eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki bank dla Fundacji...Re: Jaki bank dla Fundacji...
  • Data: 2019-11-05 14:42:24
    Temat: Re: Jaki bank dla Fundacji...
    Od: anna <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 5 Nov 2019 03:24:35 -0800 (PST), Dawid Rutkowski napisał(a):

    > W dniu wtorek, 5 listopada 2019 11:08:29 UTC+1 użytkownik anna napisał:
    >
    >>> No to high tech nie do złamania.
    >> No widzisz? Amerykanie żeby polecieć w kosmos musieli wymyślić długopis
    >> a Rosjanie używali ołówka, nie grafitowego.
    >
    > A co w miejsce grafitu? I czy był to ołówek "automatyczny" czy też
    > poradzili sobie też z problemem stróżynek w zerograwitacji?
    A widziałeś kiedyś "kredkę świecową" odartą z papierka?

    > W sumie
    > mogli - bo przecież amerykanie kupowali od nich kibelki po 10 milionów
    > dolarów, do montażu na orbiterach space shuttle oraz na iss. Najdroższe
    > kible na świecie, w hong kongu facet zrobił sobie z litego złota - i
    > kosztował tylko milion.
    >
    Cała ISS powstała na bazie rosyjskiego wynalazku C5. A potem tłumoki
    chwaliły się, że "udało się im dorobić" jakiś tam właz do ruskiego (czytaj
    trudnego) rozwiązania technicznego.

    >>> Wpłata mojego złośliwego darczyńcy nie zaksięguje się na waszym koncie,
    >>> tylko będzie krążyć między bankami aż zjedzą ją do szczętu opłaty
    >>> SWIFT...
    >>>
    >> Ale dlaczego khążyć? Bank zakłada "celowe konto techniczne". Tam
    >> pieniążki leżą i łhosną phocenty, aż do wyjaśnienia tej skomplikowanej
    >> sphawy.
    >
    > Nono, to po paru latach sporo może narosnąć - i tylko bank się tym
    > cieszy.
    Nie tylko bank.

    > Wujek opowiadał mi, że jest w radzie jednej fundacji, która
    > powstała na bazie takiego konta odnalezionego po 50 latach.
    >
    Zajebistego masz wujka. To u Was rodzinne?

    >>> ale ludzie umieją pisać ręcznie? I długie to hasło?
    >> max 54 znaki
    >
    > Max. to mniej ważne, pytałem, ile minimalnie?
    24.

    > Można ustawić czy długość
    > też losowa?
    Długość się nie liczy. Liczy się technika. A jak długość losowa to może być
    różnie. Najczęściej kończy się rozczarowaniem.

    > Ciekawe, czy w tych 54 jest jakaś nadmiarowość, inaczej nie
    > ma bata, żeby sie nie mylili. A sprawdzacie systematycznie, ile jest
    > takich wpłat ze złym hasłem?
    >
    A jakie to ma znaczenie, skoro nie tylko bank...

    >>> Wczoraj szefowi zapisywałem na karteczce 12-znakowe i było tam "f"
    >>> (inna sprawa, że wygenerowane wyświetliło się taką czcionką, że
    >>> dopiero po przekopiowaniu do text editora dało się odczytać)...
    >> Jesteś niesamowity. Pewno jeszcze na igłówce?
    >
    > Nie, na monitorze.
    A to nie mógł "se przybliżyć", tego monitora?

    > Do igłówki taśmy już nie kupisz. Ale właściwie nie
    > wiem, gdzie moją LC-20 wcięło, hmm, w piwnicy nie było, więc może
    > jeszcze gdzieś w pokoju stoi?
    >
    A może u tej koleżanki? Co miała dobry wzrok.

    >>> Znałem kiedyś dziewczynę, która potrafiła odczytać moje notatki ze
    >>> studiów, jako chyba jedyny człowiek na świecie poza mną. Miało to
    >>> dobrą stronę,
    >> Bo Ty "pisałeś a ona od razu czytała"?
    >
    > To też nie byłoby łatwe, bo przecież nie zapisuję jak leci tekstu
    > wykładu. Ale ona dała radę na najwyższym levelu - wzięła kajecik,
    > otworzyła na losowej stronie i zaczęła na głos czytać. Nikt inny nie
    > potrafił - chcesz, to mogę i Tobie taki test zrobić ;)
    >
    Podaj linka do skanu. No i podaj tytuł wykładu. Próbka musi mieć co
    najmniej 2 str A4, i może być "ze środka" wykładu.


    >>> bo nikt nie chciał ode mnie kajecików pożyczać do xerowania, choć było
    >>> naprawdę ekonomicznie skompresowane (ile tacy xerowicze potrafili
    >>> nosić ze sobą bumagi pod koniec semestru...) - a i tak się marnie
    >>> nadawały bo pisałem ołówkiem.
    >>>
    >> I bardzo dobrze. Jak się wylał rosół od mamy, przesłany w słoiku, to
    >> tekst nie rozpływał się jak po długopisie.
    >
    > Nie dałem się mamie wypchnąć na studia do Gdańska, potem bym jeszcze
    > prezydentem został.
    >
    Fakt. Nie pisałbyś teraz.

    >>> bank gringotta, jak mówiłem ;P
    >> Za dużo Barei.
    >
    > To nie z Barei.
    >
    To nie. Ale "tamto".

    >>> Ale Polska to nie Rosja, tutaj - póki co, choć blisko było - NGO nie
    >>> muszą się rejestrować jako "agenci zagranicy".
    >> A kto tu mówi o "agentach"?
    >
    > To ja się pytam kto. Rozumiałbym jakieś takie ściemy z wpłatami,
    > jakbyście się do Rosji wprowadzali, ale po co takie hocki w PL?
    > Aż tak bardzo JarKaczem tu jeszcze wszystko nie przesiąkło.
    Nie chodzi o żadne "ściemy" ale o tzw "życzliwych". Co to potem się chwalą
    że coś komuś dali. A takich od razu wolimy spuścić na drzewo.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1