> Teoretycznie wydawać by się mogło, że powinna mnie dalej obowiązywać
> taka umowa, jaką podpisałemm czyli nic nie powinno się zmieinć z
> wyjątkiem nr rachunku, na którym przelewam raty. Ale czy tak
> rzeczywiście jest?ń

slyszalem, ze splacasz nadal raty zgodnie z harmonogramem syndykowi banku
(ewentualnie nowemu wlascicielowi, jesli ktos kupi topielca)

natomiast nie jestem pewien

zastanawiam sie, czy syndyk ma prawo wypowiedziec umowe kredytu i domagac
sie splaty w calosci.... teoretycznie umowy kredytowe zostawiaja furtke na
inne sytuacje, ale z drugiej strony pewnie mozna by walczyc, ze to sa
postanowienia naruszajace prawo (wielokrotnie podkreslano, ze bank moze
wypowiedziec umowe tylko z powodow jasno podanych w umowie i nie moze
zostawiac nieprecyzyjnych furtek)

sam jestem ciekaw, czy ktos dokladniej sie orientuje w tej materii