Choć odpowiedź Twoja w jakimś stopniu mile łechce moją prózność osobistą,
to wciąż mi i przykro, i smutno na duszy
Czy wszystko co piękne musi się kończyć?
Czy nie ma już nic pewnego, w co możnaby wierzyć i czemu ufać?

Ufam jeszcze w SFI - zostawiam tam swoje grosze, ale przelewy za czynsz, prąd,
telefony, gaz i inne stałe opłaty czas gdzie indziej przerzucić. Zresztą na
jak długo? Pewnie za SFI i tak niedługo wprowadzą opłaty.

A tak, to ja już z tramwaju wysiadłem i przesiadłem się do póki co
wygodniejszego vovlkswagena. Kiedy tam się benzyna skończy?
szarim

> > Miałem kiedyś swój bank, którym się chwaliłem że cacy, że kochany, że moje
> małe
> > pieniążki rosną w siłę i dumny byłem z tego.
>
> Wow, jestem pod wrażeniem ! Piękny mbanku rapsod żałobny. Dzięki takim
> postom jakże miło pomyśleć o odmaterializowaniu i zhumanizowaniu treśi o
> bankach....Zachowam sobie pościk bo to perełka :-)
> Pozdrawiam,
> darek
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl