ten mówił na podstawie tego, co słyszał od
Jakubowicza -- wówczas bardzo wysoko postawionego urzędnika UM;
teraz Jakubowicz jest niemal właścicielem ;) jakiejś podbiałostockiej
miejscowości w okolicach Turośni Kościelnej)
ziemię pod galerie handlowe, później przebudowano centrum Białegostoku
tak, aby móc sprzedawać piwo pod chmurką, co doprowadziło do upadku
opłacalności sprzedaży w sklepach tegoż centrum, a następnie wydzierżawiono
lokale za przysłowiową złotówkę -- lokale należą do miasta, do zarządu
mienia komunalnego, czy jak się to zwie...
-=-
Czym różni się świadczenie usług w takich lokalach od nachalnego żebrania?
Ale idźmy dalej. Aby coś uzyskać w Urzędzie Miasta, trzeba zapłacić.
Można zapłacić za freeko w odległym Kredyt Banku lub na Poczcie, która
mieści się w budynku UM. Ale na Poczcie nie za freeko...
-=-
Jakby zaprosić gości do domu i kazać im płacić za toaletę czy poczęstunek...
Może i za dzierżawienie miejsca pod buty, gdy muszą je zdejmować po wejściu...
Może i za parking, gdzie pozostawią samochody...
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
56. Data: 2009-10-25 13:07:56
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"ąćęłńóśźż" hc1gv8$p9$...@n...wp.pl
> No zobacz, a myślałem, że za szwagra naczelnika urzędu...
Nie za, ale na. Poza tym -- ładnie tak pomawiać i kłamać?
Nie na szwagra, lecz na zięcia. ;) Zięć ożenił się, ma
żonę i dzieci -- trzeba być miołosiernym...
-- Fajnie masz z Jackiem?
-- No... Jeszcze gdyby Twój facet dał nam samochód.
-- To nie jest mój facet.
-- Ale może być Twój. Po co mu ten samochód, dwoma nie jeździ.
-- A Jacek coś zarabia?
-- Tak. Ze 200 miesięcznie mu zostaje na rękę.
-- Czyli 400 czy 800?
-- ???
-- Na rękę. Ty masz dwie ręce i on ma dwie...
-- Aha... Nie... Zostaje 200 w ogóle...
-- Czyli mój facet musiałby jeszcze dać na paliwo...
-- Paliwo, naprawy, rozrywki...
I nawet znalazły dla faceta ;) zatrudnienie. Na szczęście
i tym razem ,,śmierć mnie otuliła''...
Naczelnik ma syna lub zięcia, dla którego znajduje ,,pracę''...
A syn lub zięć ma rodzinę... Nierzadko założoną właśnie po to,
aby miłosierne społeczeństwo mogło mu płacić...
BTW Jacka... Wędruje za mną co najmniej od czasów szkoły średniej -- Jacek Margos,
astmatyk, podbierał mi panienki, w tym i Agatę, myjącą ręce w czasie przerw między
lekcjami -- mydełkiem... Nie wiem, czy to mydełko Fa, ;) ale pamiętam, że patrzyłem
na Agatę wielokrotnie wilczym wzrokiem, a bestia ani razu nie użyczyła mi tego
mydełka...
Byłem zabawny? Nachalny? Oczywiście, że moim zdaniem powinna była nie tylko użyczyć
mi
tego mydełka, ale nawet powinna była umyć mi ręce, i oczywiście w damskiej toalecie,
gdzie nie śmierdziało zbyt mocno moczem rozlanym po podłodze... :)
Ale Agata Samkowicz broniła kostki mydła jak niepodległości...
Gdybyż to Ula Rusiłowicz myła swe ręce mydełkiem...
Ją także podebrał mi Margos...
Sztampa z dialogu wędruje za mną od dawna...
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
57. Data: 2009-10-25 13:09:31
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Eneuel Leszek Ciszewski" hc1hgj$jr7$...@i...gazeta.pl
> Właśnie niedawno widziałem cenę -- 8 groszy, nie 20. IMO to absurd.
> Ze 3 lat temu można było kserować w miejscach użyteczności publicznej
+ Ze 30 lat temu można było kserować w miejscach użyteczności publicznej
Na przykład w czytelniach. A były to czasu tak zwanego komunizmu
i kserografy były straszliwie drogie.
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....