> W praktyce? Jeśli prześle zwykłym, który się następnie gdzieś
> zawieruszy po drodze to następne pismo jakie dostaniesz może być
> od komornika. Sąd nadając klauzulę wykonalności BTE sprawdza tylko
> czy wniosek spełnia wymogi formalne określone przez prawo bankowe.

No wlasnie, a prawdopodbnie do mnie nie dotarlo 1 lub 2, w ostanim podsumowne
zostaly wszystkie. Jezeli ja o nich nie wiedzialem to nie moglem ich splacic,
nie moglem wiedziec o powstalym zadluzeniu. A czy sad w momenci nadania
klauzuli wykonalnosci przypadkiem nie musi miec jakiego potwierdzenia ze klient
takie wezwanie otrzymal?

> > Dla mnie jest to w tym momencie naciaganie klienta, ok spoznielem sie ze
> > splata, bank mnie o tym nie poiformowal, tylko poczekal az kwota bedzie
> > wieksza, i pod grozba rozwiazania umowy na pewno ja splace. Ciekawa
praktyka.
> E tam, teorię spiskową tworzysz.

Uwazam ze nie jest to uczciwe, tym bardziej ze nikt sie ze mna nie
skontatkowal, maja nr stacjonarny, komorkowy. Inni uslugodawcy potrafia
zadzownic, kazdy ma prawo czasem o czym zapomniec. Ale po co jak mozna poczekac
i wiecej z tego miec.

--
Pozdrawiam Karol

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl