"Borys Pogoreło" 1pee4bgsmf8e9.14u9ch4pehv4b$....@4...net

>> a jak wygląda realizacja przelewów przyszłych?

> Czasem niewesoło ;)
> http://samcik.blox.pl/2011/08/Pomylil-sie-wpisujac-k
wote-przelewu-A-potem.html

Mnie kiedyś z EB poszły dwa przelewy zamiast jednego -- miałem nie kilka godzin,
ale chyba ponad dwa (część piątku, sobotę, niedzielę i część poniedziałku) dni na
odkręcenie. Na dodatek niezupełnie była to moja wina. Oba przelewy poszły, widać
było wyraźnie, że o jeden za dużo :) i nic nie udało się zrobić. Były to raty kredytu
samochodowego. Wyszło na to, że jedną ratę zapłaciłem za wcześnie o jeden miesiąc.
Niby nic strasznego -- 5 złotych odsetek wcięło... :)

(jeden ręcznik 70 cm na 140 cm albo jeden ładny plecak do noszenia kiciusia, ;)
kurtki i drobiazgów...)


Tu jednak nie ma jeszcze końca perypetii. Otóż bank forda (docelowy) nie tylko nie
ucieszył się nadmiarową wpłatą, której nie udało się stamtąd wycofać, ale jeszcze
jakiś czas później dorzucił pod jakimś pretekstem odsetki (grosze dosłownie)
i sprawę skierował do BIKu.

Ale tu nadal nie ma jeszcze końca osobliwości, gdyż bank forda jednak domagając się
(imo niesłusznie) dopłacenia groszy, uznając otrzymywanie rat z jakimś opóźnieniem,
:)
nie znalazł swej rzeczywistej :) straty, na 20 złotych, wynikającej już z mojego
błędu...
(zamiast 997 z groszami raz zapłaciłem 977 z groszami -- może nawet nie jeden raz
tak,
uczyniłem, lecz parę razy, ale jeden raz tego nie skorygowałem -- bo i po co, skoro
,,drą mordę'' o paredzesiąt groszy, na dodatek niesłusznie)

Jakoś ;) inne przelewy z EB szły bezzwłocznie, a tylko te do forda docierały
z parodniowym opóźnieniem, choć zazwyczaj (chyba **niemal** za każdym razem)
realizowane było około godziny 6 rano, czyli pierwszą sesją. A te właśnie
(do forda) potrzebowały nie kilku godzin, nie dwóch dni roboczych (zgodnie
z procedurami ponoć tyle czasu ma Elixir) ale szły dłużej...

No i na tym koniec... ;) Koniec z fordem... Pozostała reklamacja w EB...
Odpowiedzi (zawsze tej samej -- moja wina, moja wina, moja bardzo wielka
wina -- bank nie jest winny ani trochę) udzielano mi m@ilem, ustami w marmurku,
telefonem... Te ostatnie nie miały końca, więc po jakimś czasie nawet nie
zamierzałem rozmawiać, gdy słyszałem, że dzwonią do mnie z EB...

Rozkoszuję się urokami lasu, gdy tymczasem dzwoni... Czai się jak kot
do skoku i jakoś stara się zagadać mnie... Czuję podstęp, ale delikatnie,
ostrożnie ,,podążam''... Nagle słyszę, że to telefon z EB... No i jestem
bliski uszkodzenia swego telefonu na najbliższym drzewie... ;)

-=-

Cofanie przelewów, nawet odroczonych, to poważna sprawa!!!
A ponoć periodyki (na przykład zlecenia płacenia za gaz itp.)
można cofnąć nie tylko po tym, jak szmal opuści bank, ale po
tym, jak zostanie zaksięgowany w banku docelowym... :)

IMO z bankami jest jakoś tak -- póki nie ma problemów, jest OK. ;)
(OK -- czyli wszystko w porządku...) Ale gdy jest jakiś problem,
choćby mały, okazuje się, że nie ma z kim rozmawiać i nie można
w żaden sposób tego problemu rozwiązać...

-=-

Co do DB... Hm... To chyba tam trudno wylogować się...
Z jakiegoś powodu umieszczono logout nieintuicyjnie...
Widać wpływy żydowskie -- pisanie/podążanie z prawej strony do lewej... ;)
A może to wpływy prawosławne? ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....