W dniu poniedziałek, 7 stycznia 2019 12:59:59 UTC+1 użytkownik ń napisał:
> Ja to się dziwę co robią ludzie, jak im jebnie telefon.
> Lub ktoś im jebnie np. daleko od domu za granicą.
> Nie zrobisz przelewu na 4 (cztery) złote bez SMS.

Jak nie zrobię - zrobię jak najbardziej, zdefiniowany/zaufany - po to są, a w moim
przypadku jest to 100% wykonywanych, za zakupy w necie płacę kartą (choć przyznam, że
tutaj problem może wystąpić z 3D-secure - ale mam też kartę bez 3D-secure ;)

Zaś jak telefon jebnie, to też żaden problem, przekładasz kartę SIM do jakiegoś
starocia (albo, jak u mnie, nowego) z szuflady i gotowe.
Jak walne karta SIM albo ukradną całość - to po duplikat do salonu, od ręki
załatwione (no, jeszcze trzeba swoje w kolejce odstać, teraz szef już się dwa razy od
kolejki odbił, bo prosiłem go o wymianę kart na 3-wielkościowe).

Za granicą - tu już problem większy, ale z wakacjami zasada jasna - przelewy
ustawiasz przed wyjazdem, a jak ktoś chce z plaży zakupy robić, to już sam sobie
winien.

Lepiej powiedz, co zrobisz, jak Ci jebną zdrapkę - i nie liczy się odpowiedź, że jej
z domu nie wynosisz, albo masz jej zdjęcie w telefonie, bo wtedy całą Twoją
argumentację przeciwko SMS o kant d4 potłuc - analogią jest tutaj osobny aparat z
osobną kartą SIM tylko do haseł SMS - co swoją drogą jest bardzo dobrym rozwiązaniem,
równie niewygodnym jak zdrapka.
A jak zdrapka jest na określoną liczbę operacji, to już w ogóle dno - w db miałem
jeszcze taką do przyjęcia, czyli ważną 2 lata, i podawało się parę liczb z podanych
pól. Jak ktoś chciał, to drapał za każdym razem, i jak mało korzystał, to była
szansa, że nawet wszystkich pól przez 2 lata nie zdrapie. Ale rozsądniejsi zdrapywali
wszystko od razu.