eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBank pyta o relacje ojca z córkąRe: Bank pyta o relacje ojca z córką
  • Data: 2021-12-15 13:25:39
    Temat: Re: Bank pyta o relacje ojca z córką
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    środa, 15 grudnia 2021 o 09:21:03 UTC+1 Kamil Jońca napisał(a):
    > Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
    >
    > > środa, 15 grudnia 2021 o 08:48:40 UTC+1 Marek napisał(a):
    > >> On Mon, 13 Dec 2021 17:32:32 +0100, "J.F."
    > >> <j...@p...onet.pl> wrote:
    > >> > Sa i ciekawsze przyklady
    > >> > https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,279072
    65,profesor-uj-musial-tlumaczyc-sie-w-banku-slaskim-
    z-przelewow.html
    > >> I znowu ING.
    > >
    > > I znowu Katowice.
    > > Może jakiś nadgorliwy oddział?
    > Naprawdę w to wierzysz? Przecież tego typu rzeczy i tak robi centrala
    > automatem. (Chyba)

    No tak, centrala w Katowicach - i najciemniej nie jest wcale pod latarnią ;>
    A nawet santander ma już centralę w DC - z dużych poza stolicą został już tylko chyba
    mBąk w Łodzi i ING w Katowicach.

    Więc to, że centrala jest właśnie w Katowicach, może zaciemniać analizę.
    Ale z moich doświadczeń z dużymi bankami wynika, że oddziały mają bardzo dużą
    samodzielność.
    Tyle że często nie jest to pozytywna autonomia, tylko negatywna niemożność
    załatwienia jednej sprawy przy współudziale dwóch (nie mówiąc o stopniu "wiele")
    oddziałów.
    Np. w santander jak chcesz dodatkową KK "zwykłą", to można to tak załatwić, że
    idziesz sam (jako właściciel karty głównej) i każesz wydać kartę użytkownikowi.
    W sytuacji, gdy użytkownik nie jest jeszcze klientem banku, może iść do dowolnego
    innego oddziału i się tam "ukliencić" (choć upierają się jak osły, że jak ktoś nie ma
    "własnego produktu" to dostępu do ST mieć nie może - i PINy wysyłają pocztą - albo w
    ogóle są dwa PINy, to są dopiero jaja).
    Ale jak dodatkowa ma być mc world albo visa platinum - chyba chodzi o ubezpieczenia -
    to w oddziale, i to tylko i wyłącznie tym samym, muszą się pojawić i właściciel i
    użytkownik. Dobrze, że teraz można przyjść osobno (tzn. jednak najpierw właściciel, a
    potem użytkownik).
    Bo choć podpisuje się zupełnie inne kartki papieru, to w dwóch oddziałach nie dają
    rady tego złożyć do kupy. Przegapili wynalazek poczty? Jeszcze bym rozumiał, jakby
    się te same kartki podpisywało - ale są różne!

    No i ogólnie ta samodzielność oddziałów może sięgać nawet na poziom osobnych systemów
    komputerowych - taki NRB wprowadzono w 2002 i wtedy internetu nie było wszędzie, a
    nawet wręcz była to rzadkość. Może banki już miały, ale nie taki, żeby móc na nim
    polegać w stylu jeden komputer w centrali, a w oddziałach tylko terminale (choć tak w
    sumie być powinno, czego przykładem jest skarbonka).
    Teraz to już mogę sobie przez internet zaglądać do jeżdżącego na tramwaju urządzenia
    (a już w 2014 oglądałem sobie przez internet i kamery licznika pasażerów jeżdżących
    autobusem w Zagrzebiu - tzn. tylko tych, co stali przy drzwiach - szkoda, że nie ma
    też mikrofonu, pamiętam jedną pannę wrzeszczącą do kierowcy przez cały autobus - bo
    tam się wsiada do autobusu tylko pierwszymi drzwiami, a pozostałymi tylko wysiada -
    "vrata, vrata!" - ciekawe, że w tramwajach jest dowolność wsiadania i wysiadania).
    Więc może jakieś kolejne generacje systemów są już bardziej zcentralizowane - choć
    nie wiem, czy bankom się chce na to pieniądze wydawać, to jednak nie rząd (no chyba
    że banki rządowe).

    Ale na analizę - a przynajmniej ostateczną kwalifikację jako "podejrzane" - stawiam,
    że jednak jest wykonywana przez białko w oddziałach.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1