On 22 Sty, 14:13, "Eneuel Leszek"
<p...@c...fontem.lucida.console9> wrote:

>
> Mnie tylko o to chodziło, że dużo traciłem, gdy nie miałem (bo nie mogłem mieć)
> kart kredytowych. Na koncie miałem debet i płacenie kartą kredytową dawałoby mi
> spore oszczędności.

O ile na czas wplynelyby ci srodki, zeby uregulowac zobwiazania -
inaczej byloby to tylko przesuniecie zadluzenia o poltorej miesiaca.

>

Ja w KK zatrzymalem sie na poziomie cenowym sprzed ladnch kilku lat z
pko sa. To co widzialem w bph, potwierdzalo moje zdanie, ze to zabawa
tyko dla bogatszych - w sensie takim, ze ewentualne oszczednosci nie
pokryja kosztow wyrabiania i utrzymania KK.
Dopiero, gdy BPH zachecilo mnie promocyjna darmowa karta na rok,
zaczalem porownywac i zobaczylem, ze swiat karciany wyglada inaczej
niz moje zdezaktualizowane wiadomosci.