eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBank mówi dopłaćRe: Bank mówi doplac
  • Data: 2009-03-25 00:12:54
    Temat: Re: Bank mówi doplac
    Od: "Baloo" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał

    > Bank nie będzie miał toksycznych aktywów i nie dopuści, aby one zajęły mu
    > zbyt duży udział w portfelu.

    Jeszcze raz:
    1/ kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale odbiera
    nieruchomość o wartości X zł
    2/ kredytobiorca płaci raty, bank się boi, bo myśli, że kredytobiorca
    przestanie płacić raty, zmusza klienta do przyjęcia "propozycji nie do
    odrzucenia", kredytobiorca przestaje płacić raty, bank dostaje sraki, ale
    odbiera nieruchomość o wartości X zł
    Czym się różnią te dwie sytuacje? Niczym. W obu bank zostanie z
    niedowartościowaną nieruchomością po identycznej cenie. Jakimż więc
    ratunkiem miałoby być to złożenie "propozycji nie do odrzucenia", jeśli
    niczego realnie ona nie zmienia?

    > Może też sam zainwestować w tą nieruchomość i czekać na podwyżkę. Obie
    > sytuacje zwiększają zysk.

    Może to zrobić w każdej sytuacji, gdy kredytobiorca przestanie płacić raty.
    Na razie nie mówimy o takich sytuacjach.

    > Pamiętaj, że po postawieniu kredytu w stan wymagalności klient jeżeli ma
    > pracę DALEJ PŁACI, TYLKO sporo WIĘCEJ.

    Z jakiej racji ma płacić więcej za ten sam kredyt?

    > To dobrze dla banku. Ma dużo więcej pieniędzy od klienta do końca życia

    Tak, dużo więcej, zwłaszcza od niewypłacalnego klienta :>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1