eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo pożyczali frankowcy › Re: Co pożyczali frankowcy
  • Data: 2015-01-26 19:15:29
    Temat: Re: Co pożyczali frankowcy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...

    >>> Pomijając już fakt, że rata kredytu co do zasady będzie wyższa niż
    >>> najem, że mieszkanie kupione łączy nasz praktycznie dozgonnie,
    >>
    >> Dlaczego dozgonnie?
    >> Takie mieszkanie mozna przeciez sprzedac, mozna wynajac i kupic
    >> wieksze etc...
    >
    > Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się przeprowadzał,
    > to nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od
    > każdej transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.
    >
    Ale jak raz na 10 lat to juz sie mozna zastanowic.
    No i tak jak pwoeidziałem - mozna wynajac.
    Znam osoby ktorym sie pozmieniało w zyciu - swoje mieszkanie w miejscowosci
    A wynajeli a sami przeprowadzili sie na wynajmowane mieszkanie w
    miejscowosci B.
    Da sie.

    >> Chyba ze kredyt we frankach to wtedy rzeczywiscie sprzedac ciezko...
    >
    > Albo stopy procentowe w zł w górę. Albo brak chętnych - nie sprzedaż
    > mieszkania "ot tak" w miesiąc lub kwartał. Ludzie po pół roku lub
    > więcej czekają. Chyba że znacznie obniżysz cenę. Dolicz prowizję
    > pośrednika. Podsumowując - jak jedziesz na dwutygodniowe wakacje, to
    > możesz kupić samochód, a potem sprzedać, ale nie jest to korzystna
    > ekonomicznie transakcja.
    >
    Cena to zawze podstawa.
    A posrednik - cóz - jest obowiazek korzystania?
    Przy ich bandyckich marzach...

    >>> a
    >>> wynajmowane możemy dostosowywać wielkościowo i lokalizacyjnie do
    >>> potrzeb ORAZ MOŻLIWOŚCI (to ostatnio bardzo ważne - mam lata chude,
    >>> mieszkam chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokości
    >>> raty" kosztów, które na naszym rynku ponosi wynajmujący, a nie
    >>> ponosi najemca.
    >>>
    >> Zaraz zaraz, to wynajem moge dostosowac do potrzeb i lat chudych ale
    >> juz wydatków remontowo-unowoczesniajaco-wyposazeniowych nie moge?
    >
    > Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
    > od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
    > przeprowadzamy się za 2 tygodnie.
    >
    Wiesz, ja to ogólnie uwazam, ze w zyciu nie mozna zyc od pierwszego do
    pierwszego.
    Trzeba miec odłozone kilka wypłat.
    Wiec oczywiscie masz racje, ze wtedy to moze byc problem, jezeli ktos nie
    zabezpieczył się wczesniej.
    >
    >> Innymi słowy - moja babcia mieszka w mieszkaniu gdzie remont nie był
    >> robiony od 20 lat pewnie... I mozesz mi wierzyc, ze złotówki nie
    >> wydaje na wyposazenie...
    >> (p.s. nie remontuje bo nie chce, kiedys jej czesc wyremontowałem na
    >> siłe to prawie sie na mnie obraziła! - starszych osób nie
    >> zrozumiesz...)
    >
    > Jak kto lubi - stare nieremontowane mieszkania (niekoniecznie rudery)
    > wynajmiesz taniej, więc tu też jest pole do oszczędności.
    >
    Można tez takie kupić :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1