> I tak oto bank stal sie ofiara glupoty wlasnych procedur ;-) - zamiast
> obnizyc cene za uzykowanie roczne (nawet nie za wydanie, bo wazna jest dwa
> lata), woli wytloczyc nowa, rozpatrzyc nowy wniosek, wyslac trzy listy i
> jeszcze oplacic moj list polecony z podpisana umowa

witam!
dopowiem:
1. dotychczasowa KK byla wazna na dwa lata. w drugim roku uzytkowania BZ
pobieral oplate 100% za nie robienie niczego - nie musial tloczyc kart,
rozpatrywac pism, wnioskow, dzwoinic... i kosztowalo to 58 + 38.

2. nowe KK dostalem za 50%, czyli 29 + 19. i w tej kwocie BZ:
- wysalal polecony priorytetowy z dokumentami do podpisania
- oplacil moja przesylke do banku poleconym priorytetowym (problem na
poczcie, ale w koncu przyjeli)
- sprawdzili moj wniosek, zweryfikowali zdolnosc, a wczesniej wprowadzali
dane do systemu scoringowego, przekladajac przy tym z miejsca na miejsce
gore papierzysk
- wyslali dwa lsity z gratulacjami, powiadomienie o przyznaniu KK dla mnie i
drugiej osoby (KK dodatkowa)
- wytloczyli dwie nowe karty
- przeslali obie karty do oddzialu wskazanego przeze mnie
- wyslali informacje - "karty mozna odebrac"
- przeslali dwa listy z pinami do kart
- przeslali list umozliwaiajacy dostep do historii karty w necie
(srodki/saldo/historia)
- dzwonili do mnie na komorke w celu wyjasnien dodatkwoych (w sumie trzy
razy, ale dwie _dluzsze_ rozmowy)
- we wszytko zaangazowane byly jednostki: centrum kart i merchantow, gdzie
na telefon wypelniono wniosek; jednostka w srodzie wielkopolskiej, gdzie
najprawdopodobniej umowy byly drukowane - stamtad przyszedl pierwszy
polecony; oddzial w poznaniu, gdzie karta czekala; oraz zapewne duzo, duzo
innych miejsc i osob ;)))

drogi BZ WBK bylem i jestem zadowolony z Waszej KK VC, teraz MC.
ale bardziej zadowolony jestem z Waszych procedur i ich skutkow - bede karte
wyrabial co roku nowa ;)))

pozdrawiam
janke