eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAlior Sync a "darmowy" przelew europejski, który kosztuje 5 EURO. › Re: Alior Sync a "darmowy" przelew europejski, który kosztuje 5 EURO.
  • Data: 2012-11-26 03:00:20
    Temat: Re: Alior Sync a "darmowy" przelew europejski, który kosztuje 5 EURO.
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Krzysztof" 50af967f$0$1313$6...@n...neostrada.pl

    > Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:k8nrjl$74q$...@n...news.atman.pl...
    > Z jednej strony keszbeki wysokie na ponad kpln, z drugiej -- opłaty
    > wysokie na 2 dychy i dłuuuuuugotrwałe rozpatrywanie reklamacji...
    > Dziwny ten SyneC... [ach, ta dzisiejsza młodzież... dziecinada...]
    > ----------------------------------
    > Sync to pestka w porownaniu do mBanku. Moja reklamacje o 1zl (wniosek o otwarcie
    rachunku, nastepnie odrzucony). Bank przez prawie
    > miesiac nie potrafi stwiedzic, czy odeslal 1zl z odrzuconego wniosku i odsyla mnie
    do Blue Media, z ktorym kontaktowalem sie juz
    > wczesniej. Po kilku beznadziejnych odpowiedziach, ze 1zl odeslali lub mam sam sobie
    wyjasniac z Blue, to napisalem im, ze czekam
    > na oficjalna podpisana odpowiedz w skrzynce pocztowej i sprawe oddam do Arbitra
    bankowego dla zasady. Pewnie jeszcze przesle to do
    > jakis portali, zeby obsamrowali ten bank, ktory nie potrafi zwrocic 1zl. Na logike
    , jezeli nie sa w stanie wyjasnic tego, to
    > zwrociliby 1zl, gdyz koszty tego dochodzenia beda duzo wyzsze. Jest to chyba
    najgorszy przypadek, bo zatrudniaja bezmozgowcow,
    > ktorzy nie potrafia liczyc kosztow i realnie ocenic problemu.

    Przyglądając się pracy niektórych ;) banków nabieram wiary we własne
    siły ;) a ponadto zastanawiam się nad tym, jak ten świat może nadal
    funkcjonować w tym absurdzie... To ostatnie przypomina mi niestety
    o smutnej rzeczywistości -- zerowym (wkrótce w Polsce będzie ujemny)
    przyroście naturalnym oraz o niemal globalnym kryzysie gospodarczym...


    Stale jestem straszony (akurat mnie te wieści nie straszą) szykującym
    się ubytkiem około 6 milionów rodaków... Pocieszam ;) ludzi dookoła
    siebie tym, że albo zaproszą Chińczyków (Azjatów w ogóle) albo ich
    mieszkania potanieją drastycznie, gdyż po prostu zabraknie ludzi
    w Polsce...

    Ja nie lubię tłoku. ;)

    Wracając do wiadomej złotówki -- moja matka opowiadała mi, jak to kiedyś
    sztab ludzi w jakiejś instytucji poszukiwał brakującego grosza... Gdy
    zauważyłem, że ów grosz nie jest warty takiej pracy, dostałem odpowiedź
    taką jakąś, iż w księgowości wszystko musi zgadzać się i owego grosza
    należy szukać choćby i cały tydzień...

    Pamiętam też wystawiane przez siebie faktury -- moje ceny zależały
    w znacznej mierze od mego samopoczucia, ;) a tymczasem domagano się
    ode mnie **dokładnych** kwot, czyli wg obecnego rachowania (kiedyś,
    gdy były miliony plzetów, groszy nie używano) także groszy, gdy dany
    przedmiot (komputer przykładowo) kosztował kilka tysięcy złotych...

    Próby wyjaśnienie, iż na cenę końcową mam wpływ w około -/+10% -- odrzucano...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1