> Miałem (mam nadal) dłużnika -- komornik był jego adwokatem.
>
> Znam dłużników innych -- komornik zajął się tym dłużnikiem z grona
> solidarnych żyrantów, któremu mógł zabierać z pensji stale, bo
> zabierał mniej niż przybywało odsetek. Komornik mógł zająć się
> bogatymi żyrantami, ale wolał zająć się najbiedniejszym, któremu
> nie mógł zabierać zbyt wiele naraz.
>
> Mój dłużnik pił razem z komornikiem, zaś żyrant raczej nie
> przechowywał nadmiaru alkoholu w mieszkaniu.
>
> Skąd wiem o zażyłości komornika z moim dłużnikiem?
> Ano wiem o tym z wielu źródeł a relacje są dostatecznie spójne.

Wyjątek, który potwierdza regułę?


--
pozdrawiam, wromek