On 3/6/2016 9:56 AM, n...@p...pl wrote:
> nie wiem czy mam jakąś moc do przyciągania nadgorliwców i pojebańców


chyba tak.

mojej karty zwykle nikt nawet nie chce oglądać, szczególnie jak
autoryzacja leci pinem. jak przeszło to nikogo nie intersuje czyja
karta, po co i dlaczego.


jak na podpis to zwykle musze pani tłumaczyc instrukcję obsługi i po co
jej dwa wydruki i co znaczy komunikat na terminalu "podpis zgodny?".

Zwykle jest w takim szoku, ze po za sprawdzeniem podpisu na karcie i na
wydruku nie jest w stanie zrobic nic więcej

Ostatnio w ogole przestalem sie upominac, ze cos trzeba podpisać.
No bo i po co.

Sprawdzanie czy podpis na karcie i wydruku jest zgodny z obywatelem
trafiło mi sie ostatni raz jakies 5 lat temu.