eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiGrupowicz się żeni:)Re: Grupowicz się żeni:)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Grupowicz się żeni:)
    Date: Sun, 31 Oct 2010 14:05:00 +0100
    Organization: Pueruania
    Lines: 259
    Message-ID: <iajpi1$nk1$1@inews.gazeta.pl>
    References: <b...@g...googlegroups.com>
    <iahenf$s46$1@node1.news.atman.pl> <iahgni$god$1@news.onet.pl>
    <iahhmo$sn1$1@node1.news.atman.pl> <iahhqh$k3d$1@news.onet.pl>
    <iahi9n$sql$1@node1.news.atman.pl> <iahj8u$oje$1@news.onet.pl>
    <iaiajt$sb$1@news.onet.pl> <iajhf5$u92$1@news.onet.pl>
    Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
    NNTP-Posting-Host: 3-205.89-161.tel.tkb.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1288530306 24193 89.161.3.205 (31 Oct 2010 13:05:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 31 Oct 2010 13:05:06 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Numer mego telefonu '665 363835'='Moj Eneuel'
    X-Priority: 3
    X-User: eneuell
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:539032
    [ ukryj nagłówki ]


    "kashmiri" iajhf5$u92$...@n...onet.pl

    > Powiadasz kashmiri -- z cudzych można dawać. :)
    > Gorzej z własnymi? :)

    : Co dawać? Kliknięcia? Nie rozumiem Cię.

    Ja nie rozumiem proszącego czy Ty udajesz głupca?
    To konkurs? Wygrywający dostaje meble? Ilu wygrywających?
    Każdy, kto zbierze ileś kliknięć czy jeden, który zbierze najwięcej?
    Bo jeśli to ostatnie -- dając komuś odbierasz komuś innemu.
    (a jeśli pierwsze -- to nie konkurs)

    > Powiedz (sobie, nie mnie czy grupie) co to za uczciwość -- zabieranie
    > komuś i dawanie komuś innemu? :) To nazywa się komunizm? :)

    : Zabieranie komu?

    Innym uczestnikom konkursu.

    > Dasz jemu - zabierzesz komuś innemu, być może
    > komuś, kto naprawdę ładnie fotografuje.

    : Co konkretnie zabieram?

    Meble. :)

    : Dobrze się czujesz?

    Coraz lepiej -- ale biegam tyle w snach. :)
    (na szczęście to moje sny, ale tylko sny)
    Nie będę biegał -- odzwyczają się łydki i nawet jeśli za
    jakiś czas kręgosłup wyzdrowieje na tyle, że będę mógł
    biegać (być może nawet chodzić nie będę mógł) będę miał
    trudności z bieganiem. :)

    : Jak mógł on fotografować, skoro sam jest na zdjęciu?

    Jak? Ładnie, rozumnie, szybko, mądrze, głupio...
    Może pytasz o to, czy w aparacie był samowyzwalacz?
    A może o to, kto jest autorem, gdy Ty wszystko poustawiasz
    (Słońce lub lampy, modelki lub modeli, tło i resztę scenerii
    a nawet dasz pomysł na zdjęcie) a ktoś inny naciśnie spust...

    Trudne pytania...

    Autorem jest ten, kto tworzy. Trudno samo naciśnięcie nazwać
    tworzeniem, ale i trudno odmówić pewnych praw temu, kto tylko naciska.

    > Daj ,,grupowiczowi'' coś swego. Oddaj mu swoje meble, daj mu kredyt
    > na meble lub własne meble. :) Dlaczego jesteś taki szczodry
    > w dawaniu tego, co nie stanowi Twojej własności? :)

    : ???

    No właśnie -- co to to nie!!!

    > Chłopak żeni się? Dobrze, ale już na samym wstępie zauważa, że
    > poza seksem niczego nie włoży w to życie? :) Później pójdzie
    > na ,,posadę'', gdzie będzie gnębił każdego pracowitego...

    : Gnębią cię koszmary z przeszłości? Paranoja?

    Tak. Rozebrałem watomierz, celem wydłubania dziury na ,,bolec'' ochronny.
    I gdy już miałem śliczną dziurę, zauważyłem, że jest ona nie po tej stronie,
    po której być powinna... Jako że mam mocna konstrukcję psychiczną,
    powtórzyłem niemal wszystkie kroki (rozmontowanie watomierza, wyjęcie
    narzędzie itd...) i wywierciłem kolejną dziurę... Równie starannie. :)

    Dziś zbudził mnie ten koszmar.

    Kolejnym koszmarem był znaleziony na ulicy ZEN.
    Dokupiłem do niego kilka :) par słuchawek, w tym słuchawki na sznurkach,
    z mocowaniem. Ale to mocowanie należało jakoś umocować do ZENa. Rozebrałem
    więc ZENa, obejrzałem jego wnętrzności (przy okazji zobaczyłem, jakie sody
    wywołało twarde lądowanie -- konstrukcja wykonana wprawdzie niechlujnie,
    ale mocna i dobrze zniosła upadek) zdecydowałem się na miejsce, wydrążyłem ;)
    dziurę, przewlokłem sznurki słuchawek i zamknąłem wszystko... Oczywiście
    i tu popełniłem błąd... Kolejne otworzenie ZENa było znacznie boleśniejsze...
    Ale otworzyłem, poprawiłem ustawienie suwaczka i zamknąłem ponownie...

    A że byłem już mocno zmęczony -- nie wygląda to pięknie.
    Na dodatek uznałem, że chyba należało umocować sznurki słuchawkowe z innej strony. :)


    I to już naprawdę koszmar...



    > I nie chodzi mi o to, że Cię nie lubię (bo nie lubię Cię) ale o coś innego. :)

    : Ja myślałem, że Cię lubię,

    Myliłeś się. :) Ale nie martw się -- mylenie jest rzeczą ludzką. :)

    : nawet Cię na początku broniłem.

    Przed złym światem czy przed złem świata? :)

    : Ale stajesz się koszmarnie męczący z tym wszystkim, o co "ci chodzi".

    Dopiero teraz piszę o budzących mnie koszmarach, a Ty już napisałeś
    wcześniej o tym, że koszmarnie męczę? :) Wędrujesz w czasie? Niby
    doszło tej nocy do wędrowania w czasie, ale moim zdaniem coś tu nie pasuje... ;)


    Swoją drogą... Oddano nam godzinę, którą od nas pożyczono wiosną?
    Tak po prostu ją nam zwrócono? A gdzie odsetki ustawowe? :)

    : /ciach eleulowe wynurzenia powtórzenia/

    Gdyby moje -- byłoby Eneuelowe. :)
    (nie Mickiewiczowska proza chwytała za serce, lecz jego poezja)
    Pojmujesz? To pułapka taka jak z nie Twoim wierszem. :)
    To nie są przymiotniki. :) (choć na takie wyglądają)
    Pomijam błędy w ortografii -- nie każdy potrafi pisać bezbłędnie. :)
    Jak już pisałemn -- mylenie jest rzeczą ludzką. :)

    > Ktoś zrobi dobre zdjęcie, ale przegra, albowiem Ty (i Tobie podobni)
    > oddadzą głos na żonkosia, któremu nie chce się pracować lub który
    > nie ma gdzie pracować. :) Pomóż mu nie tak, aby nie zbiednieć (bo
    > i tak zbiedniejesz -- stracisz czas na klikanie) ale tak, abyś razem
    > z nim wzbogacił się (przeciętny Polak jest Chrześcijaninem -- uczniowie
    > Chytrusa dzieląc kilka rybek i kilka chlebów pomiędzy kilka tysięcy ludzi,
    > wzbogacili się) i aby inni wzbogacili się przy okazji bogacenia
    > ,,grupowicza''. :)

    : Bredzisz. I dobra rada: nie marnuj czasu, klawiatury i łącz internetowych
    : na tę swoją fascynację religią - już przynajmniej na tej grupie.




    > Nie możesz odkliknąć? Możesz kliknąć innym osobom biorącym udział w
    > konkursie. :) Inna sprawa -- co to za konkurs fotograficzny, który daje
    > zwycięzcy w nagrodę nie sprzęt fotograficzny czy kursy fotograficzne lub
    > wyprawy w ciekawe fotograficznie miejsca, ale... meble kuchenne...

    : Masz z tym problem? Znowu masz jakiś problem?

    Rację Ci przyznam -- tracę czas na rozmowy z Tobą. :)
    Ty najwyraźniej należysz do grona ludzi żyjących cudzym kosztem. :)
    I w takim życiu nie dostrzegasz niczego złego. :)

    Dziś kliknięcie jutro wymordowanie przeciwników. :)
    Tak żyją biskupi i ich rodziny. :)
    Ale ,,zły'' Bóg odpowiada inaczej:

    -- Dziś wy mordujecie takich jak Eneuel, ale ,,jutro'' ktoś strzela do waszego
    posła.

    Mechanizm ten sam. :) Strzelający do posła jest tak mądry jak Ozorowski czy cieć z
    mego osiedla. :)

    -=-

    Ale rada Twoja jest dobra -- nie warto tracić czasu na rozmowy z Tobą. :)
    (tyle tylko, że ja to wiem od dawna)

    Co do bronienia mnie? Mnie potrzebny adwokat, nie obrońca taki jak Ty. :)
    Adwokat, który zauważy, że polskie normy nie służą tworzeniu ich, ale
    służą ludziom. Adwokat, który na białe powie białe a na czarne czarne. :)
    (nie zaś odwrotnie -- jak proponował któryś z Kaczyńskich)


    Witamy!


    Planujemy wziąć ślub, na razie jednak chcemy wyremontować przyszłe
    mieszkanie. Nie chcemy pieniędzy, ale jeśli pomożecie nam wygrać
    w konkursie, dostaniemy meble kuchenne o wartości 10 000 zł.

    Ciebie to nic nie kosztuje - zrób nam prezent ślubny!


    Wystarczy kliknąć w poniższy link, przepisać kod na obrazku i kliknąć "Podoba mi
    się".

    http://promocje.ikea.pl/kuchniajakmarzenie/projekt/4
    cc9d8cd46b76.html


    Z jednego komputera można wysłać głos raz na 24 godziny, a konkurs
    potrwa do końca listopada. Jeżeli odezwiesz się na GG (nr 6393876)
    to codziennie otrzymasz przypomnienie w tej sprawie!


    Pomóż nam w starcie! Zaproś znajomych do akcji!

    Gdyby pomocą była włożona praca lub jakieś dobra (intelektualne czy
    materialne) należące do pomagającego -- OK. Ale tu chodzi nie o wkładanie
    własnych dóbr, a o coś innego -- o zabieranie szans innym, bo na tym
    właśnie polega konkurs -- ktoś wygrywa spośród wielu kandydatów.


    Jeśli ktoś pisze:

    -- zastrzel mego sąsiada, bo on ma samochód a ja nie mam
    i jeśli go zastrzelisz, to ja ten samochód otrzymam

    ale ma na swej myśli coś na kształt:

    -- myj swoje zęby, aby ci dłużej służyły

    do kogo mieć może pretensję, gdy zostanie zrozumiany źle? :)

    -=-

    Jeśli zechcesz mi pomóc -- daj mi adwokata. Po wygraniu sprawy
    adwokat weźmie sobie zapłatę za swoją pracę z tego, co wygra.
    (mnie zależy na sprawnej wentylacji i na ukaraniu cieci -- nie
    na pieniądzach, bo nie mam w zwyczaju zarabiania w ten sposób)
    Jakaś inna pomoc jest dla mnie niekoniecznie potrzebna. :)

    -=-

    Wracając do konkursu:

    konkurs m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y

    1. <<impreza, przedsięwzięcie o charakterze artystycznym,
    rozrywkowym, sportowym mające określony program
    i dające możność wyboru przez eliminację najlepszych
    wykonawców, autorów danych prac itp. zwykle wyróżnianych
    nagrodami>>

    Wiesz, co to eliminacja? :) Powyższa definicja jest niezręcznie
    wykonana -- złośliwy może zauważyć, że chodzi o usuwanie najlepszych,
    nie zaś o pozostawianie najlepszych. Pomimo tej niezręczności wypowiedź
    jest nadal zrozumiała.

    ====================================================
    ====================
    || ||
    || Konkurs wybiera coś najlepszego -- poprzez odrzucanie reszty. ||
    || Dając komuś, zabierasz komuś innemu. ||
    || ||
    ====================================================
    ====================

    Jeśli wybierasz coś dlatego, że podoba się to Tobie -- OK.
    Ale jeśli dlatego, aby komuś ,,pomóc'' -- to źle. :)
    A czy wybierasz zdjęcie, czy projekt mebli, czy cokolwiek innego -- żadna różnica. :)

    Trzeba pomóc (czyli zabrać innym) bo on się żeni.
    Jutro trzeba będzie zabrać innym, bo on będzie miał dzieci.
    A później będzie jechał na pielgrzymkę, więc też trzeba będzie odebrać komuś innemu.


    Nie jest istotne, co wybieramy tym konkursem -- meble, projekt mebli, czy zdjęcie...
    Ważne, czy wybierając najlepsze rozwiązanie, czynimy to uczciwie.


    Żebrak nie odbiera innemu, chyba że innemu żebrakowi.
    A ci chcą odebrać innym. :) I szukają pomocników w tym odbieraniu.

    --
    ^ 750 . 749 ^c 440
    438
    | 740 08 . .17 . 739 F|l 430 .09 .
    . 428
    | 730 09 1112 16 18 . . . 729 E|i 420 08 10 1213
    .1617 19 . 24 . 416
    P|l 720 1314 VVDD24 . 27 719 V|t 410 11 1415
    18 22 .27 . 410
    E|/ 710 15 VVVV . . 709 |r 400
    20 . .26 397
    F|m 700 10 *1920* 2223**2526 *28 690 1|y 390
    *23 25 *28 393

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1