eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAlior to się na kit nawet nie nadajeRe: Alior to sie na kit nawet nie nadaje
  • Data: 2011-09-19 12:02:11
    Temat: Re: Alior to sie na kit nawet nie nadaje
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Waldek" j50f34$3ml$...@n...onet.pl

    >> Nie chcesz jeździć samochodem takim jak Volvo czy Mercedes?...

    > Chce, jednak ze wszystkich najbardziej odpowiada mi auto ....
    > sluzbowe z kierowcą , w wiekszosci z segmentu C juz zadowalajace.
    > Jak wiec widzisz, nie mam zbyt wygorowanych wymagan :D

    Jednym z moich marzeń jest brak mego osobistego kierowcy. :)

    Volvo produkuje samochody z różnych segmentów -- także C,
    choć nie dzieli swych wyrobów na segmenty tego ABCDEFG...
    Ot, po prostu tymi dużymi można łatwej dostać się do
    punktu G niż małymi, gdzie nawet po rozłożeniu siedzeń
    jest mało miejsca na wygodny seks...


    Ale ja miałem swoich kierowców -- i stąd moje marzenia. :) Jak marzą
    inni? Raczej wolą automagi -- na przykład parkujące czy hamujące w korku.

    Jeśli miałeś swego kierowcę -- OK, a jeśli nie miałeś -- uwierz mi na
    słowo, że osobiste prowadzenie samochodu jest przyjemnością... ;) A że
    po spacerze trzeba odszukać samochód -- to już inna sprawa. Najlepiej
    spacerować do zmroku -- mrugające nocą światła widać z bardzo dużej
    odległości... A i innych samochodów wówczas mniej na parkingach...
    Ponadto można kupić nawigację i zwejpontować sobie położenie samochodu.

    -=-

    Widząc pociąg (zwłaszcza chiński, pędzący z ogromną szybkością) mam
    chętkę na przejażdżkę, ale zawsze mnie odstrasza widok poskręcanych
    wagonów, zgniecionych ciał itd... Niby głupie, bo wypadki samochodowe
    zdarzają się częściej, ale jazda pociągiem ma to do siebie, że pasażer
    mam niewielki wpływ na przebieg wydarzeń -- co najwyżej może wybrać
    miejsce w pociągu, ale nie mając pojęcia o pociągach, nie może
    wiedzieć tego, gdzie w pociągu jest bezpiecznie, a gdzie nie jest.

    -=-

    Ja chcę tanich samochodów -- oczywiście tanich i dobrych, nie tanich i złych.
    Projekt kosztuje, testowanie kosztuje itd... Im więcej egzempli -- tym mniejsze
    koszty pojedynczego autka. Stąd właśnie mogą pochodzić oszczędności, które nie
    poskutkują obniżeniem przydatności samochodu. Kolejnym miejscem obniżania kosztów
    produkcji jest automatyzacja -- automag potrafi produkować zarazem znacznie
    staranniej
    niż człowiek, i znacznie taniej niż człowiek. No i recykling też ma sporo do
    powiedzenia
    w kwestii obniżania cen.

    Czy wiesz, dlaczego klimatyzacja jest obecnie montowana niemal w każdym nowym
    samochodzie?
    Proste -- postęp. :) Podobnie z ESP/ABS itd... W istocie jednak wcale nie chodzi o
    żaden
    postęp, bo w mieszkaniach nadal nie montuje się klimatyzacji seryjnie, że tak to
    ujmę.
    Po prostu takie samochody stanowią mniejsze zagrożenie. Idąc za ciosem, wyeliminować
    należy stare samochody, źle serwisowane (lub wcale) -- a to można uzyskać skracając
    czas życia samochodu i obniżając jego cenę na samym starcie. :)

    Być może kolejną okazją do obniżenie ceny będzie brak asistanców, brak marmurów
    (są banki internetowe -- mogą być internetowi sprzedawcy samochodów) i całego
    splendoru towarzyszącego zakupowi NOEWEG AUTA.

    Ja znam wielu takich, którzy by dopłacili, aby pozbyć się tego całego splendoru.
    Obniżenie ceny nowego samochodu oczywiście poskutkuje obniżeniem kosztów
    związanych z ochroną przed kradzieżami -- przez co obniży się RSO, co
    będzie kolejną przyczyna obniżenia ceny nowego samochodu -- CNS.

    -=-

    Skutki uboczne obniżenia CNS? Do tej pory niejedna laska wychodziła za mąż
    nie za mężczyznę, lecz za samochód. Teraz to może ulec radykalnej zmianie?
    Ulega od wielu lat -- ulega stale, od samego początku istnienia samochodu.

    Panienki będą wychodziła za mąż nie za mężczyznę, nie za samochód,
    ale dopiero za mieszkanie, a za jakiś czas -- za dom czy rezydencję.

    -=-

    A ja (raczej tacy jak ja -- ja wówczas być może będę podglądał ,,,od dołu''
    kwiatki na cmentarzu) odetchną z ulgą i będą mogli spokojnie pojechać na
    wakacje. :) Być może jadąc nie będę budził podziwu i zazdrości, ale mnie
    na tych dodatkach (to się chyba nazywa gadżetami?) nie zależy.

    BTW... Jakoś tak wczoraj opowiadałem matce o swoich przygodach z Panną Mercedes. :)
    I moście (tym prowizorycznym, nie dzisiejszym) Syreny, po którym jechałem ze szwagrem
    (i jego kumplami z szybkością) około (raczej ponad) 120 km/h (ze 3 razy szybciej niż
    konkurencja) i o wyczynach nad stawami (rybnymi, nie tymi kolanowymi...) gdzie drobny
    błąd mógł zakończyć się trudnościami, a nawet nie mieliśmy telefonów komórkowych...
    (ale mieliśmy za to dach ręcznie :) odsuwany -- jakże potrzebny w czasie wodowania...
    to już nie te czasy, gdy zamoknięta elektronika nie pozwala na szybkie wydostanie
    się z tonącego samochodu...)

    -=-

    Dla mnie tanie (ale bardzo dobre) samochody będą atrakcją. :)
    A że nie będę jakoś szczególnie wyróżniony ,,majątkiem'' wśród
    ludzi -- to i bardzo dobrze. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1