Dnia Sat, 28 Sep 2013 22:48:05 +0200, cef napisał(a):
>> Na kulczykowych bramkach trzeba klepać pin, w dodatku pani kasjerka
>> jest jakieś 20 cm powyżej linii dachu więc trzeba się trochę
>> nagimnastykować, tak to przyłożenie karty na wysokości szyby i jazda,
>> paragon też by się mógł drukować ze szczeliny zaraz obok czytnika. W
>> sumie to taki system obył by się bez czynnika białkowego w budce.
>
> To pewnie walka z bezrobociem.
> W innych krajach na płatnych bramkach w większości
> białko jest tylko jako opcja dodatkowa albo ktoś przychodzi
> jak coś się blokuje czy nie działa. I nie potrzeba do tego PyP.
> Przecież chyba da się tak ustawić terminal, żeby czytał kartę
> i kasował bez jakielkowiek autoryzacji. Da się?

Dac sie da, tylko czy jajec nie bedzie ze na skradzione/skopiowane
karty jezdzic beda.
Bo na panstwowych autostradach to jeszcze mozna viaboxem placic, wtedy
nawet okna nie trzeba otwierac.

J.