Błażej wrote:
> Dokładnie, chodzi mi o tego typu kartę. Tak po prostu się zastanawiam, jaki
> jest sens w dawaniu takiej karty zwykłemu zjadaczowi chleba, która
> przynajmniej w Polsce nie jest powszechnie akceptowana.
>
> Rozumiem, że jeśli chodzi o wydatki służbowe, to być może jest to standard
> dla zagranicznych firm, ale w moim przypadku chodzi o kartę do wydatków
> prywatnych.

Ja mialem amexa korporacyjnego od poprzedniego pracodawcy i bardzo sobie
go chwalilem. Nie moze byc jedyna karta w portfelu, ale poza tym
sympatyczny. Firma pokrywa wszystkie koszty obslugi, nie liczac kar :),
akceptacja wbrew pozorom dosc szeroka tam, gdzie sie wieksze pieniadze
placi. Piotr i Pawel, BP, stomatolog, restauracje, hotele - w tych
miejscach nigdy nie mialem klopotu. A jak gdzies nie moglem za litr
wodki zaplacic Amexem to placilem gotowka i po problemie.

W