> Co w tym dziwnego? niedawno mBank dawał je jeszcze za darmo, tylko
> słabo podkreślili że eKARTA nie ma nic wspólnego ze zwykła kartą
> electron i eKONTEM.


CO dawał za darmo? Bo, że nie ekarty to na pewno :-)


>Poza tym za te 5zł to mogę sobie ubezpieczyć kartę
> w mBanku , a płacenie za darmo 5zł to po prostu bezsens. Tak samo
> trzymanie 100zł na koncie, ja to widzę tak: daję im 100zł za darmo!!!.

KOMU coś dajesz? Dociera do Ciebie różnica między dawaniem komuś czegoś a
płaceniem za usługę?



> W sumie było by to tak że trzymałbym tą kasę (ciekawe jak długo) i
> potrzebowałbym jej i wtedy już znowu automatycznie bulę 5zł. Nie
> mówiąc nawet czy kosztuje karta wirtulana u nich , czy nie.

Weź i przeczytaj ofertę, zanim się zaczniesz się popisywać niewiedzą. Hint:
inteligo NIGDY nie wydawało karty wirtualnej. A co do Twojego pierwszego
postu - karta wirtualna oraz kredytowa oraz wypukła, to TRZY różne rzeczy.



> Uważasz że banki za mało mają pieniędzy z tego że trzymam jakieś kwoty
> na ich kontach? Chyba zwariowałeś, nawet zarabiają na tym że przelew
> idzie dzień czasem , zależnie jaki bank.

Uważam, że jesteś co najmniej naiwny, żeby nie powiedzieć śmieszny. I jakież
to kwoty trzymasz w tych bankach skoro masz problem z zamrożeniem stówy w
Inteligo?


--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen