"Eneuel Leszek Ciszewski" 5effdb25$0$555$6...@n...neostrada.pl

> Ani to zamki do karabinów, ani do spodni... Ani iglice do szycia, ani
> do karabinowych zamków komorowych... ;) To Fujitsu-Siemens wezwał pomoc
> -- przybyła pasta ciepłoprzewodząca... Razem z pastą -- łopata i dwa
> kondomy... [nie wiem, po co aż dwa -- azaliż jam wąż?]

Nie wiem, po co te kondomy -- obszerne akurat na dwa palce... Czy
zabezpieczają krzemowe (piaskowe?) kostki przed potem, czy spoconą
skórę przed pastą?...

Kończy się mój ołów do pistoletów... Wiem, że nowa amunicja jest zdrowsza, ale
wymaga krótszej lufy... Czy nowe laminaty są odporniejsze na wyższe temperatury?...

> Wziąłem na łopatę tak mało, jak tylko zdołałem... Mowy nie było o jakimś
> wymerdaniu pasty w słoiku... Posmarowałem CPU i na łopacie zostało kilka
> razy więcej, niż zużyłem na CPU... Zmontowałem wszystko -- start **bez**
> wentylatora, trochę pracy i zwiecha najwyraźniej z powodu przegrzania GPU...

WXP pracuje niemal bezgłośnie.

64W10 już też pracuje...

> Razem z pastą przywędrował ściemniacz (nie na 5V-24V, ale na 12V-24V)
> za 196 groszy i dwa oczka 15W (jedno z nich bierze od 13W na zimno do
> 9W po rozgrzewce) po 916 groszy za sztukę...

Światło miga na różne sposoby i pulsuje, ale po jednym pstryk -- stabilizuje się.
Ma 7 czy 8 (nie jestem mocny w liczeniu) stopni ciemności. Niestety, aby wyłączyć
zupełnie, trzeba podwyższyć jasność o jeden stopień... Trzy przyciski, ale jeden
przycisk (mikrowłącznik?) daje ww. dyskotekę (pewnie od dysków?) a jeden/inny ją
gasi, zaś pozostały (środkowy) służy (jak wierny sługa?) naraz do: regulacji
ciemności, włączania i wyłączania... Co za absurd... Komu potrzebna ta
migotka/błyskotka/dyskoteka?...

Włączanie -- jeden pstryk. Wyłączanie -- pstryk z chwilowym przytrzymaniem.
Regulacja jasności -- pstrykanie... 1,2,3,4,5,6,7,8,1,2,3,4,5,6,7,8 itd...
Przytrzymanie daje 0, ale zanim da 0, zwiększy jasność o jeden stopień lub
z najjaśniejszego (8) przesunie na (1) najciemniejszy... Wygodne to nie jest.

> Laptop pracuje bardzo cicho...
> Po wysłaniu postu być może spróbuje raz jeszcze szczęścia pod 64W10...

64W10 pracuje... Ostrożnie zacząłem od startu na niebieskim chłodziwie,
które po ustabilizowaniu się sytuacji wyjąłem spod laptopa... Stopniowo
podgrzewałem atmosferę różnymi obciążnikami, aż dotarłem do stresstestów...
Maksymalna temperatura na CPU to bodajże 71°C, ale chwilowo podnosiłem
(obracałem) laptop tak, by odsłonić wLoty powietrza; wYLoty były stale odsłonięte.

Bez zbytniego obciążenia (kilka okienek Opery, w tym film małej rozdzielczości)
i jakieś monitoringi (wbrew pozorom zabierały bardzo dużo -- ćwierć CPU) miałem
około 50°C na CPU. GPU obciążyłem tylko do połowy i już nie pamiętam, ile miałem,
bo/ale bardzo mało, natomiast chipset był gorący -- miewał więcej niż CPU...

CPU zwykle pracował na ponad 1900 MHZ, maksymalnie (ale chyba tylko chwilowo)
ma chyba niemal 2200 MHz, ale czasami/chwilowo schodził nieco poniżej 1200 MHz...

-=-

Wcześniejsze zwiechy dały sieczkę :) dyskową... Są tu niemal wyłącznie ważne
pliki (czyli bezpiecznie zbakapowane) ale aż mdli na widok ,,bezpieczeństwa''
NTFS w kontekście zwiech czy zaników zasilania...

-=-

Laptop pod kontrolą WXP na luzie pracuje niemal bezgłośnie.
Lekkie uniesienie dna laptopa (odsłonięcie wlotów powietrza)
daje niemal zupełną ciszę wentylatorową... Po przyłożeniu
(broni do skroni?) ucha do obudowy trudno mi odróżnić szum
dysków od szumu wiatraka...

-=-

30 gramów tej pasty by chyba starczyło na tysiąc takich CPU...
(pole kontaktu cieplnego to około 1 cm kwadratowy)

Zamierzam pomierzyć temperatury staranniej po jakimś czasie,
gdy pasta ułoży się stosownie... Na razie cieszę się!

--
_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
)\._.,--....,'``. Felix Lee
(,-.`._,'( coma |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
_.. \ _\ (`._ ,.
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
`._.-(,_..'--(,_..'`-.;.'
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl
;\|/...__...,...__...,....__...,..