1. Byc dobrym ekonomista, a wykorzystywac swoja wiedze dla dobra Panstwa to
dwie rozne sprawy. Skad u Ciebie przekonanie. ze jak juz ktos jest na
wysokim stolku, to musi byc wybitnym i skutecznym specjalista? Sam tytul
profesora, stanowisko u komucha Millera i studia zagraniczne zrobione za
czasow glebokiej komuny (podobnie jak Balcerowicz) sa dla mnie malo
wiarygodnymi dowodami na jego uczciwosc i bezpartyjnosc o ktorej gadaja
lansujacy go politycy i ekonomisci (m.in. prof. Orlowski - ten sam, ktory
zasiadal w radzie nadzorczej wielkiego wału pt. Warszawska Grupa
Inwestycyjna S.A.)

2. Belka wprowadzil podatek m.in. dla biedakow, ktorzy od uciulanych paru
zlotych w banku placa ponownie podatek. Czy to nie Rudy pozniej obiecywal
zniesienie tego podatku?

3. Jak facet, ktory klamie w tak powaznej sprawie jak funkcjonowanie w SB
moze zarzadzac NBP?


Dieter












Użytkownik " XXL" <d...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hto484$bg0$...@i...gazeta.pl...
> Dieter <d...@a...pl> napisał(a):
>
> Naiwnosc ludzka nie ma granic. Jak zwykle rozmijamy sie na calego w naszym
> mysleniu XXL.
> ----------------------------------------------------
------------------------
>
> Czy kwestionujesz, że prof. Belka jest b.doświadczonym ekonomistą skoro
> sprawował wcześniej m.in. funkcję min. finansów w rządzie L.Millera a
> ostatnio
> dyrektora w MFW?
>
> Czy B.Komorowski upadł na głowę skoro wysunął kandydata na stanowisko
> prezesa
> NBP spoza swojego kręgu partyjnego?
>
> A może to jakiś kolejny spisek "bandy Rudego" ???
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/