eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCiti -- karta kredytowa traci ważnośćRe: Citi -- karta kredytowa traci ważność
  • Data: 2010-05-15 13:09:35
    Temat: Re: Citi -- karta kredytowa traci ważność
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "krzysztofsf" hsluqc$1mc$...@n...onet.pl

    >> A w ogole ktos placi za KK w citi?

    > Ja bede wiedzial na poczatku czerwca.
    > KK mam do lipca, pytalem sie na citiphone o warunki przedluzenia

    Ja nie piszę o przedłużeniu (już doś mi tych długów) ale o przekroczeniu daty
    napisanej na plastyku. :) Oczywiście nie zabraniam Tobie pisać o przedłużaniu. :)

    > - mam wpisane pelnoplatne, na KK dodatkowa jeszcze nic nie wpisali, ale byla
    domawiana pozniej - zapewne oplate wpisza rowniez
    > pozniej.
    > Na poczatku czerwca rezygnujac zmieszcze sie w miesiecznym okresie wypowiedzenia
    bez zadnych oplat - chyba, ze beda negocjowac.
    > Jakos, gdy sie dopytywalem nie slyszalem enuzjazmu w glosie konsultanta... chyba po
    prostu przyjma rezygnacje i tyle.

    Brak entuzjazmu? Może miała zły dzień. IMO w Citi używanie karty nie
    jest płatne. Są bezpłatne przelewy na rachunki typu ,,elektrownia''
    czy ,,gazownia'', do niedawna były to karty podpisowe, bez tego
    brzydkiego słowa na c... ;) Same korzyści. :)

    -- Czy to karta chipowa?
    -- Skoro karta, to chyba tak. ;)
    Co innego, gdyby to był rachunek. ;)

    -=-

    BTW ,,przedłużania'' -- Citi niedawno do mnie dzwonił z propozycją
    odsunięcia terminu spłaty; wcześniej taką propozycję składano mi
    z Mille. :) W Citi długość wyceniona jest na niespełna 3 tałzeny
    w Mille było około 5. Czy to znaczy, że przeciętny Polak ma już
    trudności ze spłaceniem takiej długości, czy może każdy jest
    traktowany indywidualnie? :)

    Ja, profilaktycznie, nie przesadzam z wydłużaniem karcianym.
    Astma sprawiła, że paradoksalnie jednocześnie i tracę, i zyskuję
    -- zwiększają się moje oszczędności, gdyż nie wydaję pieniędzy
    na paliwo, jednak tracę, mając całkiem nowy samochód, z AC,
    Assistancami, gwarancją itd., ale jeżdżąc nim niewiele. Złośliwi
    mówią mi, że dookoła bloku mógłbym jeździć Panną Mercedes, albo
    nawet rowerem... :) Przed kupnem samochodu dostałem obietnicę
    wymiany tego samochodu na nowy po pięciu latach... Ale teraz,
    gdy samochód niemal nie jeździ, chyba ;) może być inaczej...

    -=-

    Nie jeżdżę, więc nie kupuję paliwa, więc nie płacę
    akcyzy, więc ograniczam płacenie podatków... :)
    Wątpię, że na ,,dłuższą metę'' (niepijacką) takie
    postępowanie opłaca się tak zwanej Ojczyźnie.
    Zamiast wpływu podatków -- wypływy wydatków na leczenie.

    Jeśli weźmie się pod uwagę skalę problemu -- chyba jest to paranoja.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1