eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJakby ktos rezygnowal z mbankowej KK (hehehe) › Re: Jakby ktos rezygnowal z mbankowej KK (hehehe)
  • Data: 2011-12-18 20:07:45
    Temat: Re: Jakby ktos rezygnowal z mbankowej KK (hehehe)
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek <w...@g...pl.invalid> writes:

    > Jedyny ruch jaki mBank ma to właśnie stwierdzić, że ma wątpliwości co
    > do autentycznosci pisma, co akurat bardzo łatwo załatwić, gdzie klient
    > po prostu potwierdza, że to on wysłał.

    Z punktu widzenia klienta sprawa jest prosta, jasne. Z punktu widzenia
    banku jest nieco ciekawiej, zwłaszcza jeśli wypowiedzenie umowy jest
    związane z dyspozycją przelania np. sporego salda na nieznane bankowi
    konto.
    Bank nie wie czy np. ktoś nie podrobił podpisu na wypowiedzeniu i np.
    nie ukradł telefonu klientowi. To może być np. jakaś osoba bliska
    klientowi, znajomy, kolega z pracy itp. Znajomość nazwiska panieńskiego
    matki niczego nie dowodzi w takim przypadku (no może tego, że to nie
    jest przypadkowa osoba z ulicy).

    Notarialne potwierdzenie (jeśli także nie jest podrobione) przenosi
    odpowiedzialność na notariusza :-) Ale oczywiści bank nie może takiego
    wymagać, zreszta IMHO bank w ogóle nie może wymagać, by podpis klienta
    był z czymś "zgodny" (cokolwiek by to nie znaczyło). Podpis nie służy do
    weryfikacji tożsamości, a do udowodnienia faktu złożenia oświadczenia
    woli. MBank sam określił sposób prowadzenia przez siebie działalności
    i musi żyć z konsekwencjami.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1