-
1. Data: 2016-08-30 23:12:49
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: Maja <p...@m...info>
On Tue, 30 Aug 2016 20:41:41 +0200, J.F. wrote:
> Planowany deficyt budzetowy panstwa - 60 mld.
> Planowane potrzeby pozyczkowe - 180 mld.
>
> Autor twierdzi, ze druga pozycja istotniejsza. A mnie sie wydaje, ze
> jednak pierwsza.
Potrzeby pożyczkowe na dany rok wynikają w większości z konieczności
rolowania tej części obligacji, których termin wykupu w tymże roku
wypada. Jest to więc pochodna całości dotychczas skumulowanego długu i
strategii zarządzania długiem w przeszłości. Niewiele to ma wspólnego z
bieżącym budżetem (na dany rok).
Wygląda na to, że autor po prostu chce "wykazać" jak tragiczna jest
sytuacja za rządów PiS, co nie dziwi, jeśli zauważyć, że tekst pochodzi z
lisowego Newsweeka.
Maja
-
2. Data: 2016-08-31 05:03:46
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 08/31/2016 06:12 AM, Maja wrote:
> On Tue, 30 Aug 2016 20:41:41 +0200, J.F. wrote:
>
>> Planowany deficyt budzetowy panstwa - 60 mld.
>> Planowane potrzeby pozyczkowe - 180 mld.
>>
>> Autor twierdzi, ze druga pozycja istotniejsza. A mnie sie wydaje, ze
>> jednak pierwsza.
>
> Potrzeby pożyczkowe na dany rok wynikają w większości z konieczności
> rolowania tej części obligacji, których termin wykupu w tymże roku
> wypada. Jest to więc pochodna całości dotychczas skumulowanego długu i
> strategii zarządzania długiem w przeszłości. Niewiele to ma wspólnego z
> bieżącym budżetem (na dany rok).
>
> Wygląda na to, że autor po prostu chce "wykazać" jak tragiczna jest
> sytuacja za rządów PiS, co nie dziwi, jeśli zauważyć, że tekst pochodzi z
> lisowego Newsweeka.
Co nie zmienia faktu, że 180 mld zł to kwota ogromna, którą ktoś będzie
nam musiał pożyczyć, nie za darmo.
Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com
-
3. Data: 2016-08-31 10:22:41
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nq5hej$3qf$...@g...aioe.org...
On 08/31/2016 06:12 AM, Maja wrote:
> On Tue, 30 Aug 2016 20:41:41 +0200, J.F. wrote:
>>> Planowany deficyt budzetowy panstwa - 60 mld.
>>> Planowane potrzeby pozyczkowe - 180 mld.
>>> Autor twierdzi, ze druga pozycja istotniejsza. A mnie sie wydaje,
>>> ze
>>> jednak pierwsza.
>
>> Potrzeby pożyczkowe na dany rok wynikają w większości z
>> konieczności
>> rolowania tej części obligacji, których termin wykupu w tymże roku
>> wypada. Jest to więc pochodna całości dotychczas skumulowanego
>> długu i
>> strategii zarządzania długiem w przeszłości. Niewiele to ma
>> wspólnego z
>> bieżącym budżetem (na dany rok).
>> Wygląda na to, że autor po prostu chce "wykazać" jak tragiczna jest
>> sytuacja za rządów PiS, co nie dziwi, jeśli zauważyć, że tekst
>> pochodzi z
>> lisowego Newsweeka.
>Co nie zmienia faktu, że 180 mld zł to kwota ogromna, którą ktoś
>będzie nam musiał pożyczyć, nie za darmo.
Nie - to jest kwota, z ktorej splacimy stare dlugi. Czesc starych
dlugow.
Bo tak w ogole to tych dlugow mamy 900 mld zl (sam budzet centralny, w
roznych walutach), i co roku trzeba placic od tego odsetki, tudziez
prowizje za nowe emisje i rolowanie.
Czyli - zadluzenie nam wzrosnie o 60 mld. I to jest czesc przykra. ale
nie o 180.
No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
Ale jest tez w tym drugie dno - oprocz deficytu budzetowego, mamy
jeszcze budzet srodkow europejskich
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/BASLeksykon.xsp?lit
era=B
(tylko cos nie dziala,
http://www.arslege.pl/budzet-srodkow-europejskich/k5
3/a19824/ )
i nie potrafie sie zorientowac - chwilowy bilans, czy drugi deficyt
nam sie tworzy ...
J.
Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com
-
4. Data: 2016-08-31 10:30:17
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 08/31/2016 05:22 PM, J.F. wrote:
> Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nq5hej$3qf$...@g...aioe.org...
> On 08/31/2016 06:12 AM, Maja wrote:
>> On Tue, 30 Aug 2016 20:41:41 +0200, J.F. wrote:
>>>> Planowany deficyt budzetowy panstwa - 60 mld.
>>>> Planowane potrzeby pozyczkowe - 180 mld.
>>>> Autor twierdzi, ze druga pozycja istotniejsza. A mnie sie wydaje, ze
>>>> jednak pierwsza.
>>
>>> Potrzeby pożyczkowe na dany rok wynikają w większości z konieczności
>>> rolowania tej części obligacji, których termin wykupu w tymże roku
>>> wypada. Jest to więc pochodna całości dotychczas skumulowanego długu i
>>> strategii zarządzania długiem w przeszłości. Niewiele to ma wspólnego z
>>> bieżącym budżetem (na dany rok).
>>> Wygląda na to, że autor po prostu chce "wykazać" jak tragiczna jest
>>> sytuacja za rządów PiS, co nie dziwi, jeśli zauważyć, że tekst
>>> pochodzi z
>>> lisowego Newsweeka.
>
>> Co nie zmienia faktu, że 180 mld zł to kwota ogromna, którą ktoś
>> będzie nam musiał pożyczyć, nie za darmo.
>
> Nie - to jest kwota, z ktorej splacimy stare dlugi. Czesc starych dlugow.
Z części spłacimy stare długi, z części sfinansujemy 500+, część
wsypiemy do czarnej dziury węglowej, część pójdzie na uprzywilejowane
emerytury ludzi z 15-20 letnim stażem pracy, a z części sfinansujemy
kolejną lekcję religii w szkołach.
Co nie zmienia faktu: jest to kwota ogromna, będziemy ją musieli
pożyczyć, z odsetkami, a w przyszłości spłacić bądź my, bądź nasze
dzieci (pozdrowienia dla bezdzietnych polityków).
> Bo tak w ogole to tych dlugow mamy 900 mld zl (sam budzet centralny, w
> roznych walutach), i co roku trzeba placic od tego odsetki, tudziez
> prowizje za nowe emisje i rolowanie.
>
> Czyli - zadluzenie nam wzrosnie o 60 mld. I to jest czesc przykra. ale
> nie o 180.
Owszem.
Ale chętnych trzeba będzie znaleźć na sfinansowanie 180 mld nowego
długu. Nie 60 mld, ale 180 mld. A odsetki wyższe niż rok temu.
> No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
Jak każde chętnie rozdają nie z własnej kieszeni.
Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com
-
5. Data: 2016-08-31 10:52:07
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nq64iq$q4i$...@g...aioe.org...
On 08/31/2016 05:22 PM, J.F. wrote:
>>>> Wygląda na to, że autor po prostu chce "wykazać" jak tragiczna
>>>> jest
>>>> sytuacja za rządów PiS, co nie dziwi, jeśli zauważyć, że tekst
>>>> pochodzi z lisowego Newsweeka.
>>> Co nie zmienia faktu, że 180 mld zł to kwota ogromna, którą ktoś
>>> będzie nam musiał pożyczyć, nie za darmo.
>
>> Nie - to jest kwota, z ktorej splacimy stare dlugi. Czesc starych
>> dlugow.
>Z części spłacimy stare długi, z części sfinansujemy 500+, część
>wsypiemy do czarnej dziury węglowej, część pójdzie na uprzywilejowane
>emerytury ludzi z 15-20 letnim stażem pracy, a z części sfinansujemy
>kolejną lekcję religii w szkołach.
>Co nie zmienia faktu: jest to kwota ogromna, będziemy ją musieli
>pożyczyć, z odsetkami, a w przyszłości spłacić bądź my, bądź nasze
>dzieci (pozdrowienia dla bezdzietnych polityków).
Tylko zebysmy ustalili jedno - planowane wydatki panstwa w 2017r sa o
60 mld wieksze od planowanych dochodow. Tak rzad planuje.
I musi te mld pozyczyc.
Oprocz tego mamy 900 mld dlugow, uzbierane przez poprzednie rzady (w
tym i PiS),
od ktorych trzeba placic odsetki, prowizje przy rolowaniu, no i
rolowac trzeba.
I rzad nie zamierza ich wcale splacac, a wrecz zamierza podniesc do
960 mld.
Tzn czesc splaci, ale pieniadze na te splaty pozyczy.
Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
No i ... ciekaw jestem co by bylo, gdyby tak rzad, a raczej wiele
kolejnych rzadow, splacil.
Inwestorzy krajowi musieliby poszukac lepszej lokaty, za granica ?
Czy przemysl by sie rozwinal, bo kredyty by potanialy.
>Ale chętnych trzeba będzie znaleźć na sfinansowanie 180 mld nowego
>długu. Nie 60 mld, ale 180 mld. A odsetki wyższe niż rok temu.
A to akurat sie okaze czy wyzsze. No i rok temu tez trzeba bylo
znalezc, i dwa lata temu, i trzy ..
>> No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
>Jak każde chętnie rozdają nie z własnej kieszeni.
No coz, jesli czlowiek np buduje dom na kredyt, i uwaza to za dobra
inwestycje (chyba, ze we franku),
to czemu panstwo nie mialoby zbudowac szpitala czy mostu na kredyt ?
Ale fakt, ze w budzecie sporo pozycji, ktore nijak inwestycja nazwac
nie mozna ...
J.
-
6. Data: 2016-08-31 11:27:31
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 08/31/2016 05:52 PM, J.F. wrote:
> Oprocz tego mamy 900 mld dlugow, uzbierane przez poprzednie rzady (w tym
> i PiS),
> od ktorych trzeba placic odsetki, prowizje przy rolowaniu, no i rolowac
> trzeba.
> I rzad nie zamierza ich wcale splacac, a wrecz zamierza podniesc do 960
> mld.
> Tzn czesc splaci, ale pieniadze na te splaty pozyczy.
>
>
> Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
No, nie wszystkie.
Np. w Niemczech korzystają z dobrej koniunktury i ich całościowe
zadłużenie maleje.
U nas mimo dobrej koniunktury nasz deficyt puchnie. Co będzie jak
przyjdą gorsze czasy?
> No i ... ciekaw jestem co by bylo, gdyby tak rzad, a raczej wiele
> kolejnych rzadow, splacil.
> Inwestorzy krajowi musieliby poszukac lepszej lokaty, za granica ?
> Czy przemysl by sie rozwinal, bo kredyty by potanialy.
Estonia prawie nie ma długów (10% PKB czy coś koło tego), i go dalej
sukcesywnie spłaca.
>> Ale chętnych trzeba będzie znaleźć na sfinansowanie 180 mld nowego
>> długu. Nie 60 mld, ale 180 mld. A odsetki wyższe niż rok temu.
>
> A to akurat sie okaze czy wyzsze.
Jak na razie są wyższe. I dużo wyższe niż np. Niemiec czy Czech.
> No i rok temu tez trzeba bylo znalezc,
> i dwa lata temu, i trzy ..
Ale mniej.
>>> No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
>> Jak każde chętnie rozdają nie z własnej kieszeni.
>
> No coz, jesli czlowiek np buduje dom na kredyt, i uwaza to za dobra
> inwestycje (chyba, ze we franku),
> to czemu panstwo nie mialoby zbudowac szpitala czy mostu na kredyt ?
Albo czemu miałoby nie zbudować modelu TU-154, sfinansować jeszcze
więcej lekcji religii (której programu nie układa nikt w Ministerstwie
Edukacji), czy finansować czarne dziury węglowe... i masę innych
bzdurnych, antyrozwojowych wydatków.
Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com
-
7. Data: 2016-08-31 11:27:53
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: W <w...@w...pl>
J.F. wystukał, co następuje:
> Oprocz tego mamy 900 mld dlugow, uzbierane przez poprzednie rzady (w
> tym i PiS),
> od ktorych trzeba placic odsetki, prowizje przy rolowaniu, no i
> rolowac trzeba.
> I rzad nie zamierza ich wcale splacac, a wrecz zamierza podniesc do
> 960 mld.
> Tzn czesc splaci, ale pieniadze na te splaty pozyczy.
>
> Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
Na czele chyba USA? Oni też mają tyci-tyci dług z tego co pamiętam?
>>> No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
>>Jak każde chętnie rozdają nie z własnej kieszeni.
>
> No coz, jesli czlowiek np buduje dom na kredyt, i uwaza to za dobra
> inwestycje (chyba, ze we franku),
> to czemu panstwo nie mialoby zbudowac szpitala czy mostu na kredyt ?
>
> Ale fakt, ze w budzecie sporo pozycji, ktore nijak inwestycja nazwac
> nie mozna ...
No coś Ty? ;-)
Ale wybory trzeba było wygrać... obietnicami :]
Ale mnie wciąż zastanawiają w sumie dwie rzeczy:
* czy są państwa bez długu?
* jak to jest, że ludzie/firmy raczej muszą funkcjonować bez długów a
państwo jakoś rozpierdziela wszysko i chce więcej?
w.
-
8. Data: 2016-08-31 12:16:54
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "W" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X...@a...home...
J.F. wystukał, co następuje:
>>> Oprocz tego mamy 900 mld dlugow, uzbierane przez poprzednie rzady
>>> (w
>> tym i PiS),
>> I rzad nie zamierza ich wcale splacac, a wrecz zamierza podniesc do
>> 960 mld.
>> Tzn czesc splaci, ale pieniadze na te splaty pozyczy.
>> Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
>Na czele chyba USA? Oni też mają tyci-tyci dług z tego co pamiętam?
O ile pamietam, to oni dlug maja sumarycznie wielki, ale to tez jest
wielki kraj.
Wiec relatywnie to on jest dosc maly.
Przy czym USA jako panstwo nie zapewnia emerytury, lekarza czy
telewizji.
W Polsce mamy unijna granice zadluzenia 60% GDP, a taka Japonia
zadluzyla sie na 120% i jakos nie bankrutuje.
Francja czy Wlochy 60% dawno juz przekroczyly.
USA sa o tyle ciekawe, ze tam jest ten FRS, o niejasnym statusie
prywatny czy panstwowy, ktory co roku decyduje ile dolarow wydrukowac
i rzadowi dac.
Pardon - nie dac, tylko pozyczyc, na procent nawet, ale to jest
pozyczka na wieczne nieoddanie :-)
>>>> No i poprzednie rzady tez mialy co roku spory deficyt
>>>Jak każde chętnie rozdają nie z własnej kieszeni.
>> No coz, jesli czlowiek np buduje dom na kredyt, i uwaza to za
>> dobra
>> inwestycje (chyba, ze we franku),
>> to czemu panstwo nie mialoby zbudowac szpitala czy mostu na kredyt
>> ?
>> Ale fakt, ze w budzecie sporo pozycji, ktore nijak inwestycja
>> nazwac
>> nie mozna ...
>No coś Ty? ;-)
>Ale wybory trzeba było wygrać... obietnicami :]
No widzisz - 500+ zrobili, chyba nie calkiem tak, jak sie wyborca
spodziewal, bo o ile pamietam, to sie nie chwalili ze to od drugiego
dziecka, ale reszty obietnic zapomnieli/odlozyli/pogodzili sie z
sytuacja.
Ja to 500+ zreszta popieram, pod warunkiem, ze nas na nie stac.
Jak widac - nie bardzo nas stac, ale nawet i bez 500+ nas na planowane
wydatki nie stac.
No coz - maja jeszcze 3 lata, sie wyjasni czy nas stac, czy nas nie
stac.
>Ale mnie wciąż zastanawiają w sumie dwie rzeczy:
>* czy są państwa bez długu?
Chyba juz nie ma. Moze jakies male. Moze jakies bogate w rope czy inne
zloza.
>* jak to jest, że ludzie/firmy raczej muszą funkcjonować bez długów a
>państwo jakoś rozpierdziela wszysko i chce więcej?
Ludzie i firmy jak najbardziej dlugi maja.
A panstwo ... sam pisales - kto nie obiecuje, ten nie wygrywa wyborow.
Ale historia pozyczania jest dluzsza - kto nie pozycza, ten przegrywa
wojne :-(
USA kiedys dlugi splacilo - na wojne domowa Polnoc zaciagnela, potem
splacilo wszystko.
Pieniadz byl jeszcze zloty. Nie wiem, czy od tego czasu jakies panstwo
sie wszystkich dlugow pozbylo.
Z dlugiem panstwowym jak widac, da sie zyc.
A skoro sie daje z 900mld, to czemu nie pozyczyc jeszcze 50 :-)
Tylko ... patrzec na Grecje :-)
J.
-
9. Data: 2016-08-31 12:35:18
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com>
On 08/31/2016 07:16 PM, J.F. wrote:
> Użytkownik "W" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:X...@a...home...
> J.F. wystukał, co następuje:
>>>> Oprocz tego mamy 900 mld dlugow, uzbierane przez poprzednie rzady (w
>>> tym i PiS),
>>> I rzad nie zamierza ich wcale splacac, a wrecz zamierza podniesc do
>>> 960 mld.
>>> Tzn czesc splaci, ale pieniadze na te splaty pozyczy.
>>> Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
>
>> Na czele chyba USA? Oni też mają tyci-tyci dług z tego co pamiętam?
>
> O ile pamietam, to oni dlug maja sumarycznie wielki, ale to tez jest
> wielki kraj.
> Wiec relatywnie to on jest dosc maly.
> Przy czym USA jako panstwo nie zapewnia emerytury, lekarza czy telewizji.
>
> W Polsce mamy unijna granice zadluzenia 60% GDP, a taka Japonia
> zadluzyla sie na 120% i jakos nie bankrutuje.
W Japonii to jest takie trochę "perpetuum mobile": rząd wypuszcza
obligacje oprocentowane na -0.01 do 0.01%, które potem odkupuje krajowy
fundusz emerytalny.
I się kręci. Odsetek prawie nie ma, a te, co są - zostają w kraju.
Obawy o to, "czy kupią nam za rok obligacje" też z tego powodu nie ma.
Mimo przyzerowego oprocentowania fundusz emerytalny zarabia, bo jest
deflacja.
No ale jakiś czas temu postanowili, że dług powinien w końcu zmaleć.
Podwyższyli np. VAT z 5% na 8%, szok!
Pomału wprowadzają system "my number", czyli coś jak nasz PESEL :)
> Francja czy Wlochy 60% dawno juz przekroczyly.
>
> USA sa o tyle ciekawe, ze tam jest ten FRS, o niejasnym statusie
> prywatny czy panstwowy, ktory co roku decyduje ile dolarow wydrukowac i
> rzadowi dac.
http://www.bankrate.com/finance/federal-reserve/myth
s-federal-reserve-1.aspx
Tomasz Chmielewski
https://lxadm.com
-
10. Data: 2016-08-31 12:38:58
Temat: Re: Deficyt budzetowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości
On 08/31/2016 05:52 PM, J.F. wrote:
>> Ale ... wszystkie panstwa tak maja.
>No, nie wszystkie.
>Np. w Niemczech korzystają z dobrej koniunktury i ich całościowe
>zadłużenie maleje.
A skad sie to zadluzenie wzielo ?
Teraz koniunktura dobra, a dawniej wydawali za duzo :-)
Koniunktura Niemcom tak sprzyja, ze udawalo im sie pozyczac pieniadze
na ujemne odsetki - tzn pozyczajacy doplacali do interesu.
(choc naprawde, to podejrzewam, ze nie doplacali, znalezli sobie jakas
ulge).
>U nas mimo dobrej koniunktury nasz deficyt puchnie. Co będzie jak
>przyjdą gorsze czasy?
Grecja bedzie :-)
Zrobi sie inflacje i panstwo przezyje :-)
>> No i rok temu tez trzeba bylo znalezc,
>> i dwa lata temu, i trzy ..
>Ale mniej.
Podobnie.
https://www.obserwatorfinansowy.pl/dispatches/potrze
by-pozyczkowe-brutto-budzetu-w-2016-r-na-poziomie-18
27-mld-zl/
http://wyborcza.pl/1,91446,16579513,MF__w_2015_r__po
trzeby_pozyczkowe_53_97_mld_zl_netto_.html
http://forsal.pl/artykuly/730687,mf-potrzeby-pozyczk
owe-netto-budzetu-spadna-w-2014-r.html
182.7 mld 2016
154.8 2015
131.8 2014
166.8 2013
Owszem, w tym tempie ... to ile bedziemy musieli pozyczyc/znalezc
chetnych za 10 lat ?
>> No coz, jesli czlowiek np buduje dom na kredyt, i uwaza to za
>> dobra
>> inwestycje (chyba, ze we franku),
>> to czemu panstwo nie mialoby zbudowac szpitala czy mostu na kredyt
>> ?
>Albo czemu miałoby nie zbudować modelu TU-154, sfinansować jeszcze
>więcej lekcji religii (której programu nie układa nikt w
>Ministerstwie Edukacji), czy finansować czarne dziury węglowe... i
>masę innych bzdurnych, antyrozwojowych wydatków.
Owszem ... ale rzad byl inny, priorytety byly inne, a deficyt tez byl
duzy :-)
J.